Aron Canet odniósł pierwsze zwycięstwo po fantastycznej walce z Romano Fenatim, Joanem Mirem i Marcosem Raimirezem. Ramirez, który prowadził większość dystansu wyścigu, ostatecznie musiał zadowolić się czwartym miejscem. Zdobywca pole position Jorge Martin był dopiero dziewiąty, dzięki czemu Fenati wyszedł na pozycję wicelidera tabeli.
Do wyścigu nie przystąpił Niemiec Philipp Oettl, który w wyniku upadku złamał obojczyk i musiał przedwcześnie zakończyć weekend. Startujący z pole position Jorge Martin bardzo dobrze wystartował i utrzymał prowadzenie. Na tym jednak skończyła się jego dobra passa, gdyż po tym, jak zdołał wyprzedzić go Romano Fenati, zaczął sukcesywnie tracić tempo i spadł do środka stawki. Na czwartą lokatę awansował Niccolo Antonelli. Włoch niedługo jednak cieszył się najwyższą pozycją w tym sezonie, gdyż w zakręcie szóstym zaliczył kolizję z Tatsukim Suzukim, przez co spadł na koniec stawki.
Bardzo dobrze spisywał się Darryn Binder, który jechał na trzeciej pozycji. Przez chwilę nawet prowadził w wyścigu. Po kontakcie z Fenatim na ósmym okrążeniu, w ostatnim zakręcie, zaliczył jednak uślizg i spadł na koniec stawki. W tym samym zakręcie high-side’a zaliczył zawodnik z „dziką kartą” Vincente Perez. Manuel Pagliani z kolei otrzymał karę przejazdu przez aleję serwisową za falstart. Suzuki, który na początku wyścigu zaliczył kolizję z Antonellim, musiał tymczasem wycofać się z rywalizacji na skutek problemów technicznych.
Ramirez pojechał dziś najlepszy wyścig w karierze i najczęściej przecinał linię mety jako pierwszy. Pozycją lidera najczęściej wymieniał się z Romano Fenatim. Tymczasem wyścig po kontakcie z Marco Bezzeschim zakończył Adam Norrodin. Włoch po dużych problemach ostatecznie zdołał wybronić się z pułapki żwirowej i powrócić na tor. W zakręcie pierwszym natomiast z toru wypadł John McPhee, który po trzech udanych weekendach tym razem zupełnie sobie nie poradził
Na pięć okrążeń przed metą mieliśmy aż dziewięcioosobową grupę, która liczyła się w walce o zwycięstwo. Prowadził (a któż by inny) Ramirez przed Canetem, Fenatim, Mirem, Di Giannantonio, Migno, Bulegą, Bastianinim i Guevarą. Bulega prowadził drugą grupę, jednak jechał coraz lepszym tempem i doganiał ogon czołówki. Ostatnie trzy okrążenia należały jednak do trzech Hiszpanów i Fenatiego. Włoch rozpoczął ostatnie okrążenie jako pierwszy, jednak w ostatnim łuku toru skutecznie zaatakował go Canet i to on przeciął linię mety jako lider, odnoszą pierwsze zwycięstwo w karierze. Dzięki drugiemu miejscu Fenati wyszedł na drugie miejsce w tabeli. Odrobił jednak zaledwie cztery punkty do Mira, który dopełnił podium. Ramirez, który prowadził najwięcej okrążeń na przestrzeni dystansu wyścigu, musiał zadowolić się czwartą lokatą.
Piąte miejsce zajął Fabio Di Giannantonio, partner zespołowy Fenatiego. Za nim dojechali Nicolo Bulega, który zdołał dogonić ogon czołówki, wyprzedzając Bastianiniego, Martina i Guevarę. O wyrównanej walce świadczy fakt, że czołowa dziesiątka zmieściła się w granicach zaledwie dwóch sekund!
Druga grupa, którą przywiózł kierowca zespołu Akiego Ajo, Bo Bendsneyder, przyjechał już blisko dziesięć sekund za liderem. Czołową piętnastkę dopełnili Jules Danilo, Gabriel Rodrigo, Albert Arenas i Ayumi Sasaki. Dopiero szesnaste miejsce zajął partner zespołowy Mira, Livio Loi. Antonelli po wywrotce zdołał awansować na dwudziestą drugą lokatę.
Wyniki wyścigu Moto3 na torze Jerez de la Frontera o GP Hiszpanii:
2. Romano Fenati ITA Marinelli Rivacold Snipers (Honda) 41m 25.737s
3. Joan Mir SPA Leopard Racing (Honda) 41m 25.861s
4. Marcos Ramirez SPA Platinum Bay Real Estate (KTM) 41m 26.064s
5. Fabio Di Giannantonio ITA Del Conca Gresini Moto3 (Honda) 41m 26.652s
6. Andrea Migno ITA SKY Racing Team VR46 (KTM) 41m 26.868s
7. Nicolo Bulega ITA SKY Racing Team VR46 (KTM) 41m 27.123s
8. Enea Bastianini ITA Estrella Galicia 0,0 (Honda) 41m 27.162s
9. Jorge Martin SPA Del Conca Gresini Moto3 (Honda) 41m 27.667s
10. Juanfran Guevara SPA RBA BOE Racing Team (KTM) 41m 27.706s
11. Bo Bendsneyder NED Red Bull KTM Ajo (KTM) 41m 33.137s
12. Jules Danilo FRA Marinelli Rivacold Snipers (Honda) 41m 35.664s
13. Gabriel Rodrigo ARG RBA BOE Racing Team (KTM) 41m 35.734s
14. Albert Arenas SPA Mahindra Northgate Aspar (Mahindra) 41m 36.371s
15. Ayumu Sasaki JPN SIC Racing Team (Honda) 41m 39.768s
16. Livio Loi BEL Leopard Racing (Honda) 41m 46.157s
17. Kaito Toba JPN Honda Team Asia (Honda) 41m 46.405s
18. Jakub Kornfeil CZE Peugeot MC Saxoprint (Peugeot) 41m 46.542s
19. Lorenzo Dalla Porta ITA Mahindra Northgate Aspar (Mahindra) 41m 47.330s
20. Darryn Binder RSA Platinum Bay Real Estate (KTM) 41m 59.787s
21. Nakarin Atiratphuvapat THA Honda Team Asia (Honda) 42m 3.460s
22. Niccolò Antonelli ITA Red Bull KTM Ajo (KTM) 42m 3.505s
23. Tony Arbolino ITA SIC58 Squadra Corse (Honda) 42m 3.621s
24. Maria Herrera SPA AGR Team (KTM) 42m 3.720s
25. Raul Fernandez SPA Mahindra MRW Aspar Team (Mahindra) 42m 23.114s
26. Patrik Pulkkinen FIN Peugeot MC Saxoprint (Peugeot) 42m 23.200s
27. Manuel Pagliani ITA CIP (Mahindra) 42m 26.626s
John McPhee GBR British Talent Team (Honda) DNF
Marco Bezzecchi ITA CIP (Mahindra) DNF
Adam Norrodin MAL SIC Racing Team (Honda) DNF
Tatsuki Suzuki JPN SIC58 Squadra Corse (Honda) DNF
Vicente Perez SPA Reale Avintia Academy (KTM) DNF
Ładny wyścig dzisiaj Moto3. Ramirez się mocno wyróżnia z debiutantów. Jestem za to przerażony dotychczasową jazdą Bulegi. Antonelli, Bastianini, co się z nimi dzieje? Di Giannantonio przynajmniej ciuła punkciki.
Canet – w końcu dopisało mu szczęście. Całkowicie zasłużone.
Mój faworyt to jednak nadal DiGia :-))
Dobrze, że ten Fenati tam jest, to przynajmniej powalczy z tymi Hiszpanami – szkoda tylko, że dziś powalczył z Darrynem, bo ten jechał bardzo fajnie, ostro i mógłby tam Canetowi zrobić niezłego psikusa ;)
Zastanawiam się, co jest z Włochami? To jakaś tragedia, co oni teraz wyprawiają – jeśli dobrze pamiętam, to zdominowali wyścig w Assen ostatnio. Odszedł co prawda Bagnaia, ale przecież cała reszta została, co z nimi? Tak nagle każdy formę stracił? Bardzo słabo jeżdżą, nie walczą o zwycięstwo, z wyjątkiem Fenatiego.