GP Argentyny: Tatsuki Suzuki dominuje w deszczowych warunkach w Moto3! Wywrotki Masii i Oncu

Tatsuki Suzuki dzięki bezbłędnej jeździe pewnie sięgnął po zwycięstwo na mokrym torze Termas de Rio Hondo w Argentynie. Drugie miejsce zajął Diogo Moreira, natomiast trzecie powracający do rywalizacji Andrea Migno. Lider klasyfikacji generalnej Daniel Holgado dojechał piąty, jednak dzięki karze nałożonej na Scotta Ogdena został sklasyfikowany na czwartym miejscu. Hiszpan prowadzi przed Brazylijczykiem różnicą dwóch punktów.

Wyścig rozgrywany był na mokrym torze i składał się z osiemnastu okrążeń. Z pole position startował Ayumi Sasaki. Od początku rywalizacji najlepiej spisywał się Deniz Oncu. Turek prowadził z półsekundową przewagą nad Tatsukim Suzukim i Jaume Masią. Jego dobra passa nie trwała jednak długo. Na czwartym okrążeniu, w zakręcie jedenastym, zaliczył jednak wywrotkę. Oncu zdołał powrócił do rywalizacji, jednak wypadł poza czołową dwudziestkę.

Dzięki temu na czele znalazł się duet ekipy Leoparda. Trzecie miejsce zajmował Sasaki, jednak na jego pozycję czyhał świetnie spisujący się David Almansa, który zastępował kontuzjowanego Joela Kelso. Hiszpan przypuścił skuteczny atak na Japończyka na piątym kółku. Chwilę później wyprzedził swojego rodaka Masię.

Suzuki prezentował najwyższe tempo, dzięki czemu zyskał dwie sekundy przewagi nad grupą pościgową. Almansa nie był w stanie odskoczyć od rywali, w związku z czym walka o drugie miejsce rozgrywała się pomiędzy kilkoma zawodnikami. Oprócz Hiszpana w grupie tej znajdowali się również Sasaki, Masia, a także Xavier Artigas, Daniel Holgado, Scott Ogden, Ivan Ortola, Andrea Migno oraz Diogo Moreira. W czołowej piętnastce mieścili się jeszcze David Munoz, Riccardo Rossi, David Salvador, Kaito Toba oraz David Alonso.

Po dziesięciu okrążeniach Suzuki miał już prawie trzy sekundy przewagi. Na czele grupy pościgowej jechał Sasaki. Japończyk otrzymał jednak polecenie oddania jednej pozycji za uderzenie Almansy w trakcie walki o pozycję. Ayumi oddał miejsce Hiszpanowi, jednak na prostej odzyskał ją dzięki wysokim prędkościom maksymalnym swojego motocykla. Na jedenastym kółku, w trzynastym zakręcie, Japończyk zaliczył jednak wywrotkę. Okrążenie wcześniej jego los podzielił Ortola.

Na osiem kółek przed metą Suzuki miał już ponad cztery sekundy przewagi nad grupą pościgową. Na jej czele jechał Masia, który w bezpardonowy sposób wyprzedził Almansę. Rozkojarzenie Hiszpana wykorzystał jego rodak Artigas. Tuż za nim znajdowali się Holgado i Migno. Świetnie spisywał się Munoz, który awansował na siódme miejsce. W czołowej dziesiątce mieścili się jeszcze Moreira, Ogden i Rossi.

Masia z każdym okrążeniem zbliżał się do Suzukiego. Tracił jednak do niego nadal 3,5 sekundy. Hiszpan odskoczył od grupy pościgowej, w której toczyła się między kilkoma zawodnikami. Grupę prowadził Artigas przed Munozem i Moreirą.

Szczęście Hiszpana nie trwało długo. Masia popełnił błąd i pożegnał się z wyścigiem w żwirze. Dzięki temu walka o drugą lokatę znów stała się otwarta. Na czele grupy pościgowej nadal jechał Artigas, jednak na cztery okrążenia przed metą zaliczył uślizg przedniego koła w „trzynastce”. W podobny sposób rywalizację zakończył Munoz. Wydawało się początkowo, że doszło między nimi do kontaktu. Z „lotu ptaka” okazało się jednak, iż obaj popełnili ten sam błąd, sami eliminując się z walki. W międzyczasie z rywalizacją pożegnał się także Marjo Aji.

Na trzy okrążenia przed metą Suzuki miał już 7,5 sekundy przewagi nad resztą. Drugie miejsce zajmował Moreira, który wyprzedził Almansę. W grze o podium liczyli się jeszcze Migno, Holgado, Ogden i Rossi.

Ostatnie kółko było spacerkiem dla Suzukiego. Walka o podium miała jednak rozegrać się pomiędzy kilkoma zawodnikami. Tor nadal był mokry, w związku z czym łatwo było o błąd. Jako pierwszy finałowe okrążenie rozpoczął Migno, który wyprzedzał Almansę i Moreirę. Za nimi znajdowali się Ogden i Rossi. Holgado po błędzie stracił z nimi kontakt. Ogden zbyt optymistycznie opóźnił hamowanie do jedenastego zakrętu, doprowadzając do upadku Almansy. Do ostatnich zakrętów o drugie miejsce walczyli Moreira, Migno i Rossi. Brazylijczyk obronił się przed Andreą, natomiast Riccardo zaliczył upadek w „trzynastce”.

Suzuki pewnie przeciął linię mety jako zwycięzca. Podium dopełnili Moreira i Migno. Czwarty linię mety przeciął Ogden, jednak do jego wyniku sędziowie doliczyli sześć sekund za wyeliminowanie Almansy, w związku z czym spadł za piątego Holgado. Kolejne pozycje należały do Stefano Nepy i Kaito Toby. Ósmy linię mety przeciął Artigas, który zdołał powrócić do rywalizacji. Czołową dziesiątkę dopełnili Ryusei Yamanaka i Salvador.

Źródło: www.crash.net