Sam Lowes był ofiarą pierwszego zakrętu, kiedy to jadący przed własną publicznością Josh Herrin wjechał za szybko w pierwszy zakręt toru w Austin, zabierając przy tym pięciu zawodników. Brytyjczyk zakończył rozczarowujący dla niego wyścig Moto2 o GP Ameryk na szesnastym miejscu.
Zaraz po emocjonującym wyścigu kategorii Moto2, Lowes zapewnił, że nie odniósł żadnych poważnych obrażeń w wyniku upadku oprócz niewielkich siniaków na biodrze, które powodowały dyskomfort tylko w początkowej fazie wyścigu.
„Upadek „wypluł” ze mnie chęć do dalszej jazdy i zajęło mi trochę czasu, aby mój oddech wrócił do normy. Nie było aż tak źle, dostałem w biodro ale po kilku minutach wszystko było w porządku. Prawa część kierownicy była nieco uszkodzona, więc potrzebowałem kilku okrążeń, aby się do tego przyzwyczaić.” skomentował obecny mistrz świata World Supersport.
Incydent w zakręcie numer 1 zepchnął Lowesa na koniec stawki, pierwsze okrążenie ukończył ze stratą ponad trzydziestu sekund do prowadzącego wówczas Aegertera. W dalszej części wyścigu #22 jechał bardzo dobrze, stopniowo wyprzedzał poszczególnych wolniejszych rywali co umożliwiło mu próbę walki o najmniejsze punktowane miejsce wyścigu.
„Herrin wpadł we mnie od wewnętrznej, po zdarzeniu przyszedł i przeprosił, ale ja musiałem podnieść motocykl, więc straciłem 32 sekundy na pierwszym okrążeniu. Skończyłem wyścig ze stratą około 50 sekund do zwycięzcy.”
„Tempo wyścigowe w porównaniu do kwalifikacji było bardzo dobre, byłem szybszy na ostatnim okrążeniu, niż w kwalifikacjach. Kolejne okrążenia wyścigu były coraz lepsze i konsekwentne. Jestem w stu procentach pewien, że byłbym dzisiaj w pierwszej dziesiątce, a może nawet lepiej. Możemy powiedzieć, że wykonaliśmy dobrą pracę pierwszy raz w Austin na tak trudnym torze i wyciągniemy wiele pozytywów z dzisiejszego wyścigu.”
Początek sezonu dla Sama Lowesa jest bardzo obiecujący. W swoim debiucie w Moto2 w zespole Speed Up zajął 6-te miejsce podczas rundy Grand Prix w Katarze, która inaugurowała sezon 2014. Kolejna runda mistrzostw w Argentynie pokaże, czy Lowes potwierdzi swój potencjał na Top 10.