Valentino Rossi kilka dni temu udzielił wywiadu, w którym zapytano go, co sądzi o ostatniej postawie jego brata przyrodniego w Moto2, Luki Mariniego. Młody Włoch ma za sobą znakomitą serię, kiedy to w trzech kolejnych wyścigach stawał na podium: w Niemczech, Czechach i Austrii. Awansował na 11. pozycję w klasyfikacji pośredniej klasy.
„Mój brat naprawdę zrobił na mnie wrażenie w ostatnich wyścigach.” – powiedział Rossi, a kiedy został zapytany, czy już w tym roku Luca Marini byłby w stanie powalczyć o tytuł mistrzowski, odpowiedział: „Może jest na to jeszcze trochę za wcześnie, by o tym mówić. Ale… dlaczego nie? Teraz jest to zależne od tego, jak uda mu się zachowywać koncentrację poprawiać i jeździć coraz lepiej. Ale przejechał już trzy świetne wyścigi, więc czemu w przyszłości miałoby się to nie udać?”
The Doctora zapytano, czy gdyby miał wybór, poświęciłby swoje dziesiąte mistrzostwo świata w grand prix, aby swoje pierwsze mistrzostwo zdobył Luca Marini. Rossi, po chwili namysłu, odpowiedział ze śmiechem: „Nie”.
21-letni Marini jedzie swój trzeci pełny sezon w Moto2. Po tym, jak pierwszy z nich zakończył dopiero na 21. pozycji w generalce, rok temu był już 15. W tym zanotował kolejny postęp. W miniony weekend w Wielkiej Brytanii nie miał okazji potwierdzić dobrej formy.
Źródło: motogp.com
Faktycznie niezle te 3 wyscigi, pokazal ze potrafi powalczyć, ciekaw jestem czy uda mu sie cos w tym sezonie wygrać
Wygrać będzie trudno, ale dobrą passę może śmiało utrzymać. Widać mega progres. Nikt w Moto2 nie poprawił się tak w ciągu ostatnich 12 miesięcy.
Moim zdaniem w podobnym stopniu poprawę widać też u Quartararo. Jedyne czego chciałoby się oczekiwać w ich przypadku, to stabilizacja formy na wysokim poziomie, bo to, co pokazywali ostatnio, z przyjemnością się oglądało.
W ostatnim czasie w moto2 tyle samo albo i więcej emocji co w motoGP