Aby zapobiec sytuacji, która działa się podczas tegorocznego wyścigu o Grand Prix Australii, Dorna postanowiła, że w przyszłym roku na torze Phillip Island odbędą się testy.
Powierzchnia australijskiego obiektu została odnowiona pod koniec 2012, jednak od tamtej pory żaden zawodnik na maszynie MotoGP, nie przejechał ani jednego okrążenia, aż do feralnego weekendu.
Wyścig klasy królewskiej został skrócony, ponieważ opony marki Bridgestone były dosłownie „zjadane” przez nowy asfalt.
Organizatorzy oznajmili, że wybrani zawodnicy MotoGP oraz Moto2 (wraz z dostawcą opon Dunlop) dostaną zgodę na przeprowadzenie testów, które potrwają od 3 do 5 Marca 2014 roku.
Miejmy nadzieje że sytuacja, gdzie zawodnicy będą musieli ścigać się na równym, szybkim torze i przy ładnej pogodzie, już się nie powtórzy.
„Organizatorzy oznajmili, że wybrani zawodnicy MotoGP oraz Moto2” Czyli ktoś po testach opon będzie miał przewagę jak dojdzie do samego wyścigu. Albo wszyscy albo nikt.