Home / MotoGP / Bagnaia o swoim starcie: „To już było 60% wyścigu”

Bagnaia o swoim starcie: „To już było 60% wyścigu”

Pecco Bagnaia jest tu, by walczyć o mistrzostwo i nie zamierza się poddawać! Dwa dominujące zwycięstwa Włocha, połączone z upadkiem Jorge Martina w Sprincie zbliżyły go w klasyfikacji sezonu na 18 punktów do lidera, podczas gdy przed weekendem tracił aż 39. Panujący mistrz świata po raz kolejny udowodnił, że jest teraz jednym z najlepszych na świecie, i bez wywrotek potrafi pokonać każdego. Wymarzony, drugi z rzędu dublet przed włoskimi tifosi dla #1, i to na niebieskim GP24, nawiązującym do narodowych strojów Włochów w sporcie.

„Było świetnie, co nie? Start robi to zwycięstwo bardziej specjalnym, ponieważ… piąte pole nie jest złe, ale wyprzedzenie czterech zawodników w 1,5 zakrętu jest czymś niesamowitym. Przygotowałem sobie trochę strategię, zazwyczaj one nie działają, ale tym razem tak, więc jestem bardzo szczęśliwy. Pamiętałem, że rok temu Miller wyprzedził mnie na starcie, a ja pozostałem po zewnętrznej. Tym razem było trochę trudniej, bo byłem nieco dalej. Kiedy byłem za Eneą pojechałem po zewnętrznej i potem zahamowałem mocniej do dwójki, by objąć prowadzenie. To już było 60% wyścigu, ponieważ od tego momentu zacząłem naciskać, kontrolując wyścig.

Kliknij, aby pominąć reklamy

„Szczerze mówiąc, ciężko było utrzymywać konsekwentne tempo, bo za każdym razem kiedy chciałem przycisnąć przez dwa okrążenia, przednia opona zaczynała się ruszać. Więc jechałem tak, że jedno okrążenie naciskałem, a następne trochę chłodziłem. To zadziałało idealnie, więc to była dobra taktyka.

„Za dużo myślałem o tym, jak bardzo kibice robili hałas dla mnie, dla nas, że zaczynałem płakać. Więc stwierdziłem, że nie będę o tym myśleć, a po prostu cieszyć się chwilą. Widzieć tyle ludzi, to wyglądało jak morze ludzi, pod podium, to jest coś, w co ciężko uwierzyć. Nigdy nie widziałem czegoś takiego. Kiedy zdajesz sobie sprawę, że to dla ciebie, to jest magia, to jest po prostu magiczne. Dzięki temu, moje zwycięstwo wydaje się bardziej wyjątkowe.”

Źródło: motogp.com

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Maciej Marcinkowski

2007 | kontakt: [email protected]

komentarzy 9

  1. Peco dobrze jeździ będąc pod presją. Najwyraźniej potrafi sobie z nią radzić. Ta atmosfera dziś na trybunach i te oczekiwania kibiców, no nie każdy by to udźwignął.

  2. Cenzura obecna

    Dlaczego jest tyle kobiet w boxach drużyn? I co one niby robią? Proszę nie usuwać chcę się dowiedzieć a już jeden komentarz został usunięty. wolność słowa tu nie istnieje.

  3. Bagania poraz kolejny pokazuje, że kiedy jest presją i oczekiwania, to potrafi się skoncentrować i walczyć o zwycięstwo nawet z dalszych pozycji.
    Cóż oczekiwania życzeniowe w ankiecie na zwycięzcę GP Mugello były zupełnie inne, a tu faworyt forumowej większości nie załapał się na pudło nawet.
    I to pomimo bardzo dobrego wyścigu w którym nie popełnił żadnego błędu, widać było frustrację kiedy zasiadał z motocykla przed nożem.
    Wszystko zagrało Peco w tym wyścigu już od samego startu, idealne wyjście na pozycję , przebicie się przez środek przy jednoczesnym zablokowaniu Marqeza, którego później niewątpliwie byłoby trudno wyprzedzić.
    I jeszcze przed drugim zakrętem objechanie Martina.
    Taktyka Peco 🥇 zadziałała idealnie.

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
153 zapytań w 1,190 sek