Team LRP Poland jest jednym z siedmiu zespołów, które w najbliższą niedzielę mogą zostać motocyklowymi mistrzami świata w wyścigach długodystansowych FIM EWC. Aby sięgnąć po historyczny sukces, polska ekipa będzie musiała w najbliższy weekend pokonać 42 inne zespoły w legendarnym, 24-godzinnym wyścigu Bol d’Or.
Dzięki odpowiednio szóstemu i dziewiątemu miejscu w dwóch pierwszych wyścigach sezonu 2022, 24-godzinnych zmaganiach na torach w Le Mans i Spa-Francorchamps, Team LRP Poland zajmuje wysokie, siódme miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata FIM EWC.
Podczas ostatniej rundy, która w najbliższy weekend obędzie się na francuskim torze Paul Ricard, matematyczne szanse na tytuł ma jeszcze właśnie pierwsza siódemka, w tym trzy zespoły niezależne.
Choć do wywalczenia w świętującym swoje stulecie wyścigu Bol d’Or będzie sporo punktów, to jednak zadanie nie będzie łatwe, bo do walki staną aż 43 ekipy z całego świata. Tor Paul Ricard, a w szczególności jego długa prosta Mistral, ma z kolei opinię najtrudniejszego sprawdzianu nie tyle dla zawodników, co dla motocykli i jednostek napędowych.
Team LRP Poland spędził więc ostatnie tygodnie drobiazgowo przygotowując się do decydującej o tytule rywalizacji, do Francji przyjeżdżając m.in. z otrzymanym od BMW nowym silnikiem w fabrycznej specyfikacji.
Motocykla BMW S1000RR na oponach Pirelli dosiądą we Francji Bartłomiej Lewandowski, Dominik Vincon i Pepijn Bijsterbosch, którzy świetnie sprawdzili się już w wyścigu w Spa, w którym pierwszy z nich wystartował mimo poważnej kontuzji.
Jubileuszowy wyścig Bol d’Or rozpocznie się w sobotę o 15:00 i potrwa 24 godziny. Relację od startu do mety polscy kibice mogą śledzić na antenach Eurosportu, a zakulisowe materiały znaleźć na fan page’u Teamu LRP Poland na Facebooku i Instagramie.
„Już sam fakt, że jako pierwszy polski zespół w historii stajemy przed szansą walki o motocyklowe mistrzostwo świata, jest dla nas ogromnym powodem do dumy – mówi zawodnik i szef ekipy, Bartłomiej Lewandowski, najwyżej sklasyfikowany Polak w historii FIM EWC. – W ostatnich dniach cała Polska ekscytowała się sukcesami Igi Świątek i naszych siatkarzy. Sportowo stajemy w ten weekend przed szansą na sukces równie wielkiego kalibru, choć oczywiście wyścigi motocyklowe nie są w naszym kraju tak popularną dyscypliną, jak tenis, siatkówka czy piłka nożna. Dla nas to jednak potencjalnie najważniejszy weekend w naszym życiu. Na Bol d’Or fabryczne ekipy wytoczą swoje największe działa, ale w wyścigach długodystansowych wszystko jest możliwe, dlatego będziemy walczyć od startu do mety tak, jakby każde okrążenie miało rozstrzygnąć losy tytułu. Dysponujemy świetnym motocyklem i wsparciem, a za maksymalnie zmotywowanymi i szybkimi zawodnikami stoi genialna, młoda i ambitna ekipa mechaników oraz coraz większe grono polskich kibiców. Mamy wszystko i wierzymy, że stać nas na wszystko”.
Źródło: inf. prasowa