W tym roku do wyścigu zgłosiło się 71 ekip, z których organizatorzy wybrali 67, pretendowanych do wzięcia udziału w kwalifikacjach. 52 motocykle z najlepszymi czasami znajdą miejsca polach startowych. Do nich dołączą 4 ekipy z gorszymi czasami, ale rekomendowane przez organizatorów.
Oprócz, jak co roku, największej liczby zawodników francuskich zobaczymy także: Anglików, Włochów, Austriaków, Szwajcarów, Belgów, Niemców i Szwedów oraz Węgra, Słowaka i Estończyka. Pojadą oni w 4 kategoriach: Superbike (31,34% startujących), Superproduction (26,86% startujących), Superstock (38,80% startujących) i Open (2 motocykle).
W tegorocznym Le Mans, poza reprezentantami czterech japońskich fabryk (nazw wymieniać nie trzeba) zobaczymy też teamy MV Agusty, Aprilii i mało znane na naszym rynku francuskie motocykle Voxan i Metiss, (startujące w kategorii Open).
Jako faworytów wymienia się zeszłorocznego zwycięzcę Le Mans, team GTM 94 (Yamaha), w którym wystartują Gary McCoy, David Checa i Sebastian Gimbert oraz Suzuki Castrol Team, zeszłorocznego mistrza świata wyścigów Endurance.
W wyścigu będziemy mogli zobaczyć naszego rodaka. Alek Dubelski startować będzie w brytyjskim zespole Shell Endurance Academy. Razem z Damianem Rowleyem (GBR) i Loroyem Vorbovenem (BEL) pojadą na Yamasze YZF-R1.
Początek transmisji już w sobotę o godzinie 14.45 na kanale Eurosport.