Tomas Luthi sięgnął po zwycięstwo na torze Le Mans w wyścigu Moto2, wygrywając po raz pierwszy od listopadowej Grand Prix Walencji. Francuzi nie doczekali się więc Marsylianki, ale ich faworyt, Johann Zarco finiszował na podium. Drugi był obrońca mistrzowskiego tytułu Tito Rabat.
Zaraz po starcie, na czele stawki znalazł się, ku uciesze lokalnych kibiców, lider mistrzostw Zarco. Francuz przed wyścigiem podkreślał, że nie ma tempa na walkę o zwycięstwo i jeśli trzeba będzie, to nie będzie walczył za wszelką cenę, a raczej skupi się na zdobyciu cennych punktów do tabeli generalnej. Choć po zgaśnięciu czerwonych świateł Johann odjechał na ponad 0.8sek, to wkrótce dogonił do Thomas Luthi. Szwajcar uspokoił tempo, wyprzedził #5 i odjechał. Jak się okazało, prowadzenia nie oddał już do mety, sięgając po pierwszą wygraną od czas ubiegłorocznej Grand Prix Walencji.
Po kilkunastu okrążeniach do Zarco dojechał też Tito Rabat. I choć początkowo wydawało się, że duet ten stoczy pojedynek o drugie miejsce, Hiszpan wyprzedził Francuza i pognał do mety. Zarco i tak może być zadowolony, bo dzięki tej trzeciej lokacie utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej, a także stanął na podium na swoim domowym torze Le Mans. Niedaleko za nim, na mecie zameldował się Sam Lowes.
Zaciętą rywalizację stoczyło kilku zawodników o miejsce numer 5. Grupa, w której jechali Julian Simon, Franco Morbidelli, obaj zawodnicy Pons Racing, Taka Nakagami i Xavier Simeon, miała jednak kilkusekundową stratę do czwartego Lowesa. Na najlepszej drodze po 5. miejsce był Alex Rins, który choć ruszał z pole position, to zupełnie zaspał na starcie i spadł pod koniec pierwszej dziesiątki. Najpierw, po upadku w pierwszej szykanie, z grupy tej odpadł właśnie Rins. Hiszpan pozbierał się i dojechał na 17. miejscu. Po chwili jego los podzielił Luis Salom, który jadąc po najlepszy finisz w tym roku, wywrócił się po kontakcie z Morbidellim. Ostatecznie po wygraną spośród tych kierowców sięgnął Hiszpan Julian Simon.
Na czele klasyfikacji generalnej utrzymał się Zarco. Na drugie miejsce, przy zerowym dorobku dotychczasowego wicelidera mistrzostw Folgera, awansował dzisiejszy triumfator Luthi. Niemiec spadł na 3. miejsce.
Wyniki wyścigu Moto2 we Francji:
1. Thomas Luthi SWI Derendinger Racing Interwetten (Kalex) 42m 27.011s
2. Tito Rabat SPA EG 0,0 Marc VDS (Kalex) 42m 28.778s
3. Johann Zarco FRA Ajo Motorsport (Kalex) 42m 30.771s
4. Sam Lowes GBR Speed Up Racing (Speed Up) 42m 31.087s
5. Franco Morbidelli ITA Italtrans Racing Team (Kalex) 42m 41.503s
6. Julian Simon SPA QMMF Racing Team (Speed Up) 42m 41.692s
7. Takaaki Nakagami JPN IDEMITSU Honda Team Asia (Kalex) 42m 41.856s
8. Xavier Simeon BEL Federal Oil Gresini Moto2 (Kalex) 42m 42.146s
9. Hafizh Syahrin MAL Petronas Raceline Malaysia (Kalex) 42m 46.254s
10. Dominique Aegerter SWI Technomag Racing Interwetten (Kalex) 42m 46.542s
11. Anthony West AUS QMMF Racing Team (Speed Up) 42m 56.489s
12. Randy Krummenacher SWI JIR Racing Team (Kalex) 42m 56.657s
13. Marcel Schrotter GER Tech 3 (Tech 3) 42m 57.231s
14. Sandro Cortese GER Dynavolt Intact GP (Kalex) 42m 57.702s
15. Axel Pons SPA AGR Team (Kalex) 43m 0.108s
16. Ricard Cardus SPA Tech 3 (Tech 3) 43m 0.615s
17. Alex Rins SPA Paginas Amarillas HP 40 (Kalex) 43m 5.304s
18. Simone Corsi ITA Athinà Forward Racing (Kalex) 43m 6.012s
19. Azlan Shah MAL IDEMITSU Honda Team Asia (Kalex) 43m 10.470s
20. Robin Mulhauser SWI Technomag Racing Interwetten (Kalex) 43m 24.753s
21. Lorenzo Baldassarri ITA Athinà Forward Racing (Kalex) 43m 36.410s
22. Thitipong Warokorn THA APH PTT The Pizza SAG (Kalex) 43m 44.258s
23. Florian Alt GER Octo Iodaracing Team (Suter) 43m 44.657s
24. Jesko Raffin SWI sports-millions-EMWE-SAG (Kalex) 43m 44.848s
25. Zaqhwan Zaidi MAL JPMoto Malaysia (Suter) 44m 0.203s
26. Louis Bulle FRA Promoto Sport (Transfiormers) +1 lap
Luis Salom SPA Paginas Amarillas HP 40 (Kalex) DNF
Mika Kallio FIN Italtrans Racing Team (Kalex) DNF
Jonas Folger GER AGR Team (Kalex) DNF
Louis Rossi FRA Tasca Racing Scuderia Moto2 (Tech 3) DNF
Alex Marquez SPA EG 0,0 Marc VDS (Kalex) DNF
foto: tomluethi.com
Nieźle Luthi, nie spodziewałem się :)
i brawa dla Morbidelliego, ładnie objeżdżał Rinsa na hamowaniach, gdy ten napędzał się w tunelu za nim :) jest tylko rok starszy od Hiszpana, myślę, że powoli fabryki z MotoGP też powinny się młodym Włochem zainteresować, może nie na sezon 2016, ale na 2017 :) dzisiaj ładnie sobie poradził z koalicją hiszpańską, a Salom może mieć pretensje sam do siebie;
PS: jak upadli Louis Rossi i brat Marqueza?
Luthi ma już prawie 30-chę na karku. Kiedy, jak nie teraz? Miejmy nadzieje, ze to nie jednorazowy wybryk Szwajcara. Fajnie byłoby, gdyby razem z Zarco i Folgerem powalczył o majstra. Wszyscy, tylko nie Rabat. Jeden tytuł wystarczy… ;) Morbidelli na prawdę robi świetną robotę. Nie zdobył jeszcze podium, ale to kolejny wyścig w najlepszej piątce. :) Wielka szkoda Jonasa – jak nie wygrywa, to glebi. W ten weekend dały się we znaki problemy zdrowotne – mam nadzieje, że we Włoszech wróci tak, jak wrócił w Jerez. :) Rins jak nie popełniał błędów, to nie popełniał… ale jak już zaczął, to zaczął je robić nagminnie. Te upadki powinny go nieco uspokoić, bo za dużo chce, przy tym stając się niebezpiecznym dla konkurentów. Dobrze, że nie ściągnął ze sobą Włocha. Ekipa Sito Ponsa tak jak ekipa Emilio Alzamory – w sobotę cieszyli się sukcesem, dziś mogą płakać…