Andrea Doviozioso zepsuł swoje kwalifikacje i wystartuje w niedzielę do GP Malezji dopiero z czwartego rzędu. Włoch przyznał, że jego zdaniem Marc Marquez przesadził, próbując zbyt mocno naśladować przejazd Fabio Quartararo, który po raz kolejny sięgnął po pole position. #04 docenia jednak ambicję rywala z Repsol Hondy.
„Dla kogoś kto wygrał już wszystko, taki manewr – w dniu w którym nie może walczyć samodzielnie o pole position – pokazuje, że on zawsze chce więcej. Z tej perspektywy to przemawia na jego korzyść. Ale naśladowanie jazdy Fabio było bardzo agsresywne, ja bym tak nie zrobił. Ale każdy może robić to, co chce.” – powiedział Dovizioso.
Marquez przyznał otwarcie, że upadek był efektem próby przejechania zakrętu w taki sam sposób, jak Quartararo. Ostatecznie Hiszpan wystartuje z 11. pola, zaraz za Dovizioso.
Quartararo przyznał, że i on sam miał problemy z utrzymaniem się na motocyklu. „Nie widziałem go zanim nie przejechałem linii startu-mety. Zobaczyłem go dopiero na telebimach. Myślę, że dla nas obu okrążenie wyjazdowe było o wiele za wolne. Ja też kilkukrotnie mało nie poleciałem w powietrze.” – skomentował Francuz.
„Także w pierwszym przejeździe był za mną. Myślę, że jeśli chce jechać za kimś innym, to pokazuje że robimy dobrą robotę. Uważam, że zespół i ja możemy być dumni z pracy, jaką wykonujemy w tym sezonie. To trochę część tej gry. Jeśli kiedyś to ja będę miał możliwość zrobienia tego samego, to to zrobię. Myślę, że to korzystne dla obu stron.” – dodał Quartararo.
Źródło: motorsport.com
„(…)pokazuje, że on zawsze chce więcej. (…) ja bym tak nie zrobił. ”
I to doskonale pokazuje dlaczego Dovi nie jest mistrzem świata.
Bravo Ty specjalisto
Dokładnie jak piszesz Tak poza tym to Maquez chyba jeszcze nigdy w swojej karierze w królewskiej nie był tak nisko w kwalifikacjach
W GP Włoch 2015 chyba, nie dostał sie do Q2 i startował z Q1. NIe pamiętam z którego miejsca. Koniec końców wyscigu nie ukończył, bo zaliczył upadek.