GP Niemiec: Deniz Oncu wygrywa dramatyczny wyścig w Moto2!

Tyle dramatów w rywalizacji Moto2 dawno nie było! Najpierw kuriozalna seria błędów Diogo Moreiry, który doprowadził do kraksy z udziałem Davida Alonso! Następnie problemy z dohamowaniem do pierwszego zakrętu Marcosa Ramireza, który z impetem uderzył w Alberta Arenasa! Doszczętnie zniszczone motocykle wymusiły na sędziach zakończenie wyścigu po dwudziestu dwóch okrążeniach! Zwycięstwo odniósł Turek Deniz Oncu, który do końca był naciskany przez Belga Barry’ego Baltusa. Podium dopełnił zdobywca pole position Jake Dixon. Na kraksach rywali skorzystał lider tabeli Manuel Gonzalez, który został sklasyfikowany na czwartym miejscu. Dwie lokaty niżej znalazł się Aron Canet.

Zmagania przebiegały w słonecznych warunkach. Zawodnicy mieli do przejechania dwadzieścia pięć okrążeń. Z pole position startował Jake Dixon. Obok niego ustawili się Barry Baltus i Tony Arbolino. Z dwunastego pola ruszał Aron Canet, z szesnastego Manuel Gonzalez, natomiast z dwudziestego piątego Diogo Moreira! To pokłosie deszczowych warunków w „czasówce”. Zwiastowało to nie lada emocje!

Kliknij, aby pominąć reklamę

Falstart popełnił Senna Agius, który wraz z Dixonem i Arbolino złożył się jednocześnie w pierwszy zakręt toru! Najbliżej wewnętrznej znajdował się Włoch, dzięki czemu to on znalazł się na czele! Agius spadł natomiast na czwarte, natomiast Anglik dopiero na siódme miejsce! Skorzystali Baltus i Oncu, który dzięki temu znaleźli się odpowiednio na drugiej i trzeciej lokacie. Na dziewiątą pozycję awansował Canet. Fenomenalnie ruszył Moreira, który był już trzynasty! Gonzalez z kolei utrzymał szesnastą lokatę. Wywrotkę już na pierwszym kółku zaliczył z kolei Alonso Lopez.

Arbolino niedługo cieszył się z prowadzenia. Najpierw wyprzedził go Baltus, a następnie Oncu. Turek prezentował najlepsze tempo, dzięki czemu po trzech okrążeniach znajdował się na czele! Straty po niefortunnym starcie odrabiał Dixon, który awansował na czwartą lokatę. Za Anglikiem jechali Ivan Ortola, Joe Roberts, Albert Arenas i Marcos Ramirez. Czołową dziesiątkę uzupełniali Canet i Izan Guevara. Agius po odbyciu pierwszej kary „long-lap” za falstart spadł na jedenaste miejsce. Za Australijczykiem jechali Celestino Vietti i Moreira. Gonzalez nadal był szesnasty.

Cztery kółka za nami. Na czele jechał Oncu. Tuż za Turkiem znajdowali się Arbolino i Baltus. Czwarty Dixon tracił do nich blisko sekundę! Kolejne pozycje zajmowali Roberts, Ortola, Arenas, Ramirez i Canet. Moreira, który ruszał z dwudziestego piątego pola, był już dziesiąty! Fenomenalne tempo Brazylijczyka! Na czternaste miejsce awansował lider tabeli Gonzalez. Czołową piętnastkę zamykali David Alonso i Daniel Holgado.

Kliknij, aby pominąć reklamę

Na piątym okrążeniu Arenas skutecznie zaatakował piątą pozycję Robertsa. Wcześniej uporał się z Ortolą. Na czoło stawki wyszedł Arbolino! Drugie miejsce zajmował Oncu, z kolei trzecie Baltus. Czwarty Dixon nie był w stanie zniwelować straty do czołowej trójki. Canet i Moreira zamykali czołową dziesiątkę. Gonzalez awansował na trzynastą lokatę. Alonso wyprzedził czternastego Ayumu Sasakiego.

Na szóstym kółku Moreira wyprzedził Caneta i Ortolę! Brazylijczyk był obecnie najszybszym zawodnikiem na torze! Prowadzenie ponownie objął Oncu, który skontrował Arbolino. Trzecie miejsce nadal zajmował Baltus. Na pojedynku pierwszej trójki korzystał Dixon, który zaczął niwelować stratę. Anglika gonili jednak Arenas i Roberts. Tymczasem wywrotkę zaliczył Eric Fernandez, który zajął miejsce bardzo słabo spisującego się Sergio Garcii.

Na siódmym okrążeniu wywrotkę w ostatnim zakręcie toru zaliczył znajdujący się na drugim miejscu Arbolino! W tej sytuacji o prowadzenie walczyli Oncu i Baltus. Nieco dalej o najniższy stopień podium rywalizowali Dixon i Arenas. Kolejne pozycje zajmowali Roberts i Ramirez. Zawodników American Racing gonił Moreira! Na ósmej pozycji jechał Ortola. Na dziewiątą lokatę kosztem Caneta awansował Vietti. Jedenaste miejsce zajmował Gonzalez, natomiast dwunaste Alonso.

Na dziewiątym kółku Moreira skutecznie zaatakował w „jedynce” Ramireza! Okrążenie później, w tym samym miejscu wyprzedził Robertsa! Brazylijczyk miał przed sobą Arenasa, który tracił dystans względem trzeciego Dixona. Na czele nadal jechali Oncu i Baltus. Ortola wypadł z czołowej dziesiątki kosztem Gonzaleza.

Kliknij, aby pominąć reklamę

Dwanaście okrążeń za nami. Moreira wyprzedził w „jedynce” czwartego Arenasa. Brazylijczyk miał 0,8 sekundy straty do trzeciego Dixona. Anglik natomiast tracił 0,7 sekundy do Oncu i Baltusa. O szóste miejsce walczyli Roberts i Ramirez. Czołową dziesiątkę dopełniali Vietti, Gonzalez i Canet, którzy wymieniali się pozycjami. Alonso tymczasem skutecznie zaatakował jedenaste miejsce Ortoli.

Dziesięć kółek do końca. Baltus coraz mocniej naciskał prowadzącego Oncu. Zbliżali się bowiem do nich Dixon, Moreira i Arenas. Ramirez skutecznie zaatakował szóstą lokatę Robertsa. O ósmą pozycję z Viettim walczył Gonzalez. Canet natomiast zamykał pierwszą dziesiątkę. Tempo tracił Ortola, który spadł na czternaste miejsce, za Guevarę i Sasakiego.

Na szesnastym okrążeniu doszło kuriozalnych incydentów z udziałem Moreiry! Brazylijczyk najpierw zaliczył kontakt z Dixonem w „trójce”! Diogo o mało nie spadł z motocykla, jednak zdołał utrzymać się na maszynie. Wrócił jednak na tor wprost przed Davida Alonso! Obaj reprezentanci Ameryki Południowej zaliczył upadek i odpadli z rywalizacji! Na szczęście opuścili tor o własnych siłach. Wina jednak całkowicie leżała po stronie Moreiry, który „stracił głowę”! Z pewnością czeka go dotkliwa kara!

Na czele stawki Baltus nadal naciskał pierwszego Oncu. Dixon po kontakcie z Moreirą stracił rytm, w konsekwencji czego wyprzedził go Arenas! Kolejne pozycje zajmowali Ramirez, Vietti, Gonzalez i Roberts. Czołową dziesiątkę uzupełniali Canet i Guevara. Po ostatni punkt jechał Senna Agius, który odbył już dwie kary „long-lap” za falstart. David Alonso został zabrany do centrum medycznego. Miejmy nadzieję, że przez błąd Moreiry Kolumbijczyk nie odniósł kontuzji.

Siedem kółek do mety. Prowadzący Oncu nieustannie był naciskany przez Baltusa. Ponad sekundę za nimi znajdowali się Arenas, Dixon i Ramirez, który odrobił straty względem rywali z przodu. O pozycję ósmą nadal rywalizowali Vietti i Gonzalez. Czołową dziesiątkę nadal zamykali Roberts, Canet i Guevara.

Na sześć okrążeń przed końcem Dixon odzyskał trzecią pozycję kosztem Arenasa. Tuż za nimi znajdował się Ramirez. Tracili względem nich Vietti i Gonzalez, którzy zacięcie walczyli o czołową ósemkę. Kolejne pozycje zajmowali Canet, Guevara, Sasaki i Filip Salac. Na trzynaste miejsce awansował Agius. Czołową piętnastkę uzupełniali Holgado i Ortola.

Dwadzieścia dwa kółka za nami. Ramirez nie dohamował do pierwszego zakrętu, w konsekwencji czego z impetem uderzył w tył motocykla Arenasa! Obaj Hiszpanie z dużą prędkością wypadli z toru! Chwilę po tym wywieszono czerwoną flagę! A to oznaczało koniec rywalizacji, gdyż kierowcy przejechali wymaganą ilość kółek! Miejmy nadzieję, że obaj zawodnicy wyszli z tej kraksy bez szwanku.

W tej sytuacji zwycięstwo przypadło Denizowi Oncu, który wyprzedził Barry’ego Baltusa. Podium dopełnił zdobywca pole position Jake Dixon. Na czwartej pozycji sklasyfikowany został lider tabeli Manuel Gonzalez, który zdołał uporać się z Celestino Viettim. Kolejne miejsca przypadły Joe Robertsowi, Aronowi Canetowi i Izanowi Guevarze. Czołową dziesiątkę dopełnili Ayumu Sasaki i Filip Salac. Pozostałe punkty wywalczyli Senna Agius, Daniel Holgado, Ivan Ortola, Jorge Navarro i Darryn Binder.

Źródło: crash.net

Powiązane artykuły

Jeden komentarz

  1. Ale Dixon odleciał! Wypadek Moreiry prawdopodobnie sprawił, że stanął na podium, a on w wywiadzie opowiadał jak to mu zabrał zwycięstwo🤦🏻‍♂️ Zamiast się cieszyć z pierwszego podium od dawna, to zachowywała się jakby mu ktoś ukradł zwycięstwo potrzebne do pobicia rekordu zwycięstw z rzędu…

    Żal było patrzeć kiedy ktoś tak wytrzymały jak Canet, na mecie plakalz bólu! Ogromny szacunek dla niego! Nie wolno o tym zapominać!

    Mam nadzieję, że to ostatnie raz kiedy ktoś przez wielki błąd wjeżdża w Alonso. Przyznam, że Kolumbijczyk jest moim drugim ulubionym zawodnikiem z całej stawki, licząc nawet Moto E.

Dodaj komentarz

Back to top button