Ducati jest przekonane, że uda się porozumieć z Andreą Dovizioso i przedłużyć kontrakt. Na razie nie zaczęły się natomiast negocjacje z Jorge Lorenzo. Umowy obu tych zawodników wygasają po sezonie 2018. Sezon 2017 był zdecydowanie lepszy dla Włocha, bowiem wygrał on sześć rund grand prix.
Dotychczasowy kontrakt Dovizioso był na poziomie 2 milionów euro, w porównaniu do 12 milionów kontraktu Jorge Lorenzo. W Argentynie, menedżer Ducati Davide Tardozzi przyznał, że na razie bliżej jest umowy ze zwycięzcą z GP Kataru.
„Rozpoczęliśmy negocjowanie z menedżerem Andrei i jesteśmy całkiem przekonani, że wkrótce je zakończymy. Nie oznacza to, że stanie się to jutro czy pojutrze. Ale rozmawiamy, dopracowujemy szczegóły.” – powiedział.
„Jeśli chodzi o Jorge, jeszcze nic nie zaczęliśmy… On nie chciałby tego robić teraz, ponieważ jest w takiej sytuacji, że woli skupić się na wynikach. Ale tak jak mówiliśmy, jesteśmy zadowoleni z obu zawodników. Nawet jeśli ludzie sądzą, że Jorge nie pracuje się świetnie w Ducati, my uważamy, że potencjał jest bardzo, bardzo duży. Wciąż jesteśmy go pewni.” – dodał.
Choć nie zostało to potwierdzone, wydaje się, że Dovizioso rozmawiał również z Hondą i Suzuki. Włoch nie spieszy się z decyzją, negocjacje zostawiając menedżerowi i skupia się na ściganiu. Zapytany o to, dlaczego jeszcze nie ma umowy tak jak rywale, w osobach choćby Marqueza czy Rossiego, odparł: „Pytacie złej osoby. Ducati ma swoje powody, więc nie wiem jak odpowiedzieć. Będę rozmawiał, kiedy decyzja zostanie podjęta. Każdy chce dla siebie jak najlepiej. Ja mam swoje pomysły i wizje. Małżeństwa zawierane są przez obie strony. Jestem zadowolony, że mogę być kluczowym punktem Ducati. To był mój cel. Zwłaszcza, po tych kilku latach, w których przechodziłem trudności.”
Źródło: motorsport.com
Ciekawe czy w ogóle będą mieli zamiar rozmawiać z JL.