Home / Moto2 / Moto3 / GP Indonezji: Dominacja Caneta! Ogura coraz bliżej tytułu w Moto2!

GP Indonezji: Dominacja Caneta! Ogura coraz bliżej tytułu w Moto2!

Aron Canet zdominował tegoroczne GP Indonezji, jednak to Ai Ogura zrobił milowy krok w kierunku tytułu mistrzowskiego w Moto2! Japończyk zajął bowiem drugie miejsce, co przy kolejnej już wywrotce Sergio Garcii oznacza 42. punkty przewagi w klasyfikacji generalnej nad Hiszpanem! Pozycja drugiego z zawodników MT Helmets – MSI jest poważnie zagrożona, gdyż Canet i trzeci dziś Alonso Lopez tracą do niego zaledwie dziesięć „oczek”.  A pomyśleć, że jeszcze kilka miesięcy temu zastanawiano się, jak szybko Garcia wywalczy tytuł mistrzowski.

Zmagania przebiegały w słonecznych warunkach. Zawodnicy mieli do przejechania dwadzieścia dwa okrążenia. Już na okrążeniu formującym wywrotkę zaliczył Xavi Cardelus! Andorczyk zdołał jednak pozbierać motocykl i dzięki szybkiej interwencji mechaników zdążył dojechać do pól startowych przed rozpoczęciem rywalizacji.

Z pole position startował Aron Canet. Obok niego ustawili się Jake Dixon i Ai Ogura. W drugim rzędzie znaleźli się Manuel Gonzalez, Fermin Aldeguer i Alonso Lopez. Z ósmego pola ruszał Joe Roberts. Dopiero z piątego rzędu, na piętnastej pozycji, ustawił się Sergio Garcia. Żaden z kierowców nie otrzymał kary po kwalifikacjach.

Znakomicie wystartował Ogura, który objął prowadzenie po starcie! Za Japończykiem jechali Canet, Lopez i Dixon. Bardzo dobrze wystartował Somkiat Chantra, który awansował z dziewiątej na piątą pozycję. Kilka zakrętów później zaliczył jednak kontakt z Aldeguerem. Taj poczuł mocny ból w kolanie, przez co wycofał się z rywalizacji. Miejmy nadzieję, że to nic groźnego. W tym samym miejscu wywrotkę zaliczył Senna Agius, którego trącił Zonta van der Goorbergh. W pierwszym zakręcie z kolei bolesny upadek po high-sidzie zaliczył Jaume Masia. Wszyscy zawodnicy na szczęście szybko opuścili tor i nie była potrzebna czerwona flaga.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Canet szybko odzyskał prowadzenie kosztem Ogury. Hiszpan momentalnie odjechał od Japończyka, którego skutecznie zaatakował również Lopez. Za Aiem jechali Aldeguer, Gonzalez, Dixon i Deniz Oncu. Czołową dziesiątkę dopełniali Darryn Binder, Izan Guevara i Joe Roberts. Na jedenastą pozycję awansował Garcia. Warto odnotować, że Guevara startował z dziewiętnastej lokaty i odnotował najlepszy czas okrążenia.

Na trzecim okrążeniu wywrotkę zaliczył Jake Dixon. Anglik był atakowany przez Gonzaleza. Wystarczył jednak mały wyjazd poza idealną linię jazdy i przednia opona odmówiła posłuszeństwa! To było ostrzeżenie dla innych. Brytyjczyk zdołał powrócić do rywalizacji, jednak był już bez szans na dobry wynik. Zonta van der Goorbergh tymczasem słusznie otrzymał karę „double-lap” za wyeliminowanie z wyścigu Sennę Agiusa.

Po pięciu kółkach Canet miał już dwie sekundy przewagi nad drugim Lopezem! Aldeguer próbował odebrać trzecią pozycję Ogurze, jednak Japończyk zdołał skontrować Hiszpana. Kolejne pozycje zajmowali Gonzalez, Binder, Guevara, Oncu i Roberts. Garcia zamykał czołową dziesiątkę po wywrotce wyżej już wspomnianego Dixona.

Na szóstym okrążeniu Aldeguer dopiął swego i skutecznie zaatakował Ogurę. Guevara natomiast musiał oddać pozycję za wyprzedzanie przy żółtej fladze. Canet jechał w swojej lidze. Hiszpan miał już ponad trzy sekundy przewagi nad drugim Lopezem.

Osiem kółek za nami. Daniel Munoz otrzymał karę „long-lap” za ścięcie szykany. Tymczasem Aldeguer jechał tuż za Lopezem i stracił przyczepność przodu w „dziesiątce”! Hiszpan utrzymał się na motocyklu, jednak musiał ratować się ucieczką poza tor, w efekcie czego spadł na dziewiątą pozycję! Canet z kolei jechał bezbłędnie, mając już ponad cztery sekundy przewagi nad Lopezem i Ogurą.

Alonso ewidentnie blokował Ogurę. Japończyk nie próbował jednak szaleńczego ataku. Dojechał do nich Gonzalez, który był szybszy od Lopeza o blisko pół sekundy. Podobny dystans do Hiszpana tracił Binder. Szósty Oncu jechał natomiast ze stratą ponad sekundy do reprezentanta RPA.

Półmetek rywalizacji. Lopez jechał bardzo nieregularnym tempem, przez co miał za sobą już trzech zawodników. Za Hiszpanem znajdowali się Ogura, Gonzalez i Binder. Canet miał już ponad pięć sekund przewagi nad rodakiem. Sekundę za Binderem znajdowała się z kolei kolejna grupa, którą prowadził Oncu. Za Turkiem znajdował się Roberts, który skutecznie zaatakował Guevarę. Czołową dziesiątkę nadal dopełniali Aldeguer i Garcia.

Na dwunastym kółku Ogura w końcu zaatakował Lopeza. Stało się to w szesnastym zakręcie, w którym Hiszpan miał ogromne problemy. Alonso zdołał się jednak obronić przed Gonzalezem i Binderem. Tymczasem Roberts walczył o szóstą lokatę z Oncu i Aldeguerem. Blisko nich jechał Guevara, natomiast Garcia notował stratę.

Dziesięć okrążeń do mety. Canet miał już blisko siedem sekund przewagi nad Ogurą. Japończyk póki co nie odjeżdżał od Lopeza, Gonzaleza i Bindera. Oncu ponownie wskoczył na szóstą lokatę, tracąc 1,5 sekundy do reprezentanta RPA. Za nim jechali Roberts i Guevara. Stracił Aldeguer, który wyjechał z idealnej linii jazdy i musiał po raz kolejny ratować się przed uślizgiem! Hiszpan utrzymał się przed Garcią i ponownie musiał odrabiać dystans do rywali.

Osiem kółek do mety. Canet utrzymywał siedem sekund nad Ogurą. Japończyk odskoczył od Lopeza i Gonzaleza, którzy walczyli o trzecie miejsce. Ich walkę oglądał Binder. Blisko dwie sekundy za nimi o szóstą pozycję nadal walczyli Roberts, Oncu i Guevara. Doskoczył do nich Aldeguer. Zbliżył się również dziesiąty Garcia.

Sergio wyjechał szeroko w zakręcie dwunastym i zaliczył wywrotkę! To oznaczało kolejne straty punktowe! Co ciekawe, Ogura odrabiał stratę do Caneta. Japończyk był 6,5 sekundy za Hiszpanem. Jednocześnie utrzymywał pół sekundy przewagi nad Lopezem, Gonzalezem i Binderem. Na szóstej pozycji podążał Roberts, za którym jechał Aldeguer. Oncu spadł na dziewiątą pozycję, wyprzedzony jeszcze przez Guevarę. Po upadku Garcii do czołowej dziesiątki wskoczył Tony Arbolino.

Pięć kółek do mety. Ogura prezentował lepsze tempo od Caneta. Przewaga Hiszpana była jednak komfortowa, gdyż oscylowała w granicach sześciu sekund. Japończyk zyskał jednak względem rywali z tyłu. Lopez tracił do niego już ponad sekundę i musiał oglądać się za siebie, gdyż mocno naciskali go Gonzalez i Binder. Aldeguer skutecznie zaatakował szóstą pozycję Robertsa i odrabiał stratę do rywali z przodu. Obecnie tracił do nich około 1,7 sekundy. Tymczasem Arbolino odebrał dziewiątą lokatę Oncu, który stracił tempo.

Trzy okrążenia do mety. Ogura miał już blisko 1,5 sekundy przewagi nad Lopezem. Gonzalez zaatakował rodaka w „szesnastce”, jednak po raz kolejny Alonso zdołał go skontrować. Zdecydowanie szybszy od nich był Aldeguer, który tracił już tylko 0,8 sekundy. Hiszpan wyraźnie już odjechał od Robertsa, za którym znajdowali się Guevara i Arbolino. Oncu zamykał czołową dziesiątkę.

Finałowe kółko! Canet jechał po zwycięstwo, natomiast Ogura po drugie miejsce. Dwie sekundy za Japończykiem trwała ostra batalia o najniższy stopień podium. Znakomite tempo prezentował Aldeguer, który dołączył do tej walki. Hiszpan najpierw wyprzedził Bindera, a następnie Gonzaleza. Przed sobą miał już tylko Lopeza. Ostatecznie jednak Alonso zdołał się wybronić najniższy stopień podium!

Gonzalez popełnił błąd, w efekcie czego spadł aż na dziewiątą lokatę! Wobec tego wysoką piątą lokatę zajął Darryn Binder. Jako szósty linię mety przeciął Joe Roberts, który utrzymał się przed Gevarą i Arbolino. Oncu dopełnił czołową dziesiątkę. Pozostałe punkty wywalczyli Marcos Ramirez, Barry Baltus, Celestino Vietti, Jeremy Alcoba i Albert Arenas, który w drugiej fazie rywalizacji wyraźnie stracił tempo. Zwycięzca GP Emilii Romanii, a więc wyżej wspomniany Vietti, po słabych kwalifikacjach prezentował równie słabą formę w wyścigu.

Ogura zrobił kamień milowy w kierunku tytułu mistrzowskiego. Na pięć wyścigów przed końcem Japończyk zgromadził 208. pkt i o 42. pkt wyprzedza Garcię, który nie kończy drugiego startu z rzędu! Na trzecie miejsce w tabeli wskoczył dzisiejszy zwycięzca Canet, który posiada tyle samo punktów, co Lopez, jednak jedną wygraną więcej! Co ważne, obaj Hiszpanie tracą do Garcii już tylko dziesięć „oczek”! Przy obecnej formie Sergio zagrożone wydaje się więc podium klasyfikacji generalnej! Dwadzieścia punktów za Garcią jest Aldeguer.

Już za tydzień GP Japonii na torze Motegi. Emocji z pewnością nie zabraknie!

Kliknij, aby pominąć reklamy
Wyniki wyścigu
Pos Rider Nat Team Time
1 Aron Canet SPA Fantic Racing (Kalex) 34m 41.557s
2 Ai Ogura JPN MT Helmets – MSI (Boscoscuro) +6.218s
3 Alonso Lopez SPA Beta Tools Speed Up (Boscoscuro) +7.613
4 Fermin Aldeguer SPA Beta Tools Speed Up (Boscoscuro) +7.797s
5 Darryn Binder RSA Liqui Moly Husqvarna Intact GP (Kalex) +8.097s
6 Joe Roberts USA OnlyFans American Racing Team (Kalex) +9.823s
7 Tony Arbolino ITA Elf Marc VDS Racing (Kalex) +10.934s
8 Manuel Gonzalez SPA QJMOTOR Gresini (Kalex) +11.000s
9 Deniz Oncu TUR Red Bull KTM Ajo (Kalex) +14.436s
10 Marcos Ramirez SPA OnlyFans American Racing Team (Kalex) +16.695s
11 Barry Baltus BEL RW – Idrofoglia Racing GP (Kalex) +17.078s
12 Celestino Vietti ITA Red Bull KTM Ajo (Kalex) +18.019s
13 Jeremy Alcoba SPA Yamaha VR46 Master Camp Team (Kalex) +18.201s
14 Albert Arenas SPA QJMOTOR Gresini (Kalex) +18.616s
15 Filip Salac CZE Elf Marc VDS Racing (Kalex) +27.442s
16 Ayumu Sasaki JPN Yamaha VR46 Master Camp Team (Kalex) +30.051s
17 Zonta van den Goorbergh NED RW – Idrofoglia Racing GP (Kalex) +33.978s
18 Mario Aji INA IDEMITSU Honda Team Asia (Kalex) +34.873s
19 Alex Escrig SPA KLINT Forward Factory Team (Forward) +38.556s
20 Xavier Artigas SPA KLINT Forward Factory Team (Forward) +40.592s
21 Daniel Munoz SPA Preicanos Racing Team (Kalex) +47.085s
22 Jake Dixon GBR CFMoto Inde Aspar Team (Kalex) +59.842s
23 Sergio Garcia SPA MT Helmets – MSI (Boscoscuro) DNF
24 Xavi Cardelus AND Fantic Racing (Kalex) DNF
25 Somkiat Chantra THA IDEMITSU Honda Team Asia (Kalex) DNF
26 Senna Agius AUS Liqui Moly Husqvarna Intact GP (Kalex) DNF
27 Jaume Masia SPA Preicanos Racing Team (Kalex) DNF
28 Izan Guevara SPA CFMoto Inde Aspar Team (Kalex) DQ

Źródło: crash.net

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Kamil Skoczylas

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
139 zapytań w 1,571 sek