Aleix Espargaro prosto po testach uda się w poniedziałek rano do szpitala Dexeus w Barcelonie z powodu problemów z prawym ramieniem. Zwycięzca wyścigu dla Aprilii, który walczył o mistrzostwo w sezonie 2022 do przedostatniej rundy, był podczas niedzielnych testów dziesiąty. Mógł jednak pokonywać tylko krótkie dystanse z powodu dziwnego bólu w ręce. Początkowo podejrzewano, że jest to nawracający problem pompującego przedramienia, spowodowany rozbudowaną aerodynamiką nowej Aprilii.
„Nie mogę robić wielu okrążeń, niestety. Nie mam siły w ramieniu, tak samo jak wczoraj”. – wyznał w niedzielę Hiszpan. „Więc zrobiłem tylko kilka krótkich przebiegów, żeby przetestować geometrię na wyścig. Było dość pozytywnie. Byłem dość szybki, ale nadal nie jeżdżę dobrze. Nie mam siły w ramieniu i mogę zrobić tylko 2-3 okrążenia, a potem muszę się zatrzymać.”
Diagnoza może być jednak zupełnie inna. „Wygląda na to, że to jest fibroza [zgrubienie tkanek]” – wyjaśnił. „Zrobiliśmy tu kilka badań z lekarzami i wygląda na to, że mam mocną fibrozę, która przyciska mięśnie i dlatego nie mam mocy w ręce”. – dodał niepocieszony zawodnik. Hiszpan może teraz potrzebować jak najszybszej operacji, aby być gotowym na weekend wyścigowy 24-26 marca.
„Wygląda na to, że muszą otworzyć rękę, oczyścić i ponownie zamknąć”. – powiedział. „To nie jest dramatyczna operacja, ale tak czy inaczej jutro o 8:00 rano będę w Dexeus [szpitalu], żeby zrobić więcej badań i zobaczyć, co zadecydujemy. To trochę niepokojące dla mnie, ponieważ to nie jest rzeczywiście zespół pompującego przedramienia. Nie czuję, że ramię jest bardzo spuchnięte, ale nawet na pierwszym okrążeniu nie mam siły podczas hamowania… To tak, jakby to ramię całkowicie zdrętwiało. Więc to trochę frustrujące.”
Źródło: crash.net, fot. twitter.com/AleixEspargaro