Yamaha została na okres trzech lat partnerem akademii wyścigowej Valentino Rossiego – VR46 Riders Academy. Dzięki niej uczestniczący w tym programie zawodnicy bedą mieli okazję trenować i rozwijać swoje umiejętności na dostarczanych przez japońską markę 26 motocyklach R-Series oraz YZ.
Młodzi motocykliści, dla których może to być pierwszy poważny kontakt z motorsportem, będą mogli w ramach programu trenować zarówno na ranczu stworzonym przez Rossiego, a także na torze Misano. W pierwszym kroku szkolenia w 2016 roku Yamaha wyselekcjonuje ograniczoną liczbę najlepszych adeptów do rywalizacji w klasie 250ccm przy serii Asia Road Racing Championship.
„Jestem bardzo szczęśliwy, że możemy rozpocząć oficjalną współpracę z VR46 Riders Academy. Akademia to naturalny krok w niesamowitej pasji Valentino do motorsportu i wyścigów, gdzie wspiera on młodą generację zawodników w rozwoju ich umiejętności i talentu tak, by w przyszłości mogli stać się zawodnikami mistrzostw świata. Yamaha dzieli tę samą pasję co Valentino, jesteśmy zaangażowani w wiele programów, w których zachęcamy młodych zawodników by podążali za swoimi marzeniami i poprawiali umiejętności, aż osiągną pełen potencjał. Ten nowy program daje unikatową okazję do trenowania i uczenia się pod okiem mistrza i podczas dwóch jednotygodniowych dedykowanych sesji treningowych.” – powiedział Lin Jarvis, szef Yamaha Motor Racing.
„Yamaha dostarczy również motocykle treningowe i zapewni edukację motocyklistów. Niektórzy z nich na pewno staną się w przyszłości zawodnikami fabrycznymi. Yamaha będzie bacznie przypatrywać się rozwojowi ich kariery i być może niektórzy z nich będą mogli startować w barwach wyścigowego zespołu fabrycznego.” – dodał.
„Partnerstwo pomiędzy Yamahą a VR46 bardzo mnie cieszy i sprawia, że jestem niesamowicie dumny. Akademia robi wiele interesujących rzeczy dla młodych, utalentowanych zawodników i nie sądzę, byśmy mogli znaleźć lepszego partnera niż Yamaha, by dostarczać tym chłopakom wszystkiego, czego potrzebują do szybkiego poprawiania umiejętności na torze. Mam nadzieję, że to zaowocuje czymś naprawdę świetnym.” – skomentował natomiast sam Valentino Rossi.