21-letni Federico Fuligni wystartuje w zespole Kiefer Racing podczas najbliższego wyścigu Moto2 o GP Hiszpanii. Włoch nie jest jednak brany pod uwagę jako zastępca Danny’ego Kenta do końca sezonu, a tylko na tę jedną rundę. W Moto2 ma za sobą siedem występów. Ani razu nie punktował.
Przypomnijmy, że Kent niespodziewanie rozstał się z niemieckim zespołem tuż przed GP Ameryk na torze w Austin. Mistrz Moto3 z 2015 roku jako powód podał „różnice nie do pogodzenia”. Zespół Kiefer Racing przed 2017 rokiem przesiadł się na podwozia Sutera. I doświadczenie z tym właśnie konstruktorem ma Federico Fuligni. Obecnie młody kierowca ściga się w mistrzostwach Europcy Moto2.
„To oczywiście dla mnie wielka szansa, że Kiefer Racing zaproponował mi start w grand prix w Jerez w przyszłym tygodniu. Jestem bardzo wdzięczny. Ściganie się w mistrzostwach świata obok najszybszych zawodników, jest zawsze wyjątkowe. Dodatkowo oznacza to mój powrót na Sutera. Ścigałem się takim motocyklem dwa lata temu w mistrzostwach Europy. Ale w ten weekend wszystko będzie dla mnie nowe – zespół i grupa inżynierów, co oznacza trudne warunki.” – powiedział Fuligni.
Źródło: crash.net
Ktoś może wie dlaczego Kent odszedł ( ale tak naprawdę, nie plotka) .
Czy też może „poproszono” go by odszedł ?.
Kent odszedł sam, zespół był zdziwiony że można coś takiego odwalić w dniu wyścigu.
Psychicznie Danny kiepsko znosił jak coś szło nie po jego myśli i po raz kolejny to pokazał.
Jak przyprowadzi jakiegoś sponsora to może ktoś mu da kolejną szansę i zespół w Moto2 znajdzie.
Jeśli tak było to ja już nic nie kumam !!!! Kto do cholery tak się zachowuje !!! To kompletnie nie profesjonalne !!!! Kent wydawał się fajnym gościem. Co mu przyszło do głowy ???? Tak się nie robi kibicom :-(((((