16-letni Oleg Pawelec ukończył niedzielny wyścig czwartej rundy prestiżowej, motocyklowej serii European Talent Cup na dwudziestej pozycji, na portugalskim Autodromo Internacional Algarve z finiszem w punktowanej piętnastce rozmijając się o zaledwie trzy dziesiąte sekundy.
Startując z 28. pola w stawce 38. zawodników z całego świata, młody podopieczny Wójcik Racing Junior Teamu podczas wyścigu był w stanie przebić się do ośmioosobowej grupy walczącej o punktowane, piętnaste miejsce. Na finiszu 16-latkowi z Nowego Tomyśla do punktów zabrakło zaledwie trzech dziesiątych sekundy.
W niedzielnym wyścigu nie wystartował drugi ze wspieranych przez PKN ORLEN zawodników polskiej ekipy, Milan Pawelec, który podczas poprzedniej rundy zaimponował finiszem na dwunastej pozycji w Barcelonie. Wywalczył w ten sposób punkty jako pierwszy Polak w historii European Talent Cupu.
Z powodu problemów technicznych podczas kwalifikacji 14-latek musiał w sobotę popołudniu wystartować w Portugalii w tzw. „wyścigu ostatniej szansy”, który dawał czołówce automatyczny awans do niedzielnego wyścigu głównego.
Choć prowadził od samego startu i jechał po pewną wygraną z bezpieczną przewagą, Pawelec musiał wycofać się z rywalizacji na zaledwie trzy kółka przed metą z powodu zerwanego łańcucha.
Już za trzy tygodnie Milan i Oleg wezmą udział w dwóch wyścigach piątej rundy European Talent Cupu, które odbędą się na hiszpańskim torze Motorland Aragon.
„To już trzecia runda z rzędu, podczas której o włos rozmijam się z punktami, więc z jednej strony czuję niedosyt – mówi Oleg Pawelec. – Z drugiej strony cieszę się jednak, że jestem konkurencyjny i powtarzalny, choć z uwagi na mój wzrost stoję w tej serii na straconej pozycji. Jestem przekonany, że punkty to tylko kwestia czasu”.
„Przyjechałem do Portugalii kilka dni po ustanowieniu na torze w Poznaniu nowego, nieoficjalnego rekordu na motocyklu klasy 300, dlatego byłem mocno zmotywowany do walki o kolejne punkty w European Talent Cupie – dodaje Milan Pawelec. – Niestety to był dla nas bardzo trudny i pechowy weekend. Ostatecznie z powodu problemów technicznych w ogóle nie wystartowałem w wyścigu głównym, ale przed nami jeszcze trzy rundy i w sumie pięć wyścigów, podczas których pokażemy jeszcze na co nas stać”.
Więcej informacji o Wójcik Racing Teamie na profilu www.facebook.com/
Źródło: inf. prasowa