Home / MotoGP / Australijczyk godzi Hiszpanów podczas QP w Aragonii

Australijczyk godzi Hiszpanów podczas QP w Aragonii

Casey Stoner, najszybszy podczas drugiego i trzeciego treningu wolnego, okazał się najlepszym także i podczas pierwszej w historii sesji kwalifikacyjnej klasy MotoGP na obiekcie Motorland Aragon. Co ciekawe, dla Australijczyka jest to pierwsze Pole Position od czasu kwietniowej rundy w Katarze!

Zawodnik fabrycznej ekipy Ducati prezentował się dobrze na nowej trasie wybudowanej w Aragonii zarówno wczorajszego popołudnia, jak i dzisiejszego poranka. Dzięki bardzo dobrej, szybkiej jeździe w kwalifikacjach pewnie sięgnął z kolei po Pole Position. Po wysunięciu się na pierwsze miejsce jeszcze kilkukrotnie poprawiał swoje rezultaty. Ostatecznie też jako jedyny z całej stawki MotoGP #27 pobił barierę 1’49.

 

Drugie pole startowe przed jutrzejszym wyścigiem padło łupem Jorge Lorenzo, który jednak stracił do Stonera trzy dziesiąte sekundy. Hiszpan, tak jak i dziś rano, tak i po południu jeździł w replice kasku Shoyi Tomizawy. Warto też przy okazji nadmienić, że #99 od początku sezonu nie kwalifikuje się niżej aniżeli na trzeciej lokacie! Obok „Por Fuery”, w pierwszej linii ustawi się z kolei jego rodak Dani Pedrosa. Kto wie, jak ostatecznie potoczyłyby się losy walki o Pole Position gdyby nie błąd popełniony przez #26 na jego ostatnim okrążeniu. Wówczas to zawodnik Repsol Hondy miał ćwierć sekundy przewagi nad czasem Casey’a, jednak popełnił błąd i przestrzelił zakręt.

 

W drugim rzędzie ujrzymy jutro z kolei aż dwóch „Jankesów”. Lepszym z nich okazał się Nicky Hayden, który bardzo dobrze spisuje się od samego początku weekendu na obiekcie w Aragonii. Wydaje się jednak, że jeśli żaden z zawodników dzisiejszej czołowej trójki nie popełni błędu, jutro ma on na podium niewielkie szanse. Zaledwie 0.059sek stracił do „Kentucky Kida” Ben Spies, który na półmetku kwalifikacji zajmował… przedostatnie miejsce! Później jednak wziął się do pracy i ostatecznie zakończył QP na piątej lokacie. Obok tej dwójki, jutrzejszą drugą linię uzupełni Randy de Puniet. Francuz od samego startu jazd na Motorland Aragon prezentuje się z naprawdę niezłej strony, a dziś okazał się ostatnim, który pobił barierę 1’50.

Dopiero siódme miejsce wywalczył podczas kwalifikacji Valentino Rossi. Chociaż wczoraj uplasował się on na szóstej i czwartej lokacie, o tyle dziś nie było już tak dobrze. Zaledwie jedenasta pozycja w porannym treningu i siódma podczas QP to nie to, na co liczył Włoch. Widać wyraźnie, że ten 31’latek z Tavullii ma problemy ze znalezieniem odpowiednich ustawień swojej M1-ki i próżno spodziewać się, by jutro sytuacja uległa drastycznej poprawie. Zaraz za zawodnikiem teamu Fiat Yamaha uplasowali się dwaj jego rodacy. Minimalnie lepszym z nich okazał się Andrea Dovizioso, który jutro walczyć będzie o utrzymanie trzeciego miejsca w klasyfikacji generalnej. Dziewiątą pozycję wywalczył z kolei, awansując na nią z dziesiątego pola dosłownie w ostatniej chwili, Marco Simoncelli.

 

Czołową dziesiątkę uzupełnił z kolei Hector Barbera, kolejny z miejscowych zawodników, a zarazem z debiutantów. Najwolniejszym z zawodników Yamahy był dziś natomiast Colin Edwards, któremu do poprzedzającego go kierowcy ekipy Paginas Amarillas Aspar zabrakło nieco ponad jednej dziesiątej sekundy. Trzecią linię uzupełni jutro z kolei rodak #40, następny z tegorocznych „Rookies” – Alvaro Bautista. Warto raz jeszcze przypomnieć, że #19 jako jedyny reprezentuje w ten weekend barwy teamu Rizla Suzuki, a wszystko dlatego, że jego zespołowy kolega Loris Capirossi musi pauzować z powodu kontuzji palca. Na paddock, po złamaniu nogi podczas treningu na motocyklu crossowym, powrócił z kolei menadżer ekipy „Błękitnych” – Paul Denning.

 

W przedostatniej linii zobaczymy jutro dwóch zawodników Hondy i jednego jeżdżącego na Ducati. To właśnie Aleix Espargaro zdobył trzynastą lokatę, będąc przy okazji najgorszym z Hiszpanów. Po niezłej jeździe w trakcie treningów, więcej spodziewać się można było po Marco Melandrim. Czternasta lokata w kwalifikacjach to wynik z pewnością poniżej oczekiwań zarówno samego #33, jak i jego kibiców. Przedostatni był z kolei, wciąż powracający do formy po kontuzji kręgosłupa, Hiroshi Aoyama. Japończyk jako ostatni też pojechał wolniej od lidera o mniej niż dwie sekundy. Na ostatniej pozycji, kolejny już raz, kwalifikacje zakończył Mika Kallio. Coraz więcej wskazuje też na to, że za rok Fin ścigać się będzie w klasie Moto2.

 

Na sam koniec warto nadmienić, że na końcu tylnej prostej wszystkie motocykle Hondy mają wyraźną przewagę nad rywalami pod względem prędkości maksymalnej. Podczas kwalifikacji Dani Pedrosa osiągnął 326.8 km/h. O ile Casey Stoner nie ustępował mu pod tym względem, to drugi w QP Jorge Lorenzo już tak. Australijczyk był o średnio 3-4 km/h wolniejszy, a „Por Fuera” aż o dziesięć! I podczas gdy tempo tej trójki jest podobne, prawdopodobnie jutro #99, jak i pozostali zawodnicy Yamahy, będzie miał na końcu tylnej prostej spore problemy.

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
137 zapytań w 1,294 sek