MOTOGP.PL motogp, motocykle, ścigacze, superbike, wsbk, wyścigi motocyklowe
Fermin Aldeguer jest zawodnikiem z kontraktem Ducati w MotoGP na sezon 2025 już od dłuższego czasu, jednak oficjalnie nie ogłoszono jeszcze, dla którego zespołu będzie jeździć. Aldeguer, który w zeszłym roku wygrał cztery ostatnie wyścigi Moto2 z rzędu, podpisał umowę jeszcze przed rozpoczęciem tego sezonu, a informacja o tym została ogłoszona w lutym.
Od tego czasu Aldeguer, uważany za faworyta do tytułu Moto2 w 2024 roku, zmaga się z trudnościami, wygrywając do tej pory tylko dwa wyścigi i zajmując obecnie piąte miejsce w klasyfikacji generalnej, 50 punktów za liderem Sergio Garcią (który w przyszłym roku pozostanie w Moto2 w swoim obecnym zespole MT Helmets MSI). Po najgorszym weekendzie wyścigowym tego sezonu w Austrii, gdzie zakwalifikował się na 17. miejscu i ukończył wyścig na 20. pozycji, jego sytuacja w mistrzostwach nie wygląda najlepiej.
Jednak wiadomość o podpisaniu kontraktu przez Franco Morbidelliego z zespołem VR46 Ducati oznacza, że chociaż oficjalnie nie zostało to jeszcze ogłoszone, przejście Aldeguera do Gresini Ducati jest pewne. I nie zmieniają tego spekulacje, że Ducati mogłoby zrezygnować z Aldeguera, wypłacić odszkodowanie i poszukać innego zawodnika.
Z Morbidellim w VR46 obok Fabio Di Giannantonio, zespołem fabrycznym Ducati z Francesco Bagnaią i Markiem Marquezem oraz zespołem Pramac, który przechodzi z Ducati do Yamahy, jedyną opcją dla Aldeguera pozostaje zespół Gresini, gdzie będzie jeździł obok Alexa Marqueza. Jego kontrakt został podpisany sześć miesięcy temu, więc wydaje się, że pozostaje tylko ogłoszenie tej informacji.
„Myślę, że to tajemnica, którą wszyscy znają,” – powiedział Aldeguer o swojej przyszłości w MotoGP. „Jestem z tego zadowolony. Nie mogę teraz nic więcej powiedzieć, ale może wkrótce, i tak, jestem bardzo szczęśliwy, że będę w tym zespole, na tym motocyklu (GP24). W przyszłym roku porozmawiamy już w innych realiach. Wielu zawodników trafia do tego zespołu, techniczna strona jest bardzo dobra. Ale to dopiero przyszły rok, teraz skupiam się na tym sezonie, bo to jest ważne.”
Źródło: crash.net
Niestety nie widać tego skupienia. Strasznie nierówno jeździ. Trzeba pamiętać, że jeździ na najlepszym sprzęcie.
Tu po prostu narasta presja. Nie pomagają również nowe opony, Ja nadal uważam, że to mistrz Moto2 (pomijając Ogurę) zostanie partnerem Alexa Marqueza w Gresinim. Gdyby było pewne, że będzie to Fermin, to już by to ogłosili. :)
Garcia jest już podobno potwierdzony na nowy roku w Moto2, więc teoretycznie odpada, a nie wydaje mi się żeby ktoś trzeci wdarł się w walkę o tytuł. Według mnie i tak wezmą Fermina. Może i jeździ słabo, ale ma duży talent i ciągle jest młody. Może odpali w MotoGP podobnie jak Quartararo.
Nie ma kontraktów, których nie dałoby się rozwiązać. To tylko Moto2. Alex Marquez też miał kontrakt z Marc VDS na sezon 2020, ale po zakończeniu kariery przez Jorge Lorenzo zajął jego miejsce w Repsol Hondzie. W mojej ocenie nic nie jest pewne. Gdyby tak było, to Fermin byłby już potwierdzony. :)