Kwalifikacje do jutrzejszego wyścigu o Grand Prix Malezji w klasie Moto3 najlepiej zakończył Jack Miller, który na dwie rundy przed końcem sezonu traci w klasyfikacji generalnej 20 pkt. do prowadzącego Alexa Marqueza.
W pierwszym rzędzie ustawią się jutro jeszcze John McPhee i Jakub Kornfeil.
Marquez wystartuje do wyścigu dopiero z 5 pola.
Wyniki kwalifikacji Moto3 – Grand Prix Malezji:
1. Jack Miller AUS Red Bull KTM Ajo (KTM) 2m 12.450s
2. John McPhee GBR SaxoPrint-RTG (Honda) 2m 12.909s
3. Jakub Kornfeil CZE Calvo Team (KTM) 2m 13.016s
4. Efren Vazquez SPA SaxoPrint-RTG (Honda) 2m 13.040s
5. Alex Marquez SPA Estrella Galicia 0,0 (Honda) 2m 13.315s
6. Romano Fenati ITA SKY Racing Team VR46 (KTM) 2m 13.434s
7. Danny Kent GBR Red Bull Husqvarna Ajo (Husqvarna) 2m 13.529s
8. Isaac Viñales SPA Calvo Team (KTM) 2m 13.556s
9. Miguel Oliveira POR Mahindra Racing (Mahindra) 2m 13.679s
10. Enea Bastianini ITA Junior Team GO&FUN Moto3 (KTM) 2m 13.709s
11. Alexis Masbou FRA Ongetta-Rivacold (Honda) 2m 13.822s
12. Karel Hanika CZE Red Bull KTM Ajo (KTM) 2m 13.884s
13. Niccolò Antonelli ITA Junior Team GO&FUN Moto3 (KTM) 2m 13.990s
14. Niklas Ajo FIN Avant Tecno Husqvarna Ajo (Husqvarna) 2m 14.155s
15. Francesco Bagnaia ITA SKY Racing Team VR46 (KTM) 2m 14.290s
16. Hafiq Azmi MAL SIC-AJO (KTM) 2m 14.413s
17. Alex Rins SPA Estrella Galicia 0,0 (Honda) 2m 14.444s
18. Andrea Migno ITA Mahindra Racing (Mahindra) 2m 14.796s
19. Juanfran Guevara SPA Mapfre Aspar Team Moto3 (Kalex-KTM) 2m 14.799s
20. Jorge Navarro SPA Marc VDS Racing Team (Kalex-KTM) 2m 15.277s
21. Ramdan Rosli MAL Petronas AHM Malaysia (KTM) 2m 15.455s
22. Zulfahmi Khairuddin MAL Ongetta-AirAsia (Honda) 2m 15.498s
23. Matteo Ferrari ITA San Carlo Team Italia (Mahindra) 2m 15.509s
24. Luca Grünwald GER Kiefer Racing (Kalex-KTM) 2m 15.595s
25. Brad Binder RSA Ambrogio Racing (Mahindra) 2m 15.619s
26. Jules Danilo FRA Ambrogio Racing (Mahindra) 2m 15.656s
27. Andrea Locatelli ITA San Carlo Team Italia (Mahindra) 2m 15.750s
28. Alessandro Tonucci ITA CIP (Mahindra) 2m 15.828s
29. Remy Gardner AUS Calvo Team (KTM) 2m 15.875s
30. Philipp Oettl GER Interwetten Paddock Moto3 (Kalex-KTM) 2m 16.057s
31. Hafiza Rofa MAL SIC-AJO (KTM) 2m 16.104s
32. Jasper Iwema NED CIP (Mahindra) 2m 16.253s
33. Scott Deroue NED RW Racing GP (Kalex-KTM) 2m 16.326s
34. Gabriel Ramos VEN Kiefer Racing (Kalex-KTM) 2m 16.929s
Jednak Miller to inny poziom jest w Moto3, może gdyby Fenati był z Ajo to by było lepiej, tak pozostaje męka z happy go lucky „amatorami” z V46 Sky.
Miller to klasowy zawodnik – wierzę, że poradzi sobie w MotoGP, tym bardziej że duże nadzieje wiąże z nim Honda. :D Marquez i Rins to przy nim pipki. Trzymam kciuki za tytuł dla Australijczyka! :D Szkoda, że Rins wjechał Jackowi, bo w przeciwnym razie Vasquez nie miałby szans wyjść na czoło. Niech się cieszy – nie widziałem na liście startowej 2015 w Moto3 tego małego cwaniaczka… czyżby wreszcie ruszył swój tyłek gdzieś indziej?? Mam nadzieje… dość wypaczania rywalizacji młodzików.
Miller potrafi kontrolować znakomicie motocykl, a skuteczne hamowania potwierdzają jego klasę. Ma chłopak jaja, jak Marc Marquez. Hiszpanom tego raczej brakuje, choć Rins faktycznie był dziś bardziej waleczny. Uniemożliwił zwycięstwo Millerowi, ale na wszystkim skorzystać mały Vasquez. Osobiście kibicuje Fenatiemu, na którego liczę w przyszłym roku. Ale wolę Australijczyka z tytułem, niż kolejnego z rzędu Hiszpana. :)
Rins i tak blado wypadał dzisiaj przy Millerze. Faktycznie ciężej będzie tak zahamować w MotoGP – ale w MotoGP chyba już nie będzie takich dysproporcji w prędkości motocykla (RCV213-RS). To głównie wina tego, że doslownie na każdej prostej jeden, drugi, trzeci Hiszpan wyprzedzali Millera – a on robił z nimi co chciał na hamowaniu – pipki hiszpańskie mogły tylko ratować się dwoma ostatnimi fragmentami toru (prosta i prosta), a młody Marquez dawał się wypychać jak dziecko.
Ja sobie nie przypominam tak mocnych hamowań Rinsa i Marqueza rok temu – gdy jeździli na KTM-ach. Jak ten pierwszy raz spróbowal, to nie utrzymał w ogóle linii (Walencja). Także w większych klasach to Miller raczej będzie miał przewagę nad nimi, gdyż Hiszpany już nie będą mogli liczyć na wyższą prędkość o… x km/h (nie wiem ile dokładnie wynosi, ale chyba każdy dziś widział, jak wyglądała dosłownie każda prosta w tym wyścigu).
Tak, ale o ile możesz tak hamować w Moto3, o tyle to nie przejdzie tak łatwo w MotoGP, w tej chwili jego największe atuty to mocny charakter i właśnie to hamowanie, królewska klasa już takich możliwości nie będzie dawał, że wyprzedzisz dwóch na jednym zakręcie, kłania się też europejski styl jazdy vs reszta świata, w Europie zawodnika uczą zupełnie czego innego, ta jazda jest elegancka z poszanowaniem dla rywala, gracja, której np. wiecznie brakuje Amerykanom w każdym motosporcie, dlatego ciągle dostają po pupie od Europy, Roberts kiedyś wykorzystał większe pojemności motocykli i sterowanie tylną oponą, żeby niszczyć swoich rywali tutaj, na kontynencie europejskim, teraz 1000cc to już nie jest taka nowość dla dzieciaczków z Hiszpanii czy Włoch aczkolwiek na niskich pojemnościach się wciąż bazuje.
Miller to świetny zawodnik, ale jednocześnie bardzo prosty, przewidywalny w swoich zachowaniach na torze, po prostu ryzykuje więcej niż inni jego koledzy, ta lekcja dzisiaj się bardzo przyda Marquezowi na przyszłość, ile razy można dostawać po twarzy, jak to miało miejsce w pierwszym zakręcie, gdzie Dżaki go pukał i pukał, aż żal patrzeć na niego, obudzi to trochę w nim.
To jest rywalizacja na torze do jasnej cholery, pociągnij mu raz, dwa, trzy razy z buta na klatę i będzie wiedział, z kim na do czynienia, Rins przynajmniej się starał.
Powyższy koment do Ciebie Kruku. :)
Ja mu nie odmawiam oczywiscie talentu, ale dużo korzysta na niewinności tych chłopaków, jak Marquez, Rins, McPhee, Kent, z kolei Fenati, Vinales, Vazquez charakterki mają, dwóm ostatnim brakuje talentu i opanowania, natomiast Fenatiemu zespołu ( no, cierpliwosci tez by czasami się mogl nauczyc ).
Ogolnie dobrze, niech ich mobilizuje, zeby tylko to sie nie przerodzilo w doslowna agresje na torze, Miller sciagnal w glupi sposob juz kogos chyba we Włoszech, wiele razy na limicie jechal nie baczac na to, czy kogos moze enetualnie zabrac z toru, nie jest na nim sam przeciez, ktos podaje przyklad Aragonii gdzie on sam wybral linie po zewnetrznej, gdy mamy cieniutką, suchą linię po deszczu, znowu liczyl, że Marquez sie odsunie? Dlaczego, on przeciez nikomu nie zostawia miejsca.
Ja pomimo zwycięstwa Millera dalej mam nadzieję, że mistrzostwo w Moto3 zgarnie ktoś na Hondzie. Został już tylko Marquez ale lepsze to niż nic.
http://www.crash.net/motogp/news/210233/1/moto3-estrella-protest-against-miller-kent-rejected.html
Estrella żałosna – że jeszcze zgłosili protest na Millera, to mogę jakoś zrozumieć – choć się z nim nie zgadzam, w końcu „this is racing”.
Ale, że Kenta chcą ukarać? Bo Rins wcale nie pomagał Marquezowi, a wcześniej wcale nie były wysłane powiadomienia do wszystkich zespołów Hondy, żeby przypadkiem nie przyjechali przed #12 :D
Świetnie było widzieć wkurzonego na wszystkich, tylko nie na siebie młodego, a także prawie zapłakanego Alzamorę – taki widok nie zdarza się często :)
Powiem szczerze ze przez tą całą sytuację straciłem szacunek do młodego Marqueza…poza walką jego i Millera toczył sie normalny wyścig i każdy walczył o jak najlepszą lokatę, a że nie mogł sobie z Kentem poradzić to juz jego wina.
Szukanie winnych wszedzie, tylko nie w swojej jeździe nie wypada gościowi, który walczy o majstra-tyle w temacie
Starszy Marquez w dodatku próbuje zachować nieudolnie obiektywizm – zapomina, że w dzisiejszym wyścigu te wszystkie 6 razy (chyba, nie przypominam sobie, żeby było inaczej) Miller atakował, mając równolegle ustawiony motocykl do Marqueza. A jak sam jeb..ął Lorenzo pod sporym kątem, gdy ten prawie nie spadł z motocykla, to przyrównuje to do dzisiejszych ataków Millera, które były wlaściwie niczym przy tamtej sytuacji :D
I nie jestem pewien – ale nie przypominam sobie, żeby Lorenzo zgłaszał protest po tamtej sytuacji.
Przykro mi Panowie, ale po pierwsze, protest był ze strony Alzamory i teamu Estrella Galicia, Marquez to jeszcze dziecko i na pewno nie chcialby wygrac w taki sposob, zatem nie on wpadł na taki głupi pomysł ( bo ze jest glupi to sie kazdy zgodzi ), oczywiscie, ze byl sfrustrowany, lecz nigdy by sam takiego protestu nie wniosl myślę.
Po drugie, Miller raczej nigdy hamując do zakrętu nr.1 nie był równolegle z innymi, na tym to polega, KTM ma co innego, co innego Honda, za każdym razem Jacek musiał skracać dystans ryzykownymi manewrami.
Maruś broni go, bo to brat, cóż innego miał zrobić? Ode mnie punktu by nie dostał Jacuś, ale z buta bym mu chętnie pociągnął w Walencji kilka razy.
Też tak własnie napisałem, że Estrella :D odnośnie Marqueza pisałem o tym, jak miał pretensje zaraz po wyścigu – jego złość na Kenta – nie widziałem takich obrazków z Millerem i Rinsem na przykład.
Póki co mam dostęp tylko do jednego ataku Millera – i było jak najbardziej równoległe – ewentualnie bardzo mały kąt – on po prostu Marqueza wywoził szeroko, ale nigdy nie zderzył się pod takim kątem jak MM z JL w Jerez