Od sześciu do ośmiu tygodni przerwy i rehabilitacja, która rozpocznie się za około 10 dni – takie są rokowania dla Alexa Rinsa, który podczas treningów do GP Ameryk złamał nadgarstek. Lekarze spróbują przyspieszyć proces leczenia, jednak zawodnik Suzuki i tak na pewno opuści dwa, a może i więcej wyścigów.
Suzuki potwierdziło także wcześniejsze spekulacje, że Rinsa zastąpi tester zespołu, Takuya Tsuda. Będzie to dla Japończyka debiut w grand prix. Ostatni raz jeździł motocyklem MotoGP na testach zimowych w grudniu, właśnie w Jerez. Jego zastępstwo w miejsce Rinsa jest tym bardziej zrozumiałe, że ma też wziąć udział w powyścigowych testach na tym samym torze. Suzuki będzie się starało rozwiązać problemy z motocyklem, a dodatkowo do sprawdzenia będą nowe opony Michelina.
„Jak przekazał mi dr (Xavier) Mir, operacja poszła bardzo dobrze. Chcę podziękować mu za opiekę i poświęconą uwagę po upadku w Austin, a także całej ekipie w szpitalu. Wiadomości, jakie otrzymuję poprzez media społecznościowe naprawdę dodają mi otuchy, tak samo jak dobre emocje płynące od wszystkich z zespołu Suzuki. Napełnia mnie to energią i rządzą błyskawicznego rozpoczęcia procesu powrotu do rywalizacji.” – powiedział po zabiegu Alex Rins.
Źródło: motogp.com