Kontuzja Thomasa Luthiego z kwalifikacji do GP Malezji okazała się poważniejsza niż wcześniej sądzono. Szwajcar w tym sezonie prawdopodobnie nie wyjedzie już na tor, ponieważ konieczny był zabieg operacyjny. Luthi liczył, że wróci na GP Walencji, by pojechać po raz ostatni w Moto2. Miał też zadebiutować po weekendzie w Hiszpanii na maszynie MotoGP w trakcie testów posezonowych. Przerwa potrwa jednak około sześć tygodni.
Menedżer zawodnika Daniel M. Epp powiedział: „W trakcie operacji wykorzystano dwie śruby, które dadzą możliwość ćwiczenia stabilności w najbliższych tygodni. Ale bez dużego obciążenia.” Testy w Walecji odbywają się tuż po grand prix. Teoretycznie, mógłby jeszcze wykonać inne testy, jednak zakaz przejazdów wchodzi z dniem 1 grudnia, a więc za miesiąc.
Źródło: speedweek.com
Każdy przypadek jest inny, ale przypomina to niestety historię Rinsa. Szkoda, żeby Luthi miał jeszcze trudniejszy start w najwyższej kategorii niż to wynika z samego zespołu dla którego ma startować.