Home / MotoGP / Bez kar po incydencie Bagnaia – Marquez

Bez kar po incydencie Bagnaia – Marquez

Zespół sędziowski FIM w MotoGP ogłosił, że „nie zostaną podjęte żadne dalsze działania” po groźnej w skutkach kolizji między obecnym mistrzem świata Francesco Bagnaią a Alexem Marquezem w końcowej fazie niedzielnego wyścigu o GP Aragonii.

Bagnaia, który odrabiał straty po kolejnym słabym starcie, próbował wyprzedzić Hiszpana, gdy ten na nieco ponad 5 okrążeń przed końcem za szeroko wszedł w lewy zakręt #12. W momencie skrętu w kolejny, prawy zakręt, Włoch był minimalnie z przodu i znajdował się na optymalnej linii wyścigowej, przecinając tor jazdy zawodnika z zespołu Gresini.

Marquez jednak znalazł się wewnątrz zakrętu, co spowodowało, że zahaczył o tył czerwonego motocykla. To doprowadziło do upadku obu zawodników i ich maszyn, które poleciały razem z nimi w żwir. Bagnaia został przygnieciony przez motocykl Marqueza, ale na szczęście obaj zawodnicy wyszli z tego cało. Incydent natychmiast został objęty dochodzeniem przez sędziów FIM, którzy następnie rozmawiali z oboma zawodnikami po zakończeniu wyścigu.

Kliknij, aby pominąć reklamy

W niedzielny wieczór sędziowie ogłosili swoją decyzję o „niepodjęciu dalszych działań”, tłumacząc to w następujący sposób: „Incydent pomiędzy zawodnikami Francesco Bagnaia #1 i Alex Marquez #73 na 18. okrążeniu w zakręcie #13 został objęty dochodzeniem i przeanalizowany po wyścigu.

Sędziowie FIM MotoGP przesłuchali obu zawodników i wysłuchali ich wyjaśnień dotyczących tego, jak doszło do incydentu z ich perspektywy. Przeanalizowali również liczne nagrania telewizyjne, dostępne zdjęcia oraz dane z motocykli.

Podczas przesłuchania obaj zawodnicy stwierdzili, że przyczepność poza optymalną linią wyścigową była słaba, co według opinii sędziów miało wpływ na to, że zawodnicy mieli ograniczone możliwości uniknięcia kontaktu.

Sędziowie FIM w MotoGP, biorąc pod uwagę wszystkie te czynniki oraz brak jednoznacznych dowodów, doszli do wniosku, że żaden z zawodników nie ponosi przeważającej odpowiedzialności za ten incydent.”

Źródło: crash.net

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarze 23

  1. No i bardzo dobrze, jeden przesadził w zakręcie i uj0wo ustawił się do następnego, drugi zbyt optymistycznie chciał skorzystać na błędzie. Ważne, że obaj cali bo szlif pod motocyklem wyglądał groźnie.

  2. Mnie trochę zdziwiło, jak komentatorzy obwiniali tu Alexa. Peco tak wleciał w tej zakręt jakby nie miał nikogo obok. Alex próbował jakoś wyhamować, ale nie było czasu i miejsca, dlatego ta kraksa tak dziwnie wygląda.
    Alex tam nawet nie próbował się wpychać, po prostu Peco się na niego położył jakby go tam nie było.
    To ze jesteś z przodu, nie znaczy, ze możesz jechać jakby nikogo nie było 1 metr za tobą.
    W F1 takie sytuacja są częściej i dyskusje są podobne. W 90% przypadkach kończy się na incydencie wyścigowym i według mnie tak samo było tutaj.
    decyzja dobra.

    • Elsa
      Jak Bagania był 3/4 długości motocykla przed Marquezem to co miał robić?
      Jak Marc robi blockpass’a to problemu nie widzicie ? A jak Bagania trzyma linie to już jest problem !
      Marqez młody nic nie jechał w tym wyścigu w porównaniu do Peco ! Dostał pozycję za darmo po kolejnym uślizgu tylnej gumy na tym syfiastym torze o którym tak wszyscy mówią.
      Masz kilka metrów asfaltu z którego można wykorzystać 30% bo reszta to pole minowe .
      Wjechał na tor u nawet nie był w stanie utrzymać się przy krawędzi, a dlaczego nie mógł?
      Bo cisnął żeby nabrać prędkości po błędzie i tak pojechał bym tam w pół zakrętu bo nie mógł utrzymać lini .

      Typ jest w MotoGP przez układy i czerpie korzyści z brata . Ale widać niektórzy tu nie oglądają treningów i kwalifikacji , bo mają problem z zaakceptowaniem rzeczywistości .

      • a jak jest różnica czy zawodnik jest z TOP3 czy z końca stawki. Każdy ma prace,sponsorów i jedzie tak jak umie najlepiej. Alex jechał pierwszy linią wyścigową i jechał tak szybko jak on potrafił,a Bagnaia jak chce go wyprzedzic to zrobić to bezpiecznie i tyle. Miał szybsze tempo co nie oznacza że zawodnik z przodu ma go przepuścić. To wyścig a nie kwalifikacje czy treningi. Włoch zajechał mu drogę, hiszpan był pierwszy ten nie wyhamował i tyle. Incydent wyścigowy a to że dla Marqeza nic nie znaczył a Bagnia może kosztować mistrzostwo – dlatego wyścigi są fajne

      • A co miał zrobić Alex? Grzecznie przepuścić świętego Pecco czy sie po prostu teleportować? A może od razu najlepiej na cały „klan” Marquezów nałożyć ekskomunikę? Tak przy okazji ,to nie Alex jest dzięki układom w MotoGP. To siostra Pecco jest tam wmontowana na cieplej posadce. Pecco nie pierwszy raz wyciął taki numer, coś na ten temat wiedzą np. Maverick czy były team partner Jack.

        • A kwalifikacje oglądałeś i treningu przed GP Aragorn? Czy tak piszesz z przekonania ?
          Za kim się Alex woził żeby wjechać do Q2 , s w Q2 znowu go Marc pociągnął żeby cokolwiek z tego było .
          Nie to nie zabronione, tylko świadczy o umiejętnościach młodego, a te są poniżej średniej .

          • Niektórzy naprawdę lubią pisać śmieszne rzeczy. Marc za Alexem też się nie raz holował. To znaczy, że jest słaby, tak? Alex ma tak średnie umiejętności, że jest wyżej w stawce niż Morbidelli na znacznie lepszym motocyklu, wyżej niż Bez na takim samym i niewiele niżej niż DiGia. Jest 10 w klasyfikacji generalnej. Rozumiem, że Bezzecchi powinien już zakończyć karierę skoro tyle punktów traci do średniaka? Tytuły w Moto 3 i 2 to też przypadki? Alex talentem na miarę największych nie jest, ale mało kto w historii jest. Umniejszanie mu z tego powodu to ośmieszanie się.

          • Jest na dziesiątej pozycji w klasyfikacji generalnej, więc powyżej średniej. Poniżej są takie asy z akademii VR46 jak Morbidelli, Beze czy genialny braciszek Marini. Ich Alex objeżdża jak chce. A że tobie to nie pasuje to trudno.

    • Hoptas
      Czas się pogodzić z pozycją w stawce, łykają go jak Millera na pętli, rozumiem, że ma rundę domową i chce się pokazać z najlepszej strony, ale do ….. nędzy przecież miał pełną świadomość tego, że jest zawalidrogą i nie obroni tej pozycji przed Peco .
      Tak to incydent wyścigowy są zawodnicy którzy jednak mają sporo więcej oleju w głowie od młodego marqez’a .
      Widzieć Peco mógł mieć problem, ale nikt mi nie powie, że litrowego silnika na otwartej przepustnicy obok siebie nie słyszał – nie czuł.
      Z tego całego kib…La jedyne dobre, że im się nic nie stało, bo wyglądało to mega źle kiedy Badania miał na sobie GP 23 i sunął po poboczu.

      Martin jak wygra majstra, to na sezon i tyle jego radości w przyszłym roku nie ma żadnych szans na obronę .

      • Znowu towarzysz rzeczywistość, która istnieje w twojej głowie.

        No chyba, że tekst „łykają go wszyscy odnosi się do Peco w sobotę. Alex jechał na trzeciej pozycji, więc dziwne jest mówienie” łykają go wszyscy. Zresztą skoro tak łatwo go wyprzedzić, to dlaczego Peco nie mógł tego zrobić na prostej, tylko musiał w najniebezpieczniejszy do wyprzedzania miejscu toru?

        • Jak ostatnio marqez wyprzedzał bezę I ten musiał wyprostować motocykl żeby nie było kolizji jechał znacznie wolniej od marqez’a to było ok ?
          A może powinien zamknąć oczy i się położyć na marqezie i zrobić mu glebę jak Alex Peco?
          Wtedy była by inną śpiewka .
          Tak jechał , że badania w trzy okrążenia odrobił prawie 3 s starty do niego .
          I jakbyście nie zauważyli w wyścigu na prostych GP 24 Martina nie było wstanie dogonić GP 23 marqez’a , więc jak miał Peco na prostej objechać Alexa ?
          Ktoś z was w ogóle ten wyścig oglądał?

          Przecież Bagania na prostej dwa razy próbował Alexa dojść bezskutecznie!
          To było już widać w Niemczech, jak marqez na prostej dogonił Morbidelliego .

          • Dlaczego, w ogóle nie odniosłeś się do tego co napisałem?
            Dlaczego towarzysz alternatywną rzeczywistość? Okrążenie wcześniej było pięknie widać jak Peco na prostej zbliżał się do Alexa. 2 sobotę też było widać jak Marquez musi zyskiwać na ktetych srkckscach, bo Martin na prostej nadrabia.
            Mówisz, że inni nie oglądają wyścigów. To prawda, inni nie oglądają wyścigów, które lecą w twojej głowie, tylko te które lecą w tv.

          • Ty w ogóle czytasz co się do ciebie piszę?
            Zbliżał się, co nie znaczy że miał miejsce na wyprzedzenie .
            Na każdym innym torze Bagania opóźnił by hamowanie i zblokował Alexa, widziałeś co się stało z Bastianinim kiedy próbował wyprzedzać i wyjechał na brudny tor ?
            Cały weekend wszyscy komentatorzy na każdej tv podkreślają, że ten tor to jeden syf na którym trzeba trzymać wąska nitkę bo inaczej prosisz się o glebę.
            Za dużo Polsatu oglądasz , włącz sobie jakąś inną relacje to może więcej zrozumiesz z tego co się tam dzieję.

  3. Hej, jest tutaj ktoś kto dużo jeździ na Moto po torach? Ja tylko autem, a Moto jedynie w grach, więc nie bardzo mam porównanie.
    Chodzi mi o to, czy można bezpiecznie zahamować w korkociągu bez wywrotk? To jest ostra s-ka, a przede wszystkim w dół. W aucie na zużytych oponach, wymuszenie hamowania w takim miejscu mogłoby się skończyć utratą przyczepności tyłu.
    Peco jednak zmusił Alexa do gwałtownego spowolnienia, więc zastanawiam się czy to by się nie skończyło w tym miejscu i przy takich oponach glebą?

  4. Alex był już w złożeniu kiedy Bagnaia chciał go wyprzedzić po zewnętrznej Pytam – co miał zrobić ,jak miał sie zachować Alex będąc w swojej linii przejazdu i w pełnym złożeniu ? Wideao można spokojnie obejrzeć w sieci z kilku ujęć ,klatka po klatce Moim zdaniem Bagnaia przesadził tj.zbyt optymistycznie podszedł do ataku Powinien zaczekać i lepiej to zrobić ,a mógł bo był szybszy

    • widzę, że do gry wrócił stary dobry Italiano, który wie wszystko :):):)

      • Wydaje mu się że wie lepiej. Tworzy jakieś swoje teorie z góry założoną antymarquezową tezą. Generalnie skoda czasu na dyskusję. Nie uznaje żadnych argumentów oprócz swoich opartych na spiskowym postrzeganiu innych.

      • Pro.anty.k

        Ślepym trzeba być, żeby nie widzieć zawodnika obok, marqez nie zamyka gazu po kolizji, co widać na nagraniu , nawet po chwili odkręca manetkę.
        Zobaczymy jak będziecie śpiewać kiedy ktoś marqezowi taki numer odwali

        https://www.facebook.com/reel/1221046475903466?mibextid=rS40aB7S9Ucbxw6v

        • Italiano, nie ma sensu
          Zbyt wielu zachłyśniętych braćmi M. i nie przekonasz żadnymi argumentami
          Nic nie pisałem w temacie widząc poziom niektórych, bo widziałem dokładnie jak każdy bez klapek na oczach że to Pecco był w przełomowym momencie z przodu, Alex doskonale to widział i wystarczyło troszkę odprostować a nie było by tej g…burzy
          Sędziowie Hiszpańscy zawodnik również, już tyle w ostatnich sezonach widzieliśmy (ci bez klapek na oczach) takich akcji że decyzja jury mogła być tylko jedna

          • Seba 72

            Jak czytam to forum od lat, tak jest ta sama melodia, wylewy emocjonalne i życzeniowa „rzeczywistość” .
            Odnośnie tych którzy się udzielają w temacie, to ja mam jeszcze do nich szacunek za pojęcie dyskusji i inicjatywę, ale zobacz ile jest takich którzy żadnego argumentu nie mają tylko klikają minusy, żeby połechtać swoje i tak o dno szorujące ego.

            I to zewsząd płynące stękanie, że Marqez’ młody Peco nie widział, jasne obok ciebie sunie V4 bez tłumików rozkręcone to kilkunastu tysięcy obrotów na minutę i zawodnik nie ma o tym świadomości.

            Wystarczy wywiadów posłuchać, jak mówisz, że słyszą zawodnika kiedy jest już bardzo blisko za nimi , a co dopiero obok.

            Zobaczymy co pokaże marqez w ten weekend, dalej będzie się za bratem woził, czy w końcu pojedzie sam treningi i kwalifikacje.

  5. Ale mimo wszystko Pecco to ma jednak farta, taka kraksa i nic mu sie nie stało (coś było, że szyja go boli, ale miejmy nadzieje, ze samo sie rozejdzie)

    Podobnie jak w poprzednim sezonie Binder przejechał mu po nogach i też nie stało się nic poważnego

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
174 zapytań w 1,591 sek