Wciąż nie wiadomo, jakie plany ma zespół superbike, należący do Michaela Jordana, który – przypomnijmy – po ostatnim sezonie w amerykańskim cyklu AMA ogłosił wejście na arenę międzynarodową. Tak długa cisza pozwala sądzić, że plany mogły ulec zmianie.
Zespół Michaela Jordana pokazał się z dobrej strony w amerykańskiej rundzie World Superbike na torze Laguna Seca – Roger Lee Hayden zajął ósme miejsce w drugim wyścigu. Wkrótce potem główny sponsor National Guard ogłosił koniec wspierania tak cyklu wyścigowego AMA, jak i zespołu Michaela Jordana. Wielu pracowników zakończyło pracę dla zespołu i objęło inne posady, w motorsporcie i poza nim, a sam zespół znalazł się w trudnej sytuacji.
Teraz jednak pojawiła się szansa na wznowienie funkcjonowania stajni. Jeśli wierzyć doniesieniom z federacji FIM, Jordan pytał o możliwość wzięcia udziału w którejś z amerykańskich rund w Moto2. Na motocyklu miałby zasiąść Joe Roberts, który startował w serii AMA Supersport.
Źródło: superbikeplanet.com