Zawodnik LCR Honda Cal Crutchlow wypadł bardzo dobrze podczas niedzielnego wyścigu o GP Hiszpanii na torze Jerez. Brytyjczyk zajął wysokie, czwarte miejsce.
Po bardzo dobrym występie w Argentynie ekipa Lucio Cecchinello nabrała apetytów na kolejne podium. Niespełna 30-letni jeździec Hondy po kwalifikacjach nie był do końca zadowolony ze swojego startu. Zajął 7. miejsce, czyli otwierał trzeci rząd na starcie zawodów.
Mimo grypy, z jaką zmagał się zawodnik podczas całego weekendu w wyścigu wypadł bardzo dobrze. Zajął 4. miejsce i pomimo prawie 23-sekundowej straty do zwycięzcy wynik ten trzeba uznać za bardzo dobry.
„Czwarte miejsce to najlepszy wynik jaki w dzisiejszej kondycji fizycznej mogłem osiągnąć. Wyścig dla mnie był dobry. Szczerze mówiąc mogłem być szybszy o pięć sekund na przestrzeni całego wyścigu. Doścignąć Valentino (Rossiego) było po prostu za trudno, mimo, że stracił trochę czasu na walce z Aleixem i Polem (Espargaro) na początku rywalizacji” – powiedział Cal Crutchlow.
„Zespół wykonał świetną robotę, żebym mógł skończyć wyścig na czwartym miejscu za trzema fabrycznymi maszynami. Strata do zwycięzcy okazała się trochę duża, ale spowodowana była moim kiepskim stanem fizycznym. Mimo wszystko zrobiliśmy dobrą robotę, a zespól jest zadowolony z wyniku”
źródło: motogp.com, fot.: motogp.com