Diogo Moreira ukarany!

Diogo Moreira za niebezpieczny powrót na tor i spowodowanie kraksy z Davidem Alonso otrzymał karę startu z alei serwisowej do kolejnego wyścigu o GP Czech!
Brazylijczyk po słabych kwalifikacjach na mokrym torze Sachsenring rozpoczął wyścig Moto2 z dwudziestego piątego miejsca. Zawodnik Italtrans Racing prezentował jednak znakomite tempo, dzięki czemu szybko dołączył do czołówki!
W trakcie pojedynku z Jakiem Dixonem o trzecią pozycję Moreira popełnił jednak błąd. Zaliczył bowiem kontakt z Anglikiem w trzecim zakręcie, w konsekwencji czego wypadł z toru! Brazylijczyk, chcąc szybko powrócić na asfalt, zajechał drogę Davidowi Alonso! Kolumbijczyk składał się w tym momencie w zakręt czwarty i nie był w stanie ominąć rywala. W konsekwencji doszło do poważnej kraksy! Na szczęście obaj zawodnicy uniknęli dotkliwej kontuzji.
Sędziowie nie pozostali obojętni na przewinienie Brazylijczyka. Diogo otrzymał bowiem karę startu z alei serwisowej do GP Czech! W oczach kibiców i ekspertów Moreira zasłużył nawet na bana na jeden weekend. Stewardzi nie zdecydowali się jednak na tak drastyczny ruch. Oby to zdarzenie było przestrogą dla innych!
Źródło: crash.net
Nie rozumiem tak łagodnych kar, w tak drastycznych sytuacjach. Wrócić z pobocza (czyli wolno), dokładnie w miejscu gdzie przebiega linia wyścigowa przez serię zakrętów?
To jest wybitnie nieodpowiedzialne. Nie jest to głupi błąd kiedy ktoś przesadził przy hamowaniu, to sytuacja z która trwa dłużej i jest podstawą odruchów bezpieczeństwa niezbędnych dla zawodników.
Tydzień urlopu, to świetna okazja, aby zawodnik musiał się zatrzymać, wyjść z „trybu wyścigowego” i pomyśleć na chłodno.
PS Ale Alonso ma pecha. Co chwilę w niego wyjeżdżają.
@Witek Jak byłby z topu MotoGP, to dostałby karę co najwyżej dłuższego okrążenia 😉
Co nie zmienia fakty, że Diogo odwalił głupotę.
@saruto Nie koniecznie. Adrian Fernandez za wielokrotne wypychanie z toru Sasakiego, aby pomóc wygrać Masii dostał jakaś karę? Miller wyrzucający zadupek pod zawodników jadących +220 na prostej startowej? Aleix Espargaro, czy Morbidelli za wielokrotnego wjeżdżanie w innych na hamowaniach? 😉
Jedyną w miarę mocną karą, którą pamiętam była ta Fenattiego za wciskanie hamulca rywalowi na prostej – zwieszenie na 10 wyścigów.
Przy tym te kilka lat Ianone za doping brzmią zabawnie. Doping jest mniej niebezpieczny dla innych zawodników…
@Witek Przecież Morbidelli był w tym roku dwukrotnie karany. Ostatnio całe 3 tygodnie temu. W zeszłym też był.
@krupson No właśnie. Kary są za słabe i nie działają:)
@Witek Ja pamiętam jeszcze, że Oncu dostał karę (nie pamiętam dokładnie na ile wyścigów) za kolizję w Austin. Moto3 i Moto2 to klasy pośrednie dla młodszych. Właśnie w tych klasach sędziowie powinni być najostrzejsi, żeby temperować gorące, młode głowy przed wejściem do klasy królewskiej.
Diogo po ostatnich dobrych wyścigach nabrał dużo pewności siebie, ale w tym wypadku to go zgubiło. Kara jak najbardziej zasłużona. Myślę, że jakby dostał bana na Brno raczej protestów by nie było. I fakt Alonso ma mega pecha. Najpierw storpedowany przez ziomka z ekipy (chyba nawet dwa razy), a teraz Diogo. Bardzo ciężki ten jego debiut w Moto2.