„Kim jesteś? Jestem zwycięzcą” – kilka lat temu ta fraza rozniosła się viralowo po polskim Internecie. O ile część widzów zapamiętała ją wyłącznie z prześmiewczych powodów, prawdą jest, że aforyzmy pomagają wielu osobom osiągać zamierzone cele. Czy istnieje prosta recepta, która prowadzi do sukcesu? Paweł Szkopek – wielokrotny mistrz Polski wyścigów motocyklowych, doceniany przez największe autorytety sportu, zdradza kilka własnych złotych myśli, które regularnie powtarzane i sukcesywnie wprowadzane w życie, stały się kluczem do jego zwycięstw i zasłużonego tytułu Championa.
#1 PODEJŚCIE: „Mistrzem się jest, a nie bywa”
„Często powtarzam sobie, swoim podopiecznym i ludziom z którymi współpracuję, że chcieć to móc, a bycie mistrzem w danej dziedzinie mamy w sobie. Wystarczy to sobie uświadomić. Oczywiście, część z nas rodzi się z naturalnymi predyspozycjami, ale pozostali mogą wypracować umiejętności, szlifować i doprowadzać je do perfekcji. Ważne żeby pamiętać, że bycie najlepszym to nie tylko chwilowy moment triumfu – to postawa z którą wychodzimy do świata. Jeśli chcemy być na szczycie, zawsze musimy dawać z siebie 200%, niezależnie czy mówimy o sporcie, sztuce czy „zwykłej” pracy. To ta pewność – nie wiara, a 100% przekonanie, że możemy osiągnąć wszystko – gwarantuje nam, że prędzej czy później spełnimy marzenia”.
#2 KONSEKEWNCJA: ”Możesz wygrać wyścig na kulawym koniu”
„Sukces to nie kwestia przypadku, ani przysłowiowego „farta” – nic nam „nie zostanie podane na tacy” z dnia na dzień. Droga do zwycięstwa jest wyboista – nie raz się o tym przekonałem na własnej skórze. Dosłownie! Zaliczyłem ponad 300 wypadków, jednak z czasem przestałem je liczyć. Ważne jest to, że każda drobna porażka, czy niepowodzenie daje nam cenne lekcje i przybliża do osiągnięcia celu. To właśnie ta determinacja i niezłomna siła walki doprowadzają ludzi na szczyt. Powtarzam sobie, że nie ma rzeczy niemożliwych. Jeśli jest jakiś problem, który da się rozwiązać – trzeba to zrobić i nieważne ile razy się upadnie – ważne, ile razy się wstanie i w jakim stylu. Metodycznie, konsekwentnie, i z cierpliwością. Dzięki takiemu myśleniu można wygrać wyścig nawet na kulawym koniu (śmiech)”.
#3 ODWAGA: „Nie bój się przecierać szlaki. W końcu na mecie chcesz być pierwszym”
„Kiedy stawiałem pierwsze kroki w świecie wyścigów motocyklowych, nie miałem znajomości w branży, a wszystkie tajniki swojej dyscypliny poznawałem najczęściej metodą prób i błędów. Jestem ogromnie wdzięczny, że podczas ostatnich 20 lat napotkałem wielu wspaniałych ludzi, którzy uwierzyli we mnie, poświęcili swój czas i zainwestowali pieniądze, żebym mógł pokazać światu na co mnie stać. Jednak to wszystko musiało zadziać się wcześniej w mojej głowie. Mimo, że w 2021 r. dostęp do informacji jest o wiele prostszy – wystarczy wykonać tylko kilka kliknięć na komputerze, żeby obejrzeć tutorial, posłuchać podcastów lub zamówić specjalistyczne książki, jakiś czas temu postanowiłem, że i ja chciałbym pomóc tym, którzy znajdują się na początku swojej drogi. W Szkopek Team wspieram adeptów wyścigów motocyklowych nie tylko swoją wiedzą, ale i staram się dodawać im odwagi w drodze do realizacji ich marzeń. Pomimo tytułów i laurów, nie zapomniałem o tym, jak trudną przebyłem drogę. Chciałbym zarazić moim optymizmem i pewnością siebie jak największą grupę ludzi, aby Ci, za jakiś czas także mogli powiedzieć „Zrobiłem to”. Trzymam kciuki za wszystkich, którzy konsekwentnie i odważnie dążą do realizacji swoich pragnień”.
O Pawle Szkopku
Polski motocyklista, 12-krotny mistrz Polski, mistrz Europy, najbardziej doświadczony i najszybszy polski zawodnik w rywalizacji na długim dystansie. Swoją przygodę ze sportem motocyklowym rozpoczął w wieku 23 lat i przez ponad dwie dekady doskonalił swoje umiejętności i zdobywał kolejne trofea, tym samym zyskując tytuł najbardziej utytułowanego zawodnika w Polsce w swojej kategorii.
Źródło: inf. prasowa
znalazł się ..
Tak jakby pisał o Marquezie.
Hehe też mam takie wrażenie że gdyby nie nagłówek to pomyslalbym że to pisał Rossi albo Marquez.lekko chyba przesadził z tym wykładem o swoim mistrzowaniu. Ale w porządku mistrzem Polski był, nie bywał
Troy Bayliss również rozpoczął starty w wyścigach motocyklowych w wieku 23 lat.
(tak, wiem…)