Niewykluczone, że przedłuży się absencja Daniego Pedrosy, który uległ kontuzji na treningu przed GP Japonii. Złamanego w czterech miejscach obojczyka może nie dać się wyleczyć na czas, mimo że Hiszpan od razu z Motegi udał się do Barcelony na operację.
Pedrosa na swoim blogu napisał: „Z każdym dniem jest coraz lepiej i mogę myśleć o powrocie do ścigania. Pracuję ciężko, mając w głowie Walencję, ale wciąż nie jestem pewny, czy się uda. Będę wiedział w przyszłym tygodniu.”
Jak do tej pory Pedrosę zastępowali Hiroshi Aoyama i Nicky Hayden. Amerykanin w Malezji nie mógł pojechać, ponieważ była kolizja z rundą WSBK w Katarze. Teraz, po sezonie WSBK, trzeci w tym roku start w grand prix byłby wykonalny.
Dani Pedrosa. Który to już raz powtarza się podobny scenariusz? W każdym razie lepiej chyba jak się poświęci rekonwalescencji, bo chyba nie ma o co walczyć ani indywidualnie, ani zespołowo. Niech wraca silniejszy w następnym sezonie.
Chyba delikaniejszy :)))
co tak wszyscy na crutchlowa? przecież on mówił że nie chce za pedrose .Już prędzej byłby Hayden, bo on punkty zdobył a Aoyama
Chcialbym zobaczyć w Walencji w Repsolu Haydena, Crutchlowa, Millera, nawet Bradla (jako nowego członka Hondy w WSBK), tylko byle nie Aoyamę :/
Hiro Aoyama to jest real deal! Nie wiem, czmu ludzie go nie lubią :/ ?
Nie, że nie lubię, ale taki nijaki dla mnie po prostu i już tyle razy go widzieliśmy na zastępstwach (2011, 2015, 2016) :/
Nie no, wiesz, że rżnę głupa. Przywozić pnkty to każdy może, nawet Rabat.
My chcemy zrobaczyć kogoś bardziej kompetentnego i walecznego, bo silników też już nie trzeba oszczędzać.
Domyślałem się, choć jednak doszukiwałem się tego, że po prostu lubisz Hiroshiego :D
I też pokończyły się wszelakie inne serie motocyklowe, także jeśli wezmą już Aoyamę zamiast Haydena (bo Crutchlow i Miller – to jakoś mi się nie widzą, że Repsol ich weźmie), będę zdziwiony :D
Jak już wspomniałeś Milllera to się boję, co z nim będzie.
Raz go Honda oszczędza, za chwilę wywala innych z toru w Australii. Wraca niestety do starych zwyczajów, a w MotoGP to nie przejdzie.
Ni zdziwiłbym się, gdyby trafił do np. Ducati, bo HRC zwyczajnie go oleje i straci cierpliwość.
Masz na myśli Pramaca lub inną satelitę, czy fabryczne, idąc drogą starszego utytułowanego rodaka?
Umiejtności to są spokojnie na fabrykę, ale co będzie u Ducati, jak mu się nawet skończy kontrakt z HRC i go skreślą ( oby nie ) ?
Tego nikt nie wie.
Kontrakt kończy mu się chyba za rok, a kontrakty w Ducati, jak i chyba u wszelkich innych fabryk, są na 2 lata. Trochę głupio, bo za rok nie będzie jakichś dużych emocji transferowych.
Masz rację, ma umowę na 2017 i potem niewiadomo. Reszta spokojna.
W sumie bida, chyba, że ktoś wystawi 3 moto lub przedwczesne rozwiązanie kontraktu np. Doviego albo Pedrosy :)