Dzisiejszy dzień był swoistą „czarną niedzielą”. Poważne wypadki w klasie Moto2 spowodowały, że dwaj kierowcy musieli zostać przewiezieni do szpitala. Również Nicolas Terol z klasy 125cc znalazł się w klinice.
Alex Debon znajduje się w szpitalu w Barcelonie z podejrzeniem obrażeń wewnętrznych. Przypomnijmy, że to właśnie od Hiszpana zaczęła się seria wywrotek na pierwszym okrążeniu wyścigu klasy Moto2. Debon mocno uderzył w motocykl Mike di Meglio, a po upadku dodatkowo został potrącony przez własny motocykl, co prawdopodobnie wywołało krwotok.
Debon niedawno przeszedł operację kręgosłupa, która miała na celu naprawienie szkód, jaki doznał w Assen. Hiszpański zawodnik ogłosił, że najprawdopodobniej po tym sezonie zakończy swoją wieloletnią karierę.
O wiele więcej szczęścia miał Carmelo Morales. Zawodnik zastępujący Axela Ponsa zaliczył bardzo groźnie wyglądający wypadek na ostatniej prostej, kiedy to walcząc z Noyesem, wjechał w jego tylne koło. W efekcie tego zdarzenia zawodnik spadł z motocykla i został uderzony przez koziołkującą maszynę. Wszystko wyglądało bardzo tragicznie, jednak informacje ze szpitala donoszą, że 31-letni zawodnik ma „jedynie” siniaki na całym ciele. Profilaktycznie zostanie w szpitalu na noc. Niewątpliwie można tu mówić o niesamowitym szczęściu, gdyż zdjęcia i video z wypadku mrożą krew w żyłach.
Nicolas Terol, który wytrwale walczył o drugie miejsce w wyścigu klasy 125cc, przewrócił się na ostatnim okrążeniu. Hiszpan zaliczył uślizg koła, w wyniku którego wyleciał ze swojej maszyny. Wydawało się, że nie jest to poważny wypadek, jednak zawodnik Bancaja Aspar Team został poddany różnym badaniom i prześwietleniom, które wykazały stłuczenie nerek, płyn w płucu i bolesne obicie żeber. Nicolas Terol zostanie w szpitalu przynajmniej na 48 godzin.
AKTUALIZACJA: Kolejne badania wykazały, że Nicolas Terol ma uszkodzony pierwszy i drugi kręg lędźwiowy kręgosłupa. Ogólny stan zawodnika jest dobry, jednak niestety najprawdopodobniej nie będzie mógł wystartować w Grand Prix Niemiec.