Cal Crutchlow skomentował ostatnie żądania Takaakiego Nakagamiego: przypomnijmy, że Japończyk wstrzymał się z przedłużeniem kontraktu z Hondą, bowiem chciałby mieć do dyspozycji aktualny motocykl, a nie roczną maszynę, tak jak teraz. Crutchlow uważa, że te żądania są bezpodstawne.
„Nie, moim zdaniem nie zasłużył na to. Ale w tym momencie nie mogę powiedzieć o nim niczego dobrego, ponieważ moje relacje z nim nie są zbyt fantastyczne. Ale to decyzje, należące do Hondy. Nie uważam, by zasłużył. Nie. Zajął jedno piąte miejsce we wszystkich wyścigach. Ale to decyzja Hondy, on jest Japończykiem, więc to dla niego dobrze, że jeździ Hondą. Przez cały rok narzeka, że ma inny motocykl niż my, ale szczerze mówiąc, myślę, że na naszym motocyklu byłby wolniejszy niż jest teraz.” – powiedział Cal Crutchlow.
W odróżnieniu od Crutchlowa, Marca Marqueza i Jorge Lorenzo, Nakagami ma do dyspozycji motocykl z 2018 roku. Dopiero na testach w Hiszpanii zasiadł na jeden dzień na maszynie z 2019 roku. „To, że na testach w Barcelonie pojechał szybciej nic nie znaczy: miał też oponę, która była szybsza o sekundę na okrążeniu.” – uważa jednak Brytyjczyk.
#35 uważa, że Nakagami swoją postawą ryzykuje swoją pozycję w zespole Hondy. „Musi zrozumieć, jak funkcjonuje Honda. Jeśli on odrzuca oferty, to może zostać bez miejsca w zespole, bo jest wielu dobrych zawodników w Moto2 – wliczając jednego, którego brat jest już w MotoGP.” – skomentował, mając oczywiście na myśli Alexa Marqueza, który ostatnio zanotował rewelacyjną zwyżkę formy, seryjnie wygrywając wyścigi.
„Musi walczyć o czołową szóstkę w każdy weekend, a na razie tego nie robi. Ale na jego obronę powiem, że inni debiutanci na Hondzie również w zeszłym roku mieli z tym problem. Natomiast jeśli spojrzysz na dwóch innych debiutantów – (Joana) Mira i zwłaszcza Fabio (Quartararo), pokonują go, mimo że to ich pierwszy rok, a on jedzie drugi, i to na motocyklu, który był tym mistrzowskim.” – zakończył.
Źródło: motorsport.com
Cal, Cal….
Żebyś ty jeździł tak, jak gadasz, to byś był seryjnym mistrzem świata. Ale nie jesteś….
Ekhm.
bierze wdech
Cal w 2009 roku został Mistrzem Świata Supersport.
odlatuje
( ͡° ͜ʖ ͡°)
CC czasami powinien ugryźć się w język. Można potem żałować swoich słów ale ciężko jest je odkręcić. Ani z CC nie jest jakiś mega wybitny zawodnik, ani tym bardziej mentor dla innych zawodników. Tak dobrze czasami jest zamilknąć.
No proszę – moje relacje nie są z nim fantastyczne więc nie zasłużył na motocykl jakim ja jeżdze
Troche przegięcie może spowodowane obawą że Nakagami byłby szybszy ? Myśle że powinni mu dać lepszy sprzęt by wyrównać szanse – niech sie wykaże w wyścigach
Mówcie co chcecie ale trochę racji to #35 ma, Nakagamivdrugi sezon na motocyklu, niezawsze punktuje a domaga się fabrycznego motocykla ?
Najedzacie na Cala a prawda jest taka ze gdyby mial moto z 2150 r. to by im wszystkim pokazal :P
Łomatkobosko.
Może jedną rzecz Cal mówi sensownie, ale gubi się ona w reszcie bezsensownego komentarza.
Zgodnie z jego logiką, jeśli Nakagami powinien być wyżej, bo jeździ na mistrzowskim motocyklu, to sam Cal powinien być najlepszym satelitą w sezonach gdzie wygrywał MM.
Był tylko raz…
Do tego, jeśli on chce uczyć Japończyka (związanego z HRC dłużej niż on) jak działa Honda, to to już jest wyższa szkoła jazdy.
Co następne? Będzie uczył Rossiego marketingu? Będzie szkolił Ducati z aerodynamiki? Będzie wytykał Marcowi złą pozycję za kierownicą?
Powie, dlaczego Smith wyleciał z KTM-a :D
Cal „Na każdy temat” Crutchlow wyraził opinię… Ciekawe, co przez niego przemawia? Obawa, że na identycznej maszynie Nakagami nie będzie odstawał od niego? Ból tylnej części ciała, że jako Japończyk może być mocniej wspierany przez Hondę?
Nie wiem, ale coraz bardziej mam wrażenie, że ma jakiś kompleks…
Lubiłam Cala za czasów Monster Yamachy, ale z wiekiem staje się coraz bardziej zrzędliwy i autorytarny, a z tonu jego wypowiedzi często wynika dla mnie, że uważa się za jednego z najlepszych zawodników w stawce. Moim zdaniem, bezpodstawnie.
Jak tu Magda napisala, wygląda na to że Cal wstał z jakąś potwornym bólem dupy i plecie farmazony. Nakagami tak samo zasługuje na to Moto jak i on albo i bardziej a że jest jedynym Japończykiem na japońskim motocyklu, do tego jest z hondą bardzo długo, to może sobie pozwolić na więcej w negocjacjach. Cal niech się skupi lepiej na sobie i swoich wynikach bo jak sam powiedział jest wielu dobrych zawodników w Moto 2
Nakagami nic specjalnego nie pokazał dotychczas w MotoGP. Jeździ na poziomie Pola Espargaro. Nawet jest za nim w klasyfikacji generalnej. A wiadomo, że KTM odstaje od reszty i to mocno. Jego awans do MotoGP też był tylko dlatego, że jest Japończykiem. Nigdy nie jeździł na tyle szybko by się wyróżniać.