W czwartek włoska Gazzetta dello Sport poinformowała, że Ducati – marka z Borgo Panigale – ostatecznie zdecydowała się na Jorge Martina, który dołączy do Francesco Bagnai w fabrycznym zespole MotoGP, począwszy od następnego sezonu. Oznacza to, że Marc Marquez musiałby skorzystać z innej opcji, aby zostać na Ducati. A z tym póki co są kłopoty.
Rozmowy z agentem Martina, Albertem Valerą, intensyfikują się w ostatnich dniach. Menedżer będzie obecny na GP Włoch w ten weekend – imprezie, podczas której Ducati ma podjąć ostateczną decyzję, choć wiemy, że raczej nie zostanie to jeszcze ogłoszone na Mugello. Przed weekendem mówiło to tym samo Ducati.
Motorsport.com informuje, że umowa między obiema stronami nie została jeszcze podpisana. Podpisanie nastąpi prawdopodobnie w ten weekend, o ile zgrają się wszystkie wymagane czynniki, które jeszcze wymagają dogadania.
Pierwszym z nich jest zgoda Marqueza, z którym lider mistrzostw Martin rywalizował o miejsce w fabrycznym zespole Ducati, na dołączenie do Pramaca i zastąpienie Martina. Marquez miałby przedłużyć współpracę z bolońskim producentem przynajmniej do 2026 roku, jednak póki co, wyraźnie dał do zrozumienia, że nie chce zmiany zespołu satelickiego, nawet jeśli miałby w nim dostać fabryczną maszynę.
ale przecież to od dłuższego już czasu było do przewidzenia bo to najsensowniejsze rozwiązanie. A Marquez który jeszcze niedawno mówił że chce tylko najnowszej wersji Ducati teraz ewidentnie strzela focha i tę najnowszą wersję chce tylko w fabrycznym zespole. Widać że brak lukratywnego kontraktu zaczyna trochę uwierać. To też było do przewidzenia.
Może MM chce jeszcze brata ze sobą zabrać do fabryki🤣
No strzela focha, bo się wkurzył, że nie poszło po jego myśli, że się nie dogadali.
Ja bym na jego miejscu też odrzucił Pramaca – przypomnę, że mógł być w Pramacu zamiast Morbiego, ale wolał Gresiniego, aleDucati nie chciało mu dac fabrycznego moto
To tylko od Ducati zależy, czy Marc dostanie fabryczne moto będąc dalej w Gresini.
No tak, bo od lat wiadomo, że plotki w mediach to wzór prawdziwych i rzetelnych informacji…
Marc Marquez to wybitny, najlepszy zawodnik GP. Tak jak on wyprzedza, walczy do końca tego nie umie nikt. Oglądam te wyścigi tylko dla niego. Jest klasą samą dla siebie. Radość, fantazja. Może ktoś lubi oglądać jak jeżdżą w kółko (patrz formuła1), kalkulacja, punkty. Ja nie lubię. To Ducati strzela focha. Ale robi źle. Honda też była najlepsza. I to niedawno. Prawdopodobnie poszło o pieniądze. Marc wart jest każdych pieniędzy. Bez niego GP nie oglądam. Jest jeszcze Acosta, ale to pieśń przyszłości. Reszta albo słabi, albo komputery na motorach.
No to niewiele ci zostało oglądania MotoGP. Marc był warty może i wszystkich pieniędzy, ale przed wypadkiem. Jak widać dziś musi dopłacać, aby jeździć na lepszym moto. Honda dobrze zrobiła pozbywając się go, tylko troszkę za późno.
Tylko czekać oficjalnego potwierdzenia, będzie już widać na mugello po marqezie jak będzie się zachować.
Jak zacznie się rozpychanie bez względu na wszystko, to możemy być bankowo pewni , że Ducati odprawiło z kwitkiem Marqez’a od środka w fabrycznym zespole.
Będzie cisnął żeby tylko robić Bagani pod górę, za tę czarną polewkę którą mu zaserwowała ekipa „czerwonych ” .
Fabryczna maszyną w gresini dla Marquez’a, przepraszam, a niby to z jakiej okazji, z jakiego umieli by robić konkurencję fabrycznym zawodnikom ?
A jak nie dostanie fabrycznej maszyny, to co wróci na Hondę? Czy pójdzie do satelity Ktm-a?
Ale jak to, tam już nie będzie przesiadać fakt nie fabrycznego zespołu?
Ciekawe gdzie pójdzie jego młodszy brat, bo wynikami to on nie grzeszy ostatnio.
Jedynie co Marc może zrobić, to przekuć to wqRwienie na złość sportową i wygrać w generalce, bo inaczej będzie przybity i juz nie bedzie rósł jak ostatnio mogliśmy zobaczyć.
Jego brat to kolejna osoba która powinna opuścić MotoGP. Który to już sezon bez perspektyw na poprawę.
ale przecież fabryczne maszyny to spore koszty. Ducati nie wyciągnie ich jak króliki z kapelusza. Ma ich już cztery a to sporo jak na taki koncern. Nie przeceniałbym tego wsparcia finansowego od Audi. Nawet działy motocyklowe takich marek jak Honda, Yamaha , Suzuki czy Kawasaki choć są częścią wielkich korporacji opierają się przede wszystkim na swoich budżetach. Kiedy te się kończą kończy się ich przygoda z GP.