Słowa Thierry’ego Sabine po raz kolejny przyświecają wielu śmiałkom, którzy już 5 stycznia wyruszą z Limy swymi samochodami, motocyklami, ciężarówkami i quadami, aby brać udział w 35. edycji Rajdu Dakar. Choć piaski Ameryki Południowej, które już od kilku lat przemierzają kierowcy są może mniej wymagające aniżeli bezdroża Afryki, to impreza ta pozostaje najtrudniejszym rajdem terenowym świata i rozpala wyobraźnię każdego amatora wypraw w nieznane.
Koncepcja zorganizowania regularnego rajdowego maratonu prowadzącego przez trudno dostępne tereny pustynne narodziła się w głowie Thierry’ego Sabine, w momencie gdy Francuz zgubił się swym motocyklem na Pustyni Libijskiej uczestnicząc w rajdzie Abidżan-Nicea. Już rok później, w 1978 odbyła się pierwsza edycja rajdu, który wziął nazwę od miejsc organizacji startu i mety, odpowiednio Paryża i Dakaru. Po raz pierwszy trasa zawodów zmieniła się znacząco w roku 1992, wiodła bowiem wtedy ze stolicy Francji aż do Cape Town w RPA, natomiast już w XXI wieku zdarzało się, że kierowcy startowali z Marsylii, Barcelony, bądź Lizbony.
Swoiste trzęsienie ziemi w historii rajdu nastąpiło w 2008 roku, kiedy wobec zagrożenia ze strony islamskich terrorystów rywalizacja została odwołana. Rok później rozegrano ją już na terenie Argentyny i Chile, w sezonie 2012 dołączyło Peru. Mimo, że rajd zakończył swój wieloletni związek z Afryką, to od dłuższego czasu nosi oficjalną nazwę Rajd Dakar.
U swego zarania impreza miała charakter amatorski, lecz z biegiem czasu arcytrudne wyzwanie przedzierania się przez Saharę i afrykański busz zaczynało interesować znanych i uznanych kierowców. Udział największych nazwisk stał się możliwy, gdy Rajd Paryż-Dakar otrzymał certyfikat FIA. Były kierowca Formuły 1 i zwycięzca 24h Le Mans, Jackie Ickx wygrał zawody w roku 1983 za kierownicą Mercedesa klasy G, na listę zwycięzców wpisali się również rajdowi mistrzowie: Ari Vatanen i Juha Kankkunen. Obaj Finowie dokonali tej sztuki jednym z najbardziej charakterystycznych samochodów w historii rajdu, Peugeotem 205 T16. Innym legendarnym pojazdem biorącym udział w rywalizacji było Porsche 959, najlepsze w 1986 roku za sprawą René Metge’a i jego pilota Dominique’a Lemoyne’a.
Najbardziej utytułowanym samochodem w historii rajdu jest Mitsubishi Pajero, które wygrywało aż 12-krotnie, w tym siedem razy rzędu w latach 2001-2007. Co ciekawie, przez wiele lat wcale nie terenówki dominowały na odcinkach specjalnych wiodących po afrykańskich bezdrożach, a odpowiednio zmodyfikowane samochody rajdowe, takie jak Peugeot 205, czy Citroen ZX. Odpowiednikiem Mitsubishi wśród motocykli jest KTM. Dominacja austriackiej marki trwa nieprzerwanie od roku 2001, a we wcześniejszych latach rajd był areną walki motocyklistów ścigających się na Yamahach, Hondach i BMW. Z kolei wśród ciężarówek, które dwukrotnie nie towarzyszyły samochodom i motocyklom na trasie rajdu po seryjnych zwycięstwach Mercedesa, Perlini i Tatry przyszedł czas na lata dominacji Kamaza. Od kiedy rajd przeniósł się do Ameryki Południowej w rywalizacji biorą udział również kierowcy quadów. W jak na razie krótkiej historii tych pojazdów prym wiedzie Yamaha, która może pochwalić się kompletem zwycięstw.
Czymże byłyby nawet najlepsze maszyny, gdyby nie znakomici kierowcy i ich piloci? Żywą legendą Rajdu Dakar jest Stéphane Peterhansel, który ma na swym koncie zwycięstwa zarówno na motocyklu jak i w samochodzie, odpowiednio sześć i cztery. Oprócz wymienionych wcześniej najsłynniejszych zwycięzców rajdu, należy również wspomnieć Jeana-Louisa Schlessera, który dwukrotnie wygrywał w buggy własnej konstrukcji, czy jedyną kobietę triumfatorkę – Juttę Kleinschmidt. Najbardziej utytułowanym pilotem w historii imprezy jest natomiast Jean-Paul Cottret, który w każdym ze swych czterech zwycięstw partnerował Stéphane’owi Peterhanselowi.
Na najlepszej drodze do wyrównania rekordu Peterhansela jeśli chodzi o zwycięstwa na jednośladzie jest jego rodak Cyril Despres, który w tym roku powalczy o swe piąte zwycięstwo. Ma ku temu tym większe szanse, że na starcie zabraknie Marca Comy, z którym wygrywał Dakar naprzemiennie w ostatnich ośmiu edycjach. Nie wypada również nie wspomnieć o „Carze Dakaru”, czyli o Vladimirze Chaginie, który za kierownicą Kamaza zwyciężał aż 7-krotnie.
Historia Rajdu Dakar naznaczona jest również śmiercią. Sam inicjator rajdu, Thierry Sabine zginął w katastrofie swego śmigłowca w roku 1986, gdy malijską pustynię nawiedziła nagła burza piaskowa. Wielokrotnie nie udawało się zapobiec nieszczęśliwym wypadkom z udziałem kibiców, zaś najbardziej narażoną na niebezpieczeństwa grupą zawodników byli i nadal są, co zrozumiałe, motocykliści. Szokiem dla wszystkich osób związanych z rajdem była śmierć dwukrotnego zwycięzcy zawodów Fabrizio Meoniego w 2003 roku.
Mimo głosów krytyki dobiegających ze strony ekologów rajd trwa nadal. I bardzo dobrze, szczególnie dla polskich kibiców. Możemy cieszyć się z tego, że Polacy są w Rajdzie Dakar siłą, z którą należy się liczyć. Jacek Czachor śrubuje rekord ukończenia wszystkich edycji rajdu, w których startował (jak na razie 12.), z kolei Krzysztof Hołowczyc i Rafał Sonik wymieniani są w gronie faworytów do zwycięstwa w swych kategoriach. Na starcie 35. edycji Rajdu Dakar stanie łącznie 18. naszych rodaków, którzy wystąpią pod wspólną biało-czerwoną flagą jako Reprezentacja Polski w Rajdach Terenowych.
Zapewne nie możecie się już doczekać pierwszego dnia rajdu, my także. Podczas tegorocznej edycji Rajdu Dakar na naszej stronie motosp.pl będziecie mogli przeczytać codzienne zapowiedzi odcinków specjalnych i raporty z przebiegu rywalizacji. Zapraszamy!