Home / MotoGP / Ezpeleta: Faworyzuję Rossiego, ale nie pod względem sportowym

Ezpeleta: Faworyzuję Rossiego, ale nie pod względem sportowym

Szefujący MotoGP Carmelo Ezpeleta przyznał, że Valentino Rossi jest dla niego ważniejszym zawodnikiem niż jego rywale pod względem marketingowym. Włoch zbliża się już do kresu swojej wielkiej kariery, jednak Ezpeleta będzie myślał, w jaki sposób zatrzymać go w królewskiej klasie. Prawdopodobnie za kilka lat w MotoGP pojawi się zespół, prowadzony przez The Doctora.

„Nie faworyzuję go pod względem sportowym – na torze jest równy innym i takie samo jest jego traktowanie. Dostaje kary tak samo jak inni, co widzieliśmy w 2015 roku na Sepang. Natomiast pod względem organizacyjnym, jeśli jest konkretna osoba, której muszę podziękowań, to jest to Valentino. Nawet jego najgroźniejsi rywale muszą przyznać, że jest wyjątkowy.” – powiedział Carmelo Ezpeleta.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Jak zatem miałoby wyglądać wciągnięcie Rossiego w dalszy angaż w MotoGP, po zakończeniu kariery zawodnika? „Nie rozmawialiśmy z nim jeszcze. Odgrywa kluczową rolę w rozwoju mistrzostw. Jest tu dłużej, niż ktokolwiek inny. Zawsze mówiłem, że najważniejsze jest to, że to wyjątkowy zawodnik, kocha to co robi. Tak samo jest ze mną i moją pracą. On jest szczęśliwy, mogąc tu zostać i być konkurencyjnym, wiemy to ja jak i jego zespół. Kiedy będzie miał dosyć, rozważymy co mógłby w tych mistrzostwach zrobić dalej.”

Ezpeleta zdradził też niespodziewanie, że gdyby sytuacja tego wymagała, Hiszpania może stracić prawo organizacji do czterech wyścigów w sezonie. W 2019 roku będzie aż 20 rund. Gdyby do kalendarza włączono kolejne, niektóre hiszpańskie rundy mogłyby odbywać się naprzemiennie, w kolejnych latach: „W przyszłości, jeśli chodzi o Hiszpanię, możemy rozważyć rotację torów – dwa wyścigi zamiast czterech.”

Kliknij, aby pominąć reklamy

Źródło: gpone.com, motogp.com, Marca

Ile punktów brakuje Vinalesowi do granicy 2000? NIE WRACAJ DO TEKSTU!! :)

View Results

Loading ... Loading ...

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 10

  1. Maskotka juz od paru lat ale nie zeby to bylo cos zlego.

  2. Trudno mi nie zgodzić się z Ezpeleto.
    Rossi dla MGP jest czymś więcej niż tylko człowiekiem/zawodnikiem.
    Moim i tylko moim zdaniem od Rossiego zaczęła się prawdziwa wielkość i popularność MGP która trwa do dziś. Spójrzcie na F1 – coraz bardziej wieje z niej nudą. Nie ma w niej żadnej takiej osobowości niezmiennie i zawsze posiadającej ogromną ilość wiernych i oddanych fanów na każdym torze świata. Samo zaś F1 jakoś tak zamula. A w MGP się dzieje :-)) Są emocje, jest napięcie, po prostu się dzieje. Ale wg mnie to naprawdę dopiero od VR wszystko to dla MGP się zaczęło. To jego zasługa. Vale to MGP :-)))

  3. Nie zgodze sie Katarzyno jak zawsze zreszta heh

    Wielkosc motogp zaczela sie od zwiekszenia dostepu do internetu,telewizji satelitarnej, otwarciu granic itp.
    Ktos taki jak np ja interesowal sie tym kiedy Doohan zaczynal krolowac wtedy naprawde trzeba bylo sie natrudzic zeby to obejrzec.
    I wybacz ale prawdziwe emocje byly wlasnie wczesniej gdy nie bylo kontroli trakcji elektroniki az takich ograniczen bezpieczenstwa ok wtedy nie bylo to tak widowiskowe nie bylo kamer obrotowych czy na moto nie bylo ujec tak widowiskowych ale dzialo sie uwierz. Nie bylo gwazdorow tylko zawodnicy nie twierdze ze Rossi jest gwiazdorem bo zaliczam go do tych zawodnikow on zaczynal wtedy gdy to sie otwieralo na swiat. Tak samo teraaz dzieje sie z TT powiedz kiedy wczesniej ogladal TT? a teraz chcesz ogladasz. Wypadki uslizgi wyskoki itp. byly od dawna teraz poprostu to naglasniaja przez co rosnie popularnosc. OT CALA TAJEMNICA
    PS. Nie dziekuj jestem tu po to by Cie uswiadamiac heh ;))) (joke)

    • Oczywiście Repsol masz jak zwykle rację ale ja się z nią kompletnie nie zgadzam :-)).
      Wtedy były także dużo mniejsze prędkości, była taka trochę „dżentelmeńska” rywalizacja na torze. To dopiero Rossi pokazał jak można walczyć bezpardonowo ( Marquez i Zarco jeszcze bardziej podnieśli poprzeczkę) i wprowadził MGP na zupełnie inny poziom emocji. Rossi stworzył też dowcipne i inteligentne powyścigowe show za co jeszcze bardziej pokochali go kibice. Kamery obrotowe, internet etc. to tylko dodatki podnoszące jakość sprawozdania z wyścigu. Nie znam statystyk z ilości publiczności w czasach Doohana ale coś mi się zdaje, że od czasów Rossiego zaczęło ich przybywać w szybkim tempie. Rossi to ojciec współczesnego MGP. Rossi = MGP a Marquez = MGP-future

      • Dżentelmeńska rywalizacja przed epoką Rossiego? Kiedy? Gdzie? Jak?
        Chyba mówisz o jakiś innych mistrzostwach.
        Mniejsze prędkości owszem były, ale dwusuwowe 500cc były o wiele trudniejsze w prowadzeniu i bardziej widowiskowe.
        Przy całej mojej sympatii do Rossiego, trzeba jednak dodać że jego dominacja przypadła w odpowiednim czasie i w dużej mierze to co napisał Repsol to prawda.

  4. Pamiętam czasy Doohan,oglądałem z ojcem każda rundę na Eurosporcie,nie było z tym problemu.sledze MotoGP od 22 lat i wcale nie uważam że teraz właśnie osiągnęło szczyt popularności,a nawet zaryzykuje stwierdzenie,że 10-15 lat temu wyścigi miały więcej fanów.Zreszta,największy portal o MotoGP w Polsce a w komentarzach przewija się 10-20 tych samych osób.w ogóle,na drogach jakoś mniej sprzętów niż kiedyś,takie mam wrażenie..pozdro.

    • Hogat – bez urazy. Nie wiem gdzie mieszkasz ale u mnie w Trójmieście sprzętów przybywa w tempie lawinowym. Jest więcej i więcej motocykli, skuterów, drogowych quadów , powstają tzw. grupy tematyczne np. moto-stunt, grupa miłośników klasyków, grupa osób przerabiających stare motocykle na cafe-race sprzęty a także więcej jest dziewczyn na motocyklach, małżeństw, lekarzy, prawników etc. U nas w Trójmieście „motocyklizm” wręcz kwitnie :-))) I bardzo mnie to cieszy – więc wpadaj do 3city Hogart a zobaczysz ile tu tego. Od razu ci się humor poprawi !!!

  5. O wybacz to ile czego jest na drodze nijak ma sie do sportu poprostu poprawil sie komfort zycia i tyle. Kiedys nie bylo 2-3 samochodow w rodzinie i nie kosztowaly tyle co teraz.
    Zgadza sie kamery ujecia itd to tylko dodatki ale wlasnie te dodatki podnosza ogladalnosc.
    500 cmm byly wolniejsze? proponuje przejevhac sie 250 km/h dwusowem i 250km/h czterosowem zobaczysz na czym bylo wolniej :)
    Oczywiscie patrzac na papier ok predkosci byly mniejsze ale emocji bylo 2x wiecej tyle ze nie tak uwidocznionych przez wlasnie kamery itd.
    I nie kluc sie juz ze mna :)
    AMEN :)

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
182 zapytań w 1,337 sek