Cal Crutchlow w wywiadzie dla serwisu MCN przyznał, że liczy na „awans” do fabrycznego zespołu Repsol Hondy w razie, gdyby z tą ekipą pożegnał się Dani Pedrosa. Hiszpan jeździ w Repsolu przez całą karierę i coraz poważniej mówi się, że w przyszłym roku Marc Marquez może już mieć innego partnera.
„Dani to dobry zawodnik, ale spędził już w Hondzie tak wiele lat. Kiedy trzeba, to jest w dobrej formie, nie możesz mu wiele zarzucić, ponieważ wygrywa jakiś wyścig każdego roku. Ale gdyby zdecydowali się z nim rozstać, oczywiście byłbym niezadowolony, gdybym to ktoś inny niż ja był oczywistym wyborem na następcę.”
„Wykonuję dla nich świetną pracę, jestem już przez nich zatrudniony i byłby to dla mnie łatwy krok.” – powiedział Cal Crutchlow, który w GP Kataru zajął czwartą pozycję, będąc najlepszym zawodnikiem z zespołu satelickiego. Brytyjczyk legitymuje się jednak fabrycznym kontraktem z HRC.
Crutchlow wątpi, aby Johann Zarco po przejściu do Hondy mógłby uzyskiwać równie spektakularne wyniki. Wynika to z zupełnie odmiennej charakterystyki niż w motocyklu Yamahy. „A gdyby się zdecydowali na zatrudnienie Johanna Zarco, byłbym bardzo rozczarowany. Na Hondzie nie będzie robił tego, co potrafi zrobić na motocyklu Yamahy, ponieważ nie jeździ w taki sposób. Jasne, niektórych rzeczy możesz się nauczyć, ale nie przyjdzie mu to łatwo.” – dodał.
Jak widać po głosowaniu zdania są podzielone ale fakt, obaj zawodnicy są klasowi.
Crashlow to jednak jest pizdeczka…nie potrafi się zamknąć kiedy trzeba. Ech…
Prawda? Mógłby prowadzić program „Na każdy temat”… tyle tylko, że prawdopodobnie sam udzielałby odpowiedzi na zadane przez siebie pytania… :)
Wiecj gada niz pokazuje ale gadka tez moze cos wywalczyc tyle ze nie po sportowemu
dokładnie tak
A ja tam go lubie Gada bezpośrednio co myśli, nic nie ukrywa i za to trzeba go cenić
Ale jak to się mówi – szerość nie popłaca
Fakt ,nie zawsze w stosownym momencie coś wypali ale to taki typ człowieka i tyle
To racja, czasem chce się rzygać od PR-u jaki jest w czołówce MotoGP, ogólnie lubię Cala i jego wypowiedzi, ale w tym przypadku myślę, że Zarco byłby lepszym wyborem dla Repsol Hondy.
Co ciekawe, obaj zaczynali od Yamahy Tech3 i to w podobnym wieku, Crutchlowa wyniki z drugiego sezonu czy trzeciego sezonu w MotoGP są podobne do Zarco już z pierwszego sezonu, i to w czasach, gdy nie liczy się tylko Honda i Yamaha. Dlatego kibicuję, żeby Zarco dołączył do Repsol Hondy, pytanie tylko, co na to hiszpański Repsol, który najchętniej widziałby w swoim zespole tylko i wyłącznie Hiszpanów? ;)
PR jest nudny jak flaki z olejem, ale Cal za dużo gada. Ok, on ma przewagę na Zarco bo jeździ Hondą, ale jego wyniki z zeszłego roku były mizerne. Ok, to nie Marquez, ale Cal glebił sporo (dwóch takich w jednym teamie mocno podniosłoby koszty:p). Zarco wcale nie stoi na straconej pozycji i życzyłabym sobie jego w Repsolu, a nie kolejnego Hiszpana czy Włocha.
@polerst – młody Marquez? Oby nie:)
Crutchlow nie miał żadnego doświadczenia na połowie torów z grand prix, przejechał raptem 2 pełne sezony w Europie. Zarco miał ich siedem :) Każdy tor miał obcykany co do centymetra.
Zawodnicy z superbike zawsze mają pod górkę w porównaniu z tymi, którzy idą ścieżką grand prix, dlatego o wiele bardziej doceniam zwycięstwa takich zawodników jak Ben Spies czy Crutchlow, którzy nie byli od dziecka chowani w środowisku grand prix, a wskoczyli do niego na pewnym etapie swojej kariery. Początków kariery Haydena nie śledziłem, ale pewnie jego też by to dotyczyło.
To też racja, Paweł, Spies to dobry przykład, ostatnio nawet miałem okazję zobaczyć pierwszy wyścig w swoim pierwszym pełnym sezonie w MotoGP Spiesa, no to trochę chłopak szalał na swojej Yamasze, a i wyniki Spiesa bardzo podobne do tych Zarco z ich pierwszych sezonów. Z drugiej strony jednak, nie wiem kto ostatnio tak zdeklasował swoich satelickich kolegów w pierwszym sezonie, jak zrobił to ostatnio Zarco, w dodatku pokonując samego Crutchlowa :)
Corrida – oj, lepiej, żeby nie, w sumie nie wiem, kto tam ma decydujące znaczenie w Hondzie, ale może po zmianie Suppo -> Puig będzie jakaś zmiana, bo póki co, to od 2013 nie zmieniają się ani zawodnicy, ani malowanie motocykla, hehe :D
Z ciekawości sprawdziłem – Spies 176:125 Simoncelli w 2010
Zarco 174:124 Petrucci. Więc o jedno oczko lepiej wyglądał Spies, natomiast miał trzy starty z dzikimi kartami na czele :) Taka sama liczba wyścigów w sezonie, ale w 2010 mieliśmy żałośnie słabą stawkę 17 zawodników.
I przy okazji trochę inne czasy, wtedy głównie Yamaha, Honda, no i powiedzmy, że jeszcze te fabryczne Ducati się jako-tako liczyło, szczególnie Stoner, teraz poważnych graczy jest więcej :D
Ciekawy wywiad, k3, choć teraz trochę inne jest pewnie nasze spojrzenie na HJC, patrząc przez pryzmat raczej niedopatrzeń w kaskach Jorge Lorenzo w 2015
A, i masz może jakieś foto tych koreańskich bobsleistów w kaskach Bena?
Kiedyś, przełączając kanały, zauważyłem, że w narciarstwie alpejskim jeden zawodnik miał malowanie kasku, jakie Valentino Rossi miał wcześniej z okazji GP Mugello w 2013, także akcenty MotoGP są wszędzie ;)
…nawet i w Polsce, żużlowiec Krzysztof Kasprzak to fan Valentino Rossiego i jeździ z żółtymi wstawkami na kombinezonie, jak i na kasku :D
Problemy Bena, to głównie zbytnia kontrola jego matki nad nim i jego karierą…
Dzięki k3 :)
jest cienka granica między szczerością a głupotą podszytą narcyzmem.
o to to. Ująłeś to w 100%
Honda raczej nie ma innego wyboru -albo Hiszpanie albo Włosi :)
Dani jeżdzi kupe lat i jakoś ciuła te punkty MM Honda prowadziła czy wychowała od kilkulatka i teraz są tego owoce
Nie przypominam sobie żeby kiedykolwiek Repsol się wypowiadał na temat układu sił w zespole więc wątpie żeby miał aż tak dużo do gadania ,czy się wtrącał jeśli chodzi o kwestie transrferowe zawodników aczkolwiek jeden 'ziomal’ musi być w teamie
I jedni i drudzy czerpią korzyści ze współpracy
Myślę, że przedstawiciele Repsola nie muszą tego głośno mówić. Movistar wymagał jednego Hiszpana w zespole w Yamasze, Repsol z pewnością też chce się reklamować hiszpańskim/i zawodnikami, nie po to prowadzili np. Marqueza przez całą karierę w GP, czy angażują się w mistrzostwa Hiszpanii (CEV Repsol), żeby potem mieli startować w ich Repsol Hondzie np. Włoch i Amerykanin, jak w 2003 :D
A tak odbiegając od tematu
Może ktoś podrzucić linka na F1 ? gdzie by to na żywca obejrzeć
Cal ma momentami przeblyski, ale ogolnie najlepszym to on bylby rzecznikiem MotoGP a nie zawodnikiem. Zamknalby sie w koncu i skupil na sciganiu a nie gadaniu. Moze wyniki bylyby lepsze.
I dobrze gada! Lubię Cala bo zawsze mówi co myśli, a te miłe, uprzejme PRy są nudne i nie szczere ;d Pedrosa nie jest aktualnie żadnym wyzwaniem dla MM, któremu przydałoby się coś ktoś, bo w Repsolu ma właściwie jak pączek w maśle, coś chyba jak Rossi w Yamasze ;p
No, ale przecież dostał fabryczny kontrakt – tak czy nie?
To w czym rzecz, czego mu jeszcze potrzeba, żeby mieć jako takie wyniki?