Home / MotoGP / GP Argentyny: Pewna wygrana Marqueza i katastrofa Iannone!

GP Argentyny: Pewna wygrana Marqueza i katastrofa Iannone!

Marc Marquez

Zwycięstwem Marca Marqueza zakończył się szalony weekend MotoGP  na torze Termas de Rio Hondo. Po festiwalu upadków w GP Argentyny i walce z trudnymi warunkami, Hiszpan objął pozycję lidera mistrzostw. Tragiczny w konsekwencjach dla Ducati błąd popełnił Andrea Iannone, który wyrzucił z wyścigu i siebie, i Andreę Dovizioso, gdy obaj mieli już pewne podium. Wyścigu nie ukończyli też m.in Jorge Lorenzo i Maverick Vinales.

Tor w niektórych miejscach był jeszcze wilgotny i na zawodników czekało kilka zdradliwych zakrętów. Kierowcy musieli wykonać obowiązkowy pit-stop pomiędzy okrążeniami 9-11, by zmienić motocykle. To wszystko po problemach z oponami Michelin i dziwnym incydencie Scotta Reddinga z treningów, gdy wybuchła mu tylna guma. Tor po wcześniejszych opadach był wciąż bardzo brudny.

Ze startu znakomicie ruszył Jorge Lorenzo, a hamowanie opóźnił Andrea Iannone, przez co w stawce zakotłowało się. Najwięcej stracił na tym Dani Pedrosa, który musiał wyjechać mocno na zewnętrzną. #26 spadł poza TOP10. Na pierwsze miejsce wyszedł Dovizioso. Równocześnie z wyścigiem pożegnali się Cal Crutchlow i Aleix Espargaro, choć nie było między nimi kontaktu. Lorenzo tracił kolejne miejsca.

Po pierwszych kilometrach zarysowała się przewaga trzech zawodników: prowadził Dovi, drugi jechał Valentino Rossi, a trzeci Marc Marquez. Z większą stratą jechali Maverick Vinales i Jorge Lorenzo. Słabe tempo mistrza świata było zaskakujące. Po dominacji w Katarze, Hiszpanowi w GP Argentyny bardzo brakowało szybkości.

Gdy do końca było 18 (z 20) okrążeń, do pracy wziął się Marquez. W niesamowicie szybkim tempie wyprzedził w kolejnych zakrętach i Rossiego, i Dovizioso. Dani Pedrosa jechał w tym momencie dopiero na 12. pozycji. Zamiast TOP3 było już TOP5 – Vinales i Iannone dojechali do czołowej trójki. Dalej podążał Lorenzo.

Dovizioso po spadku na trzecie miejsce wciąż słabł. Wyprzedził go Iannone. Jorge Lorenzo tracił już trzy sekundy, gdy popełnił błąd w prawym zakręcie. Zaliczył uślizg na mokrej plamie na torze i zakończył jazdę w żwirze. Marc Marquez rozpoczął natomiast swój spektakl, uciekając od reszty. Drugi jechał Rossi, na trzecie miejsce awansował Vinales. Zawodnicy Ducati byli zajęci rywalizowaniem między sobą.

Nadszedł półmetek wyścigu i trzeba było wymienić motocykle. W czołówce nie stało się nic, co znacząco wpłynęłoby na pozycje. Po zmianie, liderem wciąż był Marquez, a za nim, ze sporymi stratami, jechali Rossi, Vinales, Dovizioso i Iannone. Rozkład tempa jednak był już nieco inny. Rossi na drugiej maszynie był wyraźnie wolniejszy.

Vinales nie zamierzał poprzestawać na trzeciej pozycji. Mając tempo lepsze od Rossiego, zbliżył się do Yamahy na 6. okrążeń przed metą. Z tyłu z kolei do tej dwójki dojechali Iannone i Dovizioso – duet Ducati znów zamienił się pozycjami.

Pedrosa w tej fazie wyścigu był już siódmy i walczył że Scottem Reddingiem. Ten jednak nie mógł podjąć walki, bo awarii uległo Ducati. Vinales na prostej przymierzył się do ataku na Rossiego, ale nie udało się wykorzystać szybkości Suzuki. Dosłownie kilka chwil później piękny sen o pierwszym w karierze podium zakończył się – Maverick najechał na mokre miejsce na torze i zaliczył uślizg przodu, wypadając z gry. Na P3 awansował więc Iannone.

Na dwa kółka przed metą rozegrała się najpiękniejsza walka tego weekendu. Iannone rozpoczął ataki na Valentino Rossim, zmuszając Włocha do dość desperackiej obrony. Dwójka ta była tak zajęta rywalizacją, że w jednym zakręcie ich obu „połknął” Dovizioso, awansując z P4 na P2! Rossi próbował się jeszcze odgryźć by pozostać w TOP3, ale nieskutecznie. Zawodnicy Ducati ograli Włocha i rozpoczęli ucieczkę.

#46 nie chciał jednak oddać podium bez walki. Na ostatnim okrążeniu zbliżył się jeszcze do Iannone i wykonał atak w prawym zakręcie, ale rywal z Ducati skontrował i wrócił na P3. Rossi jeden z łuków przejechał zbyt wolno i stało się niemal jasne, że nie stanie na podium.

Kliknij, aby pominąć reklamy

To jednak nie był koniec emocji: Andrea Iannone za punkt honoru postawił sobie znalezienie się przed partnerem zespołowym i w ostatnim zakręcie wykonał desperacki atak po spóźnionym dohamowaniu, który nie miał prawa się udać. Motocykl jeszcze przed kontaktem wpadł w uślizg i Dovizioso został „sprzątnięty” przez Iannone, który nie kończy drugiego wyścigu w tym sezonie. #04 podniósł jeszcze Ducati i popędził z nim pieszo na linię mety po jakiekolwiek punkty.

Marquez minął „kreskę”. Jako drugi dojechał Rossi, a trzeci… Dani Pedrosa. Hiszpan, po pierwszym zakręcie jadący z tyłu stawki, najwięcej zyskał na odpadnięciu rywali. I Pedrosa i Rossi w wypowiedziach tuż po wyścigach nie byli zadowoleni ze swojej postawy, mimo że obu udało się finiszować w TOP3. Zdawali sobie sprawę z ogromnego szczęścia, wynikającego z incydentów rywali.

Sensacyjne czwarte miejsce zajął Eugene Laverty, dla którego to najlepsza pozycja w karierze w MotoGP. Północnoirlandczyk skorzystał na tym, że w ostatnich zakrętach „ścięli się” Hector Barbera i Pol Espargaro. Zawodnik Tech 3 metę mijał poza asfaltem.

Na siódmej pozycji dojechał Stefan Bradl – dla Aprilii to najlepsza pozycja od czasu powrotu do MotoGP. W dziesiątce zmieścił się także Alvaro Bautista na drugiej RS-GP. Jedyny debiutant w stawce – Tito Rabat – zajął dziewiątą pozycję.

Punkty za pozycje 11, 12 i 13 zdobyli zawodnicy, którzy podnosili się po upadkach: Aleix Espargaro, Michele Pirro, oraz Andrea Dovizioso, który wykonał wspomniany wcześniej bieg z motocyklem do mety.

Nowym liderem mistrzostw świata został Marc Marquez. Teraz przed zawodnikami trzecia runda sezonu – GP Ameryk na torze w Austin. Pełną klasyfikację MotoGP można zobaczyć tutaj.

Wyniki wyścigu MotoGP o GP Argentyny na torze Termas de Rio Hondo:
1.
Marc Marquez ESP Repsol Honda Team (RC213V) 34m 13.628s

2. Valentino Rossi ITA Movistar Yamaha MotoGP (YZR-M1) 34m 21.307s
3. Dani Pedrosa ESP Repsol Honda Team (RC213V) 34m 41.728s
4. Eugene Laverty IRL Aspar MotoGP Team (Desmosedici GP14.2) 34m 50.170s
5. Hector Barbera ESP Avintia Racing (Desmosedici GP14.2) 34m 50.339s
6. Pol Espargaro ESP Monster Yamaha Tech 3 (YZR-M1) 34m 50.873s
7. Stefan Bradl GER Factory Aprilia Gresini (RS-GP) 34m 54.981s
8. Bradley Smith GBR Monster Yamaha Tech 3 (YZR-M1) 35m 4.337s
9. Tito Rabat ESP Estrella Galicia 0,0 Marc VDS (RC213V)* 35m 4.611s
10. Alvaro Bautista ESP Factory Aprilia Gresini (RS-GP) 35m 15.016s
11. Aleix Espargaro ESP Team Suzuki Ecstar (GSX-RR) 35m 22.496s
12. Michele Pirro ITA Octo Pramac Yakhnich (Desmosedici GP15) 35m 32.615s
13. Andrea Dovizioso ITA Ducati Team (Desmosedici GP) 35m 47.047s
Andrea Iannone ITA Ducati Team (Desmosedici GP) DNF
Cal Crutchlow GBR LCR Honda (RC213V) DNF
Maverick Viñales ESP Team Suzuki Ecstar (GSX-RR) DNF
Scott Redding GBR Octo Pramac Yakhnich (Desmosedici GP15) DNF
Loris Baz FRA Avintia Racing (Desmosedici GP14.2) DNF
Jorge Lorenzo ESP Movistar Yamaha MotoGP (YZR-M1) DNF
Jack Miller AUS Estrella Galicia 0,0 Marc VDS (RC213V) DNF
Yonny Hernandez COL Aspar MotoGP Team (Desmosedici GP14.2) DNF
Źródło: crash.net
Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 68

  1. No Iannone się popisał. Drugi wyścig z rzędu przeszarżował w walce z kolegą zespołowym. W Katarze wyleciał sam, tym razem zabrał Dovizioso. Chyba trzeba mu wylać kubeł zimnej wody na głowę, bo wyraźnie potrzebuje ochłonąć.

  2. Brawo 93. Iannone po prostu dramat. Wyścig świetny.

  3. Nie wiem co bym zrobił na miejscu Doviziozo, on jako jedyny nie popełnił błędów a mimo to został ukarany za „kolegę” z zespołu. Mam nadzieję, że będzie podium w następnym wyścigu. Co do Rossiego to piękna jazda na początku… I to wystarczyło. Eh… 93 klasa sama w sobie. Pedrosa najpierw wypchnięty, ale też „Lucky looser” w tym wszystkim.

  4. Mysle ze gdyby nie ta zmiana motocykla to bylaby powtorka z ubieglego roku, bo rossi tempo mial.

  5. Wyścig pełen emocji Iannone już na samym początku dał znać że będzie ryzykował ale nie spodziewałem się że za wszelką cenę pójdzie na 2 miejsce miał pewne podium a tak wykosił nie tylko siebie ale także Doviego dla mnie najwięcej szkoda Mavericka chłopak miał tempo i należało mu się to podium Vale dobry początek ale na 2 maszynie już tak dobrze nie było no i Laverty duży plus wiadomo szczęście ale solidny wynik i w końcu Aprillia dojechała na dobrych miejscach wiem pół stawki prawie nie dojechało

  6. Jl tez ponechal tam gdzie nie trzeba. Ducati juz czeka :D

  7. Widać różnice: Pedrosa dostał 3 miejsce i jest niezadowolony. Rossi dostał 2 miejsce i cieszy się jak by wygrał.

  8. Brawo 93 !!! młody ma rozmach !
    za nim powinni na pudło dojechać Suzuki i Ducati !

  9. Czyli, że Rossi tak jak w takim sezonie, znów dzięki kraksom rywali jest na podium ?
    Wiedziałem, że jak bedzie deszcz to Lorenzo glebnie, on ma talent do jazdy na deszczu.

  10. Marquez ponoć zamierza złożyć skargę do dyrekcji wyścigu, bo na podium było ślisko, a nie było flagi ;)

  11. Szkoda strzępić ryja na Iannone co on odpierdziela :/ zepsuł wyścig Doviemu, gorąca głowa w wieku 27 lat? Zaraz wyleci z tego Ducati… byle Dovi został i utrzymał formę, bo dziś jechał bardzo dobrze :)

  12. super wyscig…. szkoda ducatow, ianone dostanie niezly opier….bylo by lepiej gdyby drugi motor 46 byl lepszy ale coz zdarza sie…. btw nie widze glownego experta forum… duchu czyzbys szukal wymowek?
    pozdrawiam
    ps lorenzo beznadziejnie i pomijam fakt upadku bo kazdemu moglo sie to przytrafic

  13. druga część wyścigu to jak bajka o żółwiu i zającu (w tym przypadku zającach)

  14. Dlaczego duchu jeszcze nie dodał żadnego komentarza? A zapomniałem, że jego idol pojechał jak na mistrza przystało :) Mowiąc poważnie to był naprawdę ciekawy wyścig. :) Iannone niech się ogarnie bo nie kończy 3 wyścigu z rzędu.

  15. Super wyscig, zresztą kazda kategoria dala mi tyle frajdy podczas oglądania, ze do teraz mnie trzyma, a jak dukaty zaliczyły glebe to ja razem z nimi, tyle, że na dywan, z każdym sezonem coraz mocniej kocham Motogp. Marek w formie, szkoda tylko, że wpleciono te pit stopy, bo zapowiadała się ciekawa walka miedzy 93 i 46.

  16. Wyścig ciekawy, choć do klasyków raczej nie przejdzie. Pierwsza połowa naprawdę kapitalna i po pierwszych kółkach bardzo liczyłem, że czołówka będzie trzymać się razem. Szkoda trochę że po zmianie moto Rossi tak bardzo stracił tempo, ciekawe co tam nie zagrało. Jeszcze większa szkoda Vinialesa i Doviego, bo obaj zdecydowanie zasłużyli na pudło. Myślę że manewr kiedy Dovi połknął za jednym zamachem Rossiego i Iannone, może spokojnie kandydować do miana najlepszego wyprzedzania w tym sezonie. Co do Jorge, no cóż, jedyne co się ciśnie na usta, to pewien gest ;)

    Ogólnie gratulacje dla całego podium, choć wolałbym innego zwycięzcę. A mimo całej sympatii dla Vale i Daniego, dziś jednak przyjemniej oglądałoby mi się kogo innego na ich miejscu.

  17. Tak się zastanawiam czy rzeczywiście nikt tutaj z piszących nie zauważył dobrej postawy Suzuki i Mavericka chłopak naprawdę dawał radę i podium mu się należało a co Lorenzo to powiem tak zawsze miał problemy na takiej nawierzchni i po starcie było pewne że nie odegra wiodącej roli w wyścigu a Iannone musi przemyśleć czy takie ataki bez sensu na zespołowego kolegę w sytuacji gdzie podium pewne dla jednego i drugiego są potrzebne myślę żę może być teraz atmosfera jak 46 i 99 a to nie będzie dobre do rywalizacji na torze

  18. Najlepszy scenariusz: Iannone leci z Ducati, wchodzi Lorenzo, a w miejsce czupa czupsa Vinales :D a Honda niech sobie weźmie młodego Marqueza xD

  19. szkoda ze Michelin pokpil sprawę z oponami i nie udostępnił od pt extra twardej , był by taki sam wyścig jak jak w tamtym roku nie wiem czy by rossi wygrał ale widać było ze ma tempo a po zmianie moto jak to rossi zanim złapie rytm to już pozamiatane! Lorenzo chyba myśli czy zostać czy odejść i gleba Ianone chyba myśli ze Lorenzo przejdzie do ducati i chce pokazac za wszelka cene ze to on jest lepszy i rozniez gleba ,Marquez ma farta ze był pitstop bo na pewno by tak latwo nie wygrał z Rossim , a Rossi ma pecha i szczęście bo gdyby nie ta zmiana moto walczył by o wygrana a widać było ze jedzie szybciej z kolka na kolko, a później szczęście ze ianone zrobil co zrobil!

  20. Marcin4646 & lukasz 46-specjalnie dla Was : Rossi najlepszy na torze, nie dał się nikomu wyprzedzić – tylko cudem nie wygrał. Co do Lorenzo – nie przeceniajcie go chłopaki – nie wygra wszystkich GPrix w 2016. Wystarczy, że będzie miał ponownie więcej punktów po Walencji. Jak Ianonne pod presją kontraktu Lorenzo z Ducati się spina widzieliśmy dzisiaj. A wam się radze „czterdziestki szóstki” rozpiąć tam gdzie Was ciśnie.

    • Przepraszam ale jaki jest cel tego CHAMSKIEGO postu ???

      • Szanowny Panie Miki
        Jest mi niezmiernie miło zaspokoić Pana ciekowość : hmmyyyy……..….bo chcę. Nie zajmuje więcej czasu szanownemu Panu, domyślam się jak cenny jest czas przy prawieniu morałów i przy zwalczaniu chamstwa kulturom i godnościom osobistom (wężyk wg uznania szanownego Pana). Z wyrazami szczerego podziwu dla wybiórczej spostrzegawczości duchu11

    • Szanowny Panie dokładnie przeczytałem przed napisaniem postu wpisy Pana adwersarzy , żaden z nich pomimo niewątpliwej uszczypliwości w tak wulgarny sposób Panu nie ubliżył , jeżeli w ogóle ubliżył !!!

      • popieram lecz obawiam sie, ze zrozumienia z drugiej strony nie doswiadczysz… ale jak to mowia madremu tlumaczyc nie trzeba a glupi i tak nie zrozumie…
        pozdrawiam

      • ten typ tak ma
        a w dodatku składnia postów schematyczna
        niczym niemiły bot

      • Miki – tylko dwa komentarze …. to jesteś niedoczytany …. wykaże więcej cierpliwości i zanim uderzysz w mentorski ton zapoznaj się z twórczością poszczególnych kolegów na tym forum.
        Widzisz MiKI na przykład z takim Nyggą gaworzymy sobie po przyjacielsku od dłuższego czasu. Dzisiaj kolejna odsłona (Miki nie czytaj tego bo migreny dostaniesz) : jak ja jestem typ, to takiego Nygge mogę nazwać prototypem … i to chyba eksportowym (sic) Miki ……trzymasz się ??. A co merytorycznej warstwy naszego kółka dyskusyjnego to powtórzę : błędy się zdarzają wszystkim zawodnikom i jeżeli dotyczą one aspektów sportowym nie krytykuje ich przez szacunek do umiejętności kierowców (i nie wywołuje do tablicy lecząc swoje kompleksy) Ale jak ktoś zaczyna ….. Nygga dobrze że się przyznałeś z tą „schematyczną składnią…” stosowałem ja z uwagi m.in na Ciebie – od dzisiaj poprawię „wersety” oraz ich ilość. Lukasz 46 do czego mnie chciałeś przekonywać co miałem zrozumieć – napisz Miki-emu bo martwię się o jego wrażliwość? LWG chłopaki ???

      • merytorycznie to nadal jesteś niemiły

  21. Wyścig super dużo emocji. Bardzo szkoda Vinialesa oraz obu kierowców Ducati. Najbardziej cieszy gleba tego nadętego bufona z lizakiem w d…… Trudno określić lidera. Zapowiada się super sezon.

  22. wszystko fajne, sporo emocji, ale jako wierny kibic Vale wstydze się nieco, że nie stać go było na zwykle podanie ręki i słowo gratuluję :( nie oczekuje uśmiechów i caluskow, ale takie zachowanie jak wczoraj po wyścigu i na podium wg mnie nie przystoi takiemu mistrzowi jakim jest # 46 :( nie chce wywoływać już dyskusji na ten temat bo wiele już o tym napisano, ale nie mogę się powstrzymac, pzdr.

    • Wybacz ale w wyścigu , w Sepang doszło do kolizji bo Marquez jechał tylko po to aby przeszkadzać Rossiemu nic innego nie było jego celem . W związku z czym Rossi ma wyciągać rękę do zgody ???
      Jeżeli ktoś mnie kopie w tyłek to nie ja mam obowiązek go przeprosić !!! A u Marqueza nie zauważyłeś , że nie sygnalizował chęci kontaktu z Rossim ??? Czy według Ciebie Marquez nie jest mistrzem ??? Czy zerwanie kontraktu z firmą Rossiego na dostawę gadżetów promocyjnych to krok w kierunku pojednania , czy też może o tym nawet nie wiesz ???

    • Nie dziwię się – jeśli po Sepang i Walencji Marquez mówi, że jechał „swój wyścig”, dodatkowo fałszywie się podśmiechując, to co na miejscu Rossiego byśmy zrobili?

      • Panowie, nie pisze o żadnym pojednaniu, a jedynie o gratulacjach (podanie reki) za wygranie wyścigu w uczciwej walce, to jest klasa mistrza wg mnie, ale oczywiście szanuje Wasze argumenty i nie zamierzam Was do niczego przekonywać, pzdr.

      • Nie zapominajmy, że Rossi sam sprowokował Marca do tej „wojny”. Myślał, że Marquez będzie chciał za wszelką cenę udowodnić, że się myli, ale stało się inaczej. Zarówno jeden,jak i drugi może jako pierwszy wyciągnąć rękę na zgodę, ale ich duma im na to nie pozwala. Myślę, że minie bardzo dużo czasu, zanim któryś się zdecyduje na zakończenie konfliktu

      • Izka – i można by tu szukać jeszcze dalszej historii, jak „poprawne przejechanie ostatniego zakrętu” w Assen przez Marqueza i „mentalne zwycięstwo” – widać było już na podium w Indianapolis po tych fałszywych śmieszkach, że nie jest dobrze między nimi :)

      • znając Rossiego, to sporo wody z rzeki upłynie, zanim zdecyduje się na sportowy gest, patrzcie historia z Biaggim, Sete czy Stonerem. zapewne braknie mu już czasu w grand prix, chyba że wraz z wiekiem przybyło mu również mądrości życiowej, czego na paddocku nie dostrzegłem. z drugiej strony Lorenzo czy Marquez również podobnego gestu nie wystosują, zatem taki obrazek będzie już normalnością… dlatego na kulturę liczyć można jedynie ze strony Pedrosy, obu Andrei czy Mavericka, gdy już stanie na podium, a jest to bardzo prawdopodobne

      • Konflikt może być zakończony dopiero po zakończeniu kariery Rossiego, czas leczy rany, tak jest z Sete, z Biaggim i powoli ze Stonerem… a co do Daniego, Marqueza i Rossiego – którykolwiek komukolwiek podał wczoraj rękę? :D
        A może Rossi robi po prostu przysługę Włochom – wypromuje po prostu Włocha jako swojego następcę, a nie Marqueza, jak to miało być – mi by to bardziej pasowało ;)

  23. Nie rozumiem zdziwienia słabym tempem Lorenzo . On zawsze jeździł słabo na zmoczonym torze , nie żebym był złośliwy , ale w takich warunkach cytując Rossiego brakuje mu COJONES !!!

    • Lorenzo jest szybki na suchym torze i co do tego nie ma wątpliwości na mokrym radzi sobie całkiem dobrze ale jeśli mowa o przesychającym torze tak jak było wczoraj to w porównaniu do innych zawodników jest słaby

    • Nie brakuje mu cojones tylko wyczucia, umiejętności na takim torze + doświadczenie upadków mówi mu, żeby nie szaleć.. On tak ma, jak większość zawodników – tylko niektórzy, nieliczni prują na mokrym, jak Vermulen, Guintoli, Rossi, choć kiedyś to było widać dużo wyraźniej, Marquez też pokazywał, że potrafi…

      • Problem w tym, że Lorenzo potrafi być szybki i najszybszy na mokrym, co już nie raz pokazywał :)
        A co do deszczowych jeźdźców – oj tak, Chris i Guinters byli świetni (pamiętny wyścig na Le Mans w 2007, jeszcze z Randym – ach, układało się świetnie dla Francji, ale przynajmniej Chris zgarnął jedyne zwycięstwo dla Suzuki w MotoGP jak dotąd), jeszcze dopisałbym Westa, w MotoGP potrafił szaleć w deszczu (co prawda, nie aż tak, jak Pawi wczoraj, ale wiadomo, że to już doświadczeni gracze) i pewnie o kimś jeszcze zapomnieliśmy… ;)

      • Wiesz, Lorenzo po prostu potrafi być najszybszy, bo to taki zwierz szybki jest ;) ale zauważ, że gdy tor jest mokry, czy też zaczyna przesychać/wilgotnieć to Lorenzo dostaje jakby blokady przepustnicy, jest baardzo asekuracyjny – ja wiem, że wygrywał już na mokrym, ale mimo to, specjalistą od jazdy na mokrym bym go nie zaliczył (tak jak wspomnieliśmy tych naprawdę „mokrych”, którzy mogli w takich warunkach rozwinąć swoje płetwy) :)
        Odkąd oglądam, czyli od 2000 to chyba nikogo więcej z wodnych zawodników nie było, więc chyba nikogo nie ominęliśmy. Wcześniej nie wiem jak było… ;)

  24. Pięknie sie Lorenzo wyłożył. Bylem pewny, ze albo sie wylozy albo zjedzie do aleji serwisowej mówiąc, ze ma defekt motocykla ja spadłby za top10. Wyścig bardzo dobry. Kapitalnie pojechał Marquez na drugim motocyklu. Rossi slabo na drugim motocyklu, ale dobrze na pierwszym. Iannone miał dobre czasy, ale za bardzo sie wkurzyl na koniec wyścigu i popłynął.

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
211 zapytań w 1,729 sek