Podczas pierwszych kwalifikacji, które zostały rozegrane w Europie, najszybszym zawodnikiem kategorii Moto2 okazał się Japończyk Shoya Tomizawa.
W kwestii warunków atmosferycznych było tak samo jak podczas kwalifikacji w klasach 125cc i MotoGP. Niestety jeżeli chodzi już o emocje to w odróżnieniu od wyżej wymienionych kategorii, w Moto2 jednak trochę ich zabrakło, chociaż lidera i aż dwudziestego zawodnika dzieliła niecała sekunda! Dopiero w samej końcówce w zmagania „weszło trochę życia”. Sesja przebiegła niezwykle spokojnie i a jej szczęśliwym zwycięzcą został kierowca motocykla pod nazwą Suter.
Shoya Tomizawa wystartuje w niedzielnym wyścigu z Pole Position. Czas który pozwolił Japończykowi wywalczyć pierwszą pozycję wyniósł 1’44.372 sek. Co ciekawe ten rezultat został uzyskany mniej więcej w połowie sesji kwalifikacyjnej i wystarczył, aż do jej zakończenia! Tym bardziej jest dziwne to, iż Tomizawa na dwadzieścia minut przed końcem czasu przewrócił się i nie był w stanie przez bardzo długi czas walczyć o poprawę swojego czasu. Japończyk może mówić tutaj o wielkim szczęści, bowiem mało kiedy się zdarza, aby w ciągu tak długiego czasu nikt nie zdołał poprawić czasu lidera. Ale mimo wszystko niewiele do tego zabrakło…
Drugim najszybszym zawodnikiem kwalifikacji został Julian Simon, a do Pole Position stracił on tylko… 0.002 sek! Różnica minimalna, więc pewnie Hiszpan jest nieco niepocieszony takim obrotem sprawy. Tym bardziej, że w samej końcówce sesji mocno się napracował na taki wynik, a na dodatek nie było łatwo znaleźć miejsca na torze do wykręcenia dobrego czasu.
Trzecie pole startowe rzutem na taśmę wywalczył Toni Elias. Hiszpan zakończył kwalifikacje również z minimalną stratą do lidera, która wyniosła 0.052 sek. Z początku sesji Toni utrzymywał się w pobliżu szesnastego miejsca, później stopniowo przemieszczał się w górę tabeli i przez dłuższy czas okupował okolice szóstej – ósmej pozycji. Gdy czas już się skończył i wydawało się, że Elias będzie musiał już pogodzić się z drugim rzędem to nagle ku zdziwieniu popisał się świetnym ostatnim okrążeniem i o włos znalazł się na trzecim miejscu.
Zapewne z trzeciego pola już powoli cieszył się Yuki Takahashi. Nic nie wskazywało na to, że ktoś odbierze to miejsce Japończykowi. Jak się okazało to właśnie Elias wypchnął kierowcę zespołu Tech 3 Racing z trzeciej pozycji, ale na jego szczęście nie z pierwszej linii, bowiem to właśnie Yuki ją zamyka.
Drugi rząd otwiera kolejny szczęśliwiec tej sesji – Thomas Luthi. Jego strata do lidera wyniosła nieco ponad dwie dziesiąte sekundy. W czym jednak objawił się fart szwajcara? Otóż kierowca dosiadający maszyny Moriwaki w końcówce kwalifikacji już prawie się przewrócił, jednak jakimś cudem w ostatniej chwili wybronił się z całej sytuacji i szczęśliwie powrócił do walki. Szósty Stefan Bradl całkiem nieźle spisywał się przez większą część sesji, jednak na sam koniec mimo wielkich chęci nie był w stanie utrzymać tempa swoich rywali i skończyło się to, właśnie drugim polem drugiego rzędu. Siódma lokata przypadła Gaborowi Talmasci, natomiast ósmą pozycją musi zadowolić się Sergio Gadea.
Podobnie jak Bradl przyzwoicie na początku kwalifikacji radził sobie Kenny Noyes. Później już nie było tak różowo i podopieczny sławnego aktora Antonio Banderasa zmagania zakończył na miejscu dziewiątym. Simone Corsi wylądował na dziesiątym miejscu, natomiast „oczko” dalej znalazł się kierowca motocykla MZ, mianowicie Anthony West. Trzeci rząd zamyka niespodzianka tej rundy czyli Kolumbijczyk Yonny Hernandez, który w drugim treningu wolnym był na szczycie tabeli czasów.
Po świetnym początku zawiódł Alex Debon. Hiszpan rok temu wywalczył na torze w Jerez Pole Position i jeszcze na początku kwalifikacji wiele wskazywało na to, że Alex powtórzy ten wynik, a bynajmniej o niego mocno powalczy. Niestety Debon skończył zmagania dopiero na trzynastej pozycji. Czternastym zawodnik jaki został sklasyfikowany to francuz Jules Cluzel. Na końcu czwartej linii w niedzielę ustawią się kolejno Raffaele de Rosa oraz Claudio Corti.
Rząd piąty otwiera Roberto Rolfo. Obok Włocha jutro ustawi się Fonsi Nieto. Na dziewiętnastym miejscu znalazł się Alex Baldolini, który niespodziewania przewrócił się na pięć minut przed zakończeniem kwalifikacji. Ostatnim zawodnikiem, którego strata do lidera wyniosła mniej niż sekundę jest dwudziesty Joan Olivie.
W szóstym rzędzie znajdują się Szwajcar Dominique Aegerter, Hiszpan Alex Pons, Niemiec Arne Tode oraz kolejny hiszpański kierowca Hector Faubel.
Nasz sympatyczny Czeski sąsiad Karel Abraham zdołał wywalczyć dopiero dwudziestą piątą pozycję. Zdecydowanie duży zawód sprawił Alex de Angelis. Dwudzieste szóste miejsce to zdecydowanie kiepsko jak na zawodnika, który jeszcze nie dawno ścigał się w klasie królewskiej… Również poniżej oczekiwań wypadli Scott Redding oraz Mike di Meglio. Brytyjczyk wywalczył dwudzieste siódme miejsce, natomiast Hiszpan uplasował się jedną pozycję dalej. Również po tych zawodnikach można było spodziewać się nieco więcej.
Ósmy rząd ponownie otwiera zawodnik po którym można oczekiwać lepszego rezultatu. Mowa tu o Andrei Iannone, który w niedzielnym wyścigu wystartuje dopiero z dwudziestej dziewiątej pozycji. Obok Włocha na prostej start/meta startowym ustawi się Ratthapark Wilairot. Ósmą linie zamkną kolejno Robertino Pietri oraz Bernat Martinez.
Kolejny Czech Lukas Pesek ustawi się na początku dziewiątej linii. Podobnie jak w przypadku de Angelisa, słabo spisał się Niccolo Canepa po którym również można było się spodziewać lepszego wyniku. W końcu tak jak wyżej wymieniony zawodnik z San Marino, Niccolo jeszcze nie dawno reprezentował barwy satelickiej ekipy Ducati w kategorii MotoGP. Ukrainiec Vladimir Ivanov zmagania zakończył na trzydziestym piątym miejscu, a na dodatek w samej końcówce miał nie lada problem. Gdy chciał on zjechać do pit lane, nie zasygnalizował tego i wtedy jeden z zawodników uderzył w tył Ivanova, w związku w jego motocyklu urwała się rura wydechowa. Trzydzieste szóste miejsce i kolejny zawód. Tym razem nie spisał się Matia Pasini, tym bardziej że jest pierwszym kierowcom, który stracił do lidera już ponad dwie sekundy.
Przed ostatni rząd wygląda następująco: Amadeo Llados, Valentin Debise, Ivan Moreno oraz Yannick Guerra. Niechlubną ostatnią pozycję w dzisiejszych kwalifikacjach zajął zawodnik z Kataru – Mashel Al Naimi. Vladimir Leonow nie został sklasyfikowany do wyścigu.
Zapowiada się niezwykle ciekawa walka w czołówce. Miejmy nadzieję, że w wyścigu nie zabraknie wielkich emocji, których było nieco mnie podczas dzisiejszych kwalifikacji. Czy zdobywca Pole Position utrze jutro nosa Hiszpanom na ich własnej ziemi? Tego dowiemy się oglądając relację na antenie kanału SportKlub.