We włoskim Leini w środę doszło do wypadku, w którym życie stracił Stefano Bianco – reprezentant Włoch w klasach 125ccm i 250ccm w latach 2000-2008. 34-latek zderzył się z ciężarówką, jadąc Hondą.
Bianco w latach swojej młodości był wielkim talentem – w chwili debiutu miał zaledwie 15 lat i 2 dni, dzięki czemu stał się najmłodszym w historii debiutantem w grand prix.
Jednak kolejne lata nie doprowadziły go do sukcesów. Zaledwie kilkanaście razy udało mu się zapunktować w 125ccm. W ostatnim roku startów w połowie sezonu dostał jeszcze szanse jazdy w 250ccm, ale najpierw odwołano jeden z wyścigów, w którym miał wziąć udział, a do kolejnego się nie zakwalifikował.
Spoczywał w pokoju Stefano Bianco przynajmniej masz spokój od tech cholernego Korona Wirusa który powoduje wyludnienie i ogromny strach.
Smutna sprawa :( Zapowiadał się dobrze i miał udany pierwszy sezon.
Nie zderzył się tylko zabiła go ciężarówka gwoli prawdy…