Mimo, że dopiero dwa lata Alex Rins startuje w MotoGP, Hiszpan wyrobił sobie w ekipie Suzuki bardzo dobrą opinię. Szef japońskiego zespołu Davide Brivio uważa, że nie ma obaw co do tego, że młody zawodnik da sobie radę z prowadzeniem rozwoju nowej maszyny. Drugim zawodnikiem będzie debiutant w stawce MotoGP, Joan Mir, i nie ma co liczyć, że mocno pomoże on Rinsowi.
„Muszę powiedzieć, że już poprzedniej zimy to Alex wybierał części dla siebie. W zimie testowaliśmy podwozie, silniki, wahacze i inne części zarówno z Alexem, jak i z Andreą (Iannone). Alex wybierał sam i sam skompletował pakiet, który wykorzystywał. Odkryliśmy, że Alex ma dobre wyczucie i wie, czego chce i jakie są jego potrzeby.” – powiedział Davide Brivio.
„Mogę powiedzieć, że jest gotowy do tej roboty, ponieważ już to robił. Może na początku przydatna byłaby mała pomoc ze strony Sylvaina (Guintoli – testera), byłoby to ciekawe ze względu na możliwość potwierdzenia przez innego zawodnika.” – dodał. „Jesteśmy zadowoleni, ponieważ Alex poprawia się z wyścigu na wyścig, uczy się i rośnie w siłę.”
Źródło: crash.net
Fot. Suzuki
Wierzę że Rins wraz z młodszym Mirem pokażą dobrą walkę w top6.
Rins jest bardzo dobry i rokuje sporo ale jak wyglebi i się połamie to sezon się sypie. Ogólnie mu kibicuję ale ma słabe kości i niski próg bólu…
@pitron myślę, że raczej każdy jak się połamie to mu się sypie sezon ;) Chyba, że ma naprawdę dużo szczęścia.