Zespół Ducati odkłada decyzję wyboru partnera dla Jorge Lorenzo do czasu, aż zostanie rozegrany domowy wyścig na Mugello. Tak jak większość zespołów, które nie mają jeszcze zakontraktowanego kompletu zawodników na przyszły rok, Ducati z uwagą obserwuje rynek kierowców – a zwłaszcza to, co zrobi Maverick Vinales.
Sytuacja w zespołach w dużej mierze będzie zależała od tego, co zrobi młody Hiszpan. O posadę w fabrycznym Ducati póki co walczą Andrea Iannone i Andrea Dovizioso. Menedżerowie obu zawodników – Carlo Pernat i Simone Battistella – byli obecni w Le Mans, ale żaden z nich nie wrócił z podpisaną umową. Jednak prawie pewne jest, że to któryś z dwójki Iannone – Dovizioso będzie jeździć obok Lorenzo.
Sytuacja punktowa Ducati jest fatalna. Po niezłym okresie przedsezonowym i świetnej formie od początku weekendu w Katarze, potem przyszła fala pechowych i słabych występów, naznaczonych awariami i upadkami, nie zawsze z własnej winy. Dlatego Iannone i Dovizioso zajmują odpowiednio 10. i 11. miejsce w klasyfikacji generalnej, choć obaj mają na koncie po jednym podium.
Ducati chce mieć spokojny weekend o GP Włoch, więc niemal na pewno w jego trakcie nie poda nazwiska drugiego zawodnika. „Nie chcą żadnych kłopotów. Wyścig jest ważny dla Ducati, muszą jak najmocniej skupic się na najlepszym możliwym wyniku.” – powiedział rozmówca portalu motorsport.com, dobrze zorientowany w sytuacji w Ducati. „Jeśli któryś dowiedziałby się przed Mugello co się stanie, obaj prawdopodobnie byliby wkurzeni.”
„Jeden, ponieważ musiałby szukać nowego zespołu, a drugi, ponieważ oferta finansowa dla niego będzie niska.” – dodał. Jak się nieoficjalnie mówi, Dovizioso zarabia obecnie około 3 mln euro rocznie, Iannone – 1.5 mln. I prawdopodobnie większe szanse ma obecnie Iannone, w dużej mierze ze względów wizerunkowych i dlatego, że jest zawodnikiem młodszym.
Ja mimo wszystko trzymam kciuki za Doviego. Facet już chyba wyczerpał limit pecha na cały sezon.
@Pbr – witaj w klubie :) Ja też za niego trzymam kciuki i za Daniela oczywiście ;)
Myślę że gdyby trochę ujarzmić ułanska fantazje Iannone to się chłopak może jeszcze rozkręcić, a Dovi? Dovi jak to Dovi swoje lata już ma i czy jest w stanie coś jeszcze osiągnąć? DOVI zawsze był tym drugim, zawsze w zespole był ktoś lepszy, w Ducati postawili na jego doświadczenie, ale przesladujacy go pech nie pomaga. Jestem ciekawy na kogo postawi Ducati. Jeśli wybiorą Iannone to on napewno nie schowa się w cieniu Lorenzo :-)
Niezależnie kto będzie jeździć z Lorenzo w 2017 to chciałbym dwóch zmian w Ducati: wywalenie tych paskudnych skrzydełek (tak samo w innych zespołach) i więcej czerwonego koloru na owiewkach :)
Ducati samo z siebie na pewno nie zrezygnuje ze skrzydełek, bo czerpie z nich zdecydowanie największe korzyści z całej stawki. No chyba że zostaną zakazane przez regulamin, co przy (podobno) krytycznym podejściu większości stawki w kwestii ich wpływu na bezpieczeństwo, wcale nie jest całkowicie niemożliwe.
Jasne, wcale nie uważam, że Ducati miałoby wspaniałomyślnie zrezygnować z tego rozwiązania :) Biorąc pod uwagę, że dzięki tym skrzydełkom jednak nie dominują i przy rosnącej niechęci pozostałych wolałbym jednak by regulaminowo zakazać takie aerodynamiczne rozwiązania. Z czysto estetycznych powodów.
Chcialbym zeby zostawili Iannone i zeby objezdzal JL w kazdym wyscigu, ale by sie Lizak pultal, o masakra.
Ianonne rzeczywiście moze byc na Ducati lepszy od lorenzo. Lorenzo jeździ za delikatnie, ale moze lorenzo pokaze swoje drugie, ostre „ja”.
Z wywiadu jakiego jakiś czas temu udzielał Wilco Zeelenberg, wychodzi że z tym ostrzejszym ”ja” Lorka może być kiepsko. Podobno cała siła Jorge opiera się właśnie na tej płynności jazd. I gdy próbował to zmienić to jego tempo było bardziej zbliżone do Batisty niż do kosmitów. Dlatego wydaje mi się że przesiadka do czerwonych to dla Lorenzo strzał w stopę. A gdyby jeszcze doszło do tego że w przyszłym sezonie zabronią skrzydełek na motocyklach, to dodatkowo organizatorzy strzelą mu w kolano.
@el-diablo ja tak samo uważam, ze lorenzo popełnia wielki błąd przechodząc do Ducati. W przyszłym roku bedzie rzadko na podium. Pewnie po dwóch latach wróci do Yamahy zastępując Rossiego.
Ja uważam dokładnie tak jak Waluk. A jeżeli Rossi znów zaskoczy i przedłuży umowę o kolejne 2 lata, to jest całkiem możliwe bo w wywiadach już pomału wspomina, że można wygrywać po 40. To wtedy Rossi mu strzeli prosto w głowe :) Ale to tylko gdybanie zobaczymy jak będzie :)
k3 i wtedy sie obudziłes z ręką w nocniku??? czy jak???
Proponuje zapoznać się co oznacza użyty przez Ciebie zwrot „z nocnikiem” i w jakim kontekście się go używa.
@k3 – a jakby Doviego zatrzymali i on objeżdżał by Lorenzo w każdym wyścigu, to chyba też byloby dobrze? :D
Ogólnie trzymam mocno kciuki za Doviego, lubię Maniaka, ale Dovi to jest Dovi ;)
Tak, dokladnie. Mysle ze wariant z Dovim tez jest mozliwy (i chyba nawet bardziej prawdopodobny niz moje gdybanie). Tylko wydaje mi sie ze Iannone bylby ciezszy do „okielznania” i przy okazji atakowalby nie patrzac na team partnera czy team orders, a Doviziozo nie koniecznie? Ale to tylko moja ocena. Pozdro
I po co to k3 , nie kibicuje Mu ale szacun za to jak jest szybki, obecnie najszybszy na swiecie . Twój post to zaczepka a wiadoma jak to sie konczy-bezsensowne pyskówki
Ale dlaczego pyskowki? Napisałem ze chciałbym, co będzie to bedzie, za bardzo wpływu na to nie mam rzecz jasna. Nie jest to jednak niemozliwe, Iannone juz trochę Ducati poznał dla JL będzie to nowość. Dodając do tego brak skrzydełek(jezeli byłoby parcie na ich usuniecie) Ducati może znowu mieć problemy z przodem, oczywiście w tym przypadku Iannone tez by miał te przypadłość. Taka moja teoria. Pozdro
Oczywiście trzeba zrozumieć Ducati, ze nie chcą podejmować newralgicznych dla siebie decyzji przed domowym wyścigiem, ale…czy nie lepiej byloby poinformować o wyborze już teraz? Przecież informacja ta niewątpliwie zdjęłaby presję z obydwu kierowców i z pewnością podziałałaby mobilizująco. Takie filozoficzne rozważania…