Bradley Smith podpisał nowy kontrakt z zespołem Tech 3 Yamaha i pozostanie zawodnikiem tej stajni w sezonie 2016. Brytyjski zawodnik zajmuje obecnie piąte miejsce w klasyfikacji generalnej – najlepsze wśród motocyklistów z zespołów satelickich.
Będzie to już czwarty sezon tego zawodnika w zespole Tech 3 – tyle samo lat z tą stajnią miał na koncie tylko Colin Edwards.
Bradley Smith jeździ w tym roku bardzo równo – jego najlepsze miejsce to pozycja 5, najniższe – 8. Ukończył wszystkie dotychczasowe wyścigi. W zeszłym roku w GP Australii jedyny raz stanął na podium w klasie królewskiej, zajmując trzecie miejsce.
A jeszcze parę lat temu broniłem Bradleya Smitha mówiąc że każdy zasługuje na starty w MotoGP, gdy reszta krytykowała czemu akurat on przechodzi. I co? Smith już regularnie objeżdża Pola Espargaro (dwa razy z nim przegrał w tym sezonie), a i tak to z Hiszpanem Yamaha prędzej przedłużyła kontrakt. Oczywiście za rok sytuacja może się zmienić, ale nie zmienia to faktu że na razie Smith bardziej zasługuje na fabryczną maszynę niż Pol. A obok Brytyjczyka powinni posadzić Zarco i byłby zgrany duet w Tech3 (no i cztery narodowości w Yamasze :P )
Tylko Pol jeździ na michę ryżu w przyszłym sezonie ;)
„Espargaro posiada umowę bezpośrednio z centralą Yamahy i ma w tym roku lepszy dostęp do nowych części. Bradley jest jednak z przodu w tabeli i domagał się równego traktowania w przyszłym sezonie” ~Michał Fiałkowski
Pytanie tylko, czy tylko się domagał, czy też będzie równo traktowany i dostanie fabryczne wsparcie jak Espargaro :D
Wychodzi wiec na to, że te „nowe cześci” są nic nie warte, bo Pol na pewno słabszy od Smitha nie jest pod wzgledem umiejetności.
Jest zdecydowanie słabszy na obecnym sprzęcie.
Mefisto – i dlatego dwójka Yamahy jest na dwóch pierwszych miejscach :D a Pol przecież ma fabryczne wsparcie, którego Smith nie ma.
Należało mu się, jak psu pedigree pal.
Kolejnym celem Bradleya musi być walka i agresja w takich sytuacjach, jak Le Mans, gdy jechał za Marquezem i Iannone albo np. Indianapolis, ludzie przychodzą dla show, dla wyprzedzania, nie interesuje ich najlepszy sateltie bajk w klasyfikacji zespołowej.
Pol ciekawe rzeczy mówi o Michelinach, bardziej mu pasują od Bridgestone, więc sytuacja może się diametralnie zmienić w 2016.
Coś jak Crutchlow z 2012/2013 :D musi jeździć ostrzej w takich sytuacjach – chyba nie ma wątpliwości :)
Bardzo dobrze,za rok będą duże zmiany w moto gp i lepiej jak zostaną doświadczeni zawodnicy w tych samych teamach.