Home / MotoGP / GP Australii: „Przerażony” Crutchlow wygrywa, Marquez zanotował upadek!

GP Australii: „Przerażony” Crutchlow wygrywa, Marquez zanotował upadek!

Cal Crutchlow

Cal Crutchlow wcale nie musiał dostać „powołania” od zespołu Repsol Hondy do startu na Phillip Island w celu zastąpienia Daniego Pedrosy, by zwyciężyć jako pierwszy Brytyjczyk w GP Australii. Zawodnik LCR Hondy wykorzystał błąd i uślizg prowadzącego Marka Marqueza, choć i tak był od niego szybszy. Drugi na metę dojechał Valentino Rossi, który startował z 15. pola i przebił się przez niemal całą stawkę. Podium – po dramatycznej walce z Andreą Dovizioso i Aleixem Espargaro – uzupełnił Maverick Vinales, przez co już teraz wiemy, że za rok Suzuki straci swoje przywileje odnośnie testów i silników.

Wyścig rozegrany został w suchych warunkach atmosferycznych, choć przy spadającej już po godzinie 16:00 lokalnego czasu temperaturze. Jedną z kluczowych spraw był dobór ogumienia. Marc Marquez i Cal Crutchlow zaryzykowali, dobierając twardą przednią mieszankę i to właśnie ten duet szybko znalazł się na czele wyścigu. Marquez mimo słabego startu, szybko odrobił stratę i pewnie prowadził, ale po pewnym czasie Brytyjczyk zaczął podkręcać tempo. Gdy w połowie dystansu #93 spróbował odpowiedzieć dobrym czasem, doszło w jego maszynie do uślizgu przedniego koła. Hiszpan wylądował w żwirze, a motocykl nie nadawał się do dalszej jazdy. To pierwszy nieukończony wyścig Marqueza w tym roku!

Crutchlow nagle został więc liderem. Przewaga nad resztą stawki była dość bezpieczna. Zawodnik LCR Hondy, jak potem sam przyznał, mocno się wystraszył upadku Marqueza i faktu, że ma taką samą przednią oponę jak on. W drugiej połowie zwolnił, by nie ryzykować wypadku, jednak i tak było to świetne tempo! #35 ku szale radości w ekipie Luccio Cecchinelliego, przeciął linię mety na pierwszej pozycji. To druga wygrana Crutchlowa w tym roku. 30-latek umacnia się jednocześnie na pozycji lidera kierowców z prywatnych ekip.

Marc Marquez

Valentino Rossi musiał mocno napracować się, by po nieudanych kwalifikacjach przebić się aż na drugie miejsce. Włoch był niepowstrzymany, ale miał już zbyt dużą stratę, jak i nie miał odpowiedniego tempa, by pogonić za prowadzącym Crutchlowem. Druga pozycja, w obliczu słabej postawy Jorge Lorenzo, który był dopiero szósty, i tak jest ogromnym sukcesem w walce o wicemistrzostwo świata, jaką toczy ta dwójka z Yamahy.

Maverick Vinales również musiał zrobić to, co zrobił Rossi: wykonać slalom między rywalami. Hiszpanowi szło nieco wolniej. W drugiej połowie wdał się w fascynujący pojedynek z doskonale jadącym partnerem z Suzuki, Aleixem Espargaro, oraz Andreą Dovizioso na superszybkim Ducati. Zupełnie odmienna charakterystyka tych motocykli sprawiła, że oglądaliśmy walkę, w której Dovi mocno tracił w zakrętach, ale odrabiał straty na prostej startowej. Ostatecznie obaj kierowcy najpierw objechali #04, a potem Aleix wyjechał za szeroko i upadł, przez co zaprzepaścił szanse na pierwsze podium dla Suzuki.

Bardzo ciekawie było też w dalszej części stawki. Do samego końca walczyli ze sobą Scott Redding, Bradley Smith, Danilo Petrucci, Jack Miller i Nicky Hayden. Po Amerykaninie nie było zbytnio widać długiego rozbratu z MotoGP – świetnie radził sobie z etatowymi kierowcami, jednak w końcówce wyścigu zderzył się z atakującym go Millerem, przez co upadł. Podniósł jednak maszynę, ale do mety dojechał jako ostatni. Po tym, jak tydzień temu fabryczna Yamaha nie wywalczyła punktów w Japonii, tak teraz z zerem została ekipa Repsol Hondy! Manewr z wystawieniem na Phillip Island duetu Marquez – Hayden zakończył się więc kompletnym fiaskiem.

Wyścigu nie ukończyli Hector Barbera (drugi upadek w drugim i najpewniej ostatnim w tym roku starcie dla fabrycznego Ducati) oraz Loris Baz, który startował z alei serwisowej. Na uwagę zasługuje punkcik dla Mike’a Jonesa, który wskoczył do MotoGP mając zerowe doświadczenie w wyścigach grand prix, a był szybszy od Tito Rabata.

W klasyfikacji generalnej, w której najważniejsza jest teraz rywalizacja o wicemistrzostwo, Rossi ma 24 punkty przewagi nad Lorenzo.

Kliknij, aby pominąć reklamy
Wyniki wyścigu MotoGP o GP Australii na torze Phillip Island:
1.
Cal Crutchlow GBR LCR Honda (RC213V) 40m 48.543s
2. Valentino Rossi ITA Movistar Yamaha MotoGP (YZR-M1) 40m 52.761s
3. Maverick Viñales ESP Team Suzuki Ecstar (GSX-RR) 40m 53.852s
4. Andrea Dovizioso ITA Ducati Team (Desmosedici GP) 40m 57.700s
5. Pol Espargaro ESP Monster Yamaha Tech 3 (YZR-M1) 41m 2.842s
6. Jorge Lorenzo ESP Movistar Yamaha MotoGP (YZR-M1) 41m 8.668s
7. Scott Redding GBR Octo Pramac Yakhnich (Desmosedici GP15) 41m 16.912s
8. Bradley Smith GBR Monster Yamaha Tech 3 (YZR-M1) 41m 17.324s
9. Danilo Petrucci ITA Octo Pramac Yakhnich (Desmosedici GP15) 41m 17.335s
10. Jack Miller AUS Estrella Galicia 0,0 Marc VDS (RC213V) 41m 17.358s
11. Stefan Bradl GER Factory Aprilia Gresini (RS-GP) 41m 20.352s
12. Alvaro Bautista ESP Factory Aprilia Gresini (RS-GP) 41m 36.277s
13. Yonny Hernandez COL Aspar MotoGP Team (Desmosedici GP14.2) 41m 36.292s
14. Eugene Laverty IRL Aspar MotoGP Team (Desmosedici GP14.2) 41m 42.854s
15. Mike Jones AUS Avintia Racing (Desmosedici GP14.2) 41m 44.418s
16. Tito Rabat ESP Estrella Galicia 0,0 Marc VDS (RC213V)* 41m 54.938s
17. Nicky Hayden USA Repsol Honda Team (RC213V) 42m 11.147s
Hector Barbera ESP Ducati Team (Desmosedici GP) DNF
Aleix Espargaro ESP Team Suzuki Ecstar (GSX-RR) DNF
Marc Marquez ESP Repsol Honda Team (RC213V) DNF
Loris Baz FRA Avintia Racing (Desmosedici GP14.2) DNF
Źródło: crash.net

Kliknij, aby pominąć reklamy

 

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 35

  1. Dla mnie wymarzony wyścig :) Czterech moich ulubionych zawodników na czele! Jeszcze tylko żałuję, że Petrucci dopiero 9 i brak Andrei Ianonne :) Oczywiście Jędrzejewski znów się kompromitował Bradl tracił z 5 pozycji a ten kretyn z Badziakiem krzyczeli, że wyprzedził Rossiego… Marquez się wyglebił a wczoraj wszyscy mówili że jest Bogiem :D Wszystko się zmienia w tym sezonie jak pogoda w Australii

  2. Odszczekuję to co napisałem wczoraj o braku motywacji VR46-wyścig marzenie. Jak widać „dziadki” wymiatają bo w końcu Cal też już młody nie jest.

  3. Wyścigi wszystkich trzech klas były bardzo dobre. Cal znowu nie zawiódł. Szkoda, że Aleix Espargaro nie dojechał – dał świetne widowisko z Dovizioso i Vinialesem.

  4. Marquez zapowiadal ze pojedzie zeby wygrac i… nie wygal ale pojechal tak zeby wygrac;-) Wyscig interesujacy i cieszy poprawa Yamah. Brawo Cal. Bardzo szkoda Nickiego. Liczylem na top 10:-)

  5. Szkoda Aleixa. Jechał naprawdę dobry wyścig i mógł nawet na podium stanąć.

    Crutchlow ma teraz tyle samo zwycięstw w tym sezonie co Rossi :P

  6. Nicki nie zawiodl standard.
    Marquez ok standardowy odjazd przodu.
    Rossi klasa sama w sobie moim zdaniem zwyciezca tego wyscigu.
    Cal pokazuje po raz kolejny ze piczke Pedrose bije o glowe ale repsol tego nie widzi.

  7. Jezeli to byl ten zapowiadany powrot „starego Marqueza” to, jak dla mnie, takie „powroty” moze notowac co kazde jedno Grand Prix.

  8. Fajny wyścig i cieszy kolejna wygrana Cala :) Mógłby jeździć za Pedrosę w Repsolu. Szkoda gleby MM i tej walki, która mogła być z Calem, ale chłopak ma już MŚ, to może to olać sobie ;p Podobał się też Vinales i walka z A.Espargaro i Dovim. Szkoda Haydena, a jeszcze bardziej Pola, nie ma coś szczęści do tego podium, jak nie gleby to brak tempa wyścigowego nie pozwala. Lorenzo też niestety bez dobrego tempa dzisiaj. Trzeba tez przyznać, że stary Rossi pojechał dobry wyścig gdy się przebił z tego P15 na P2. Ogólnie super z samego rana się wyścig dziś oglądało, tylko komentatorzy powinni sobie już dać na luz z tym przypierdzielaniem się do Lorka o wszystko, bo to już nudne po prostu i wkurzajace.

    • Też widzę, że Cala w Repsolu. Szkoda, że szefowie HRC myślą inaczej. Czy Cal ma teraz maszynę tegoroczną, czy z poprzedniego roku? Bo coś mi się majaczy, że w trakcie sezonu dostał model 2016.
      Rossi świetnie, Vinales też. Co do Lorenzo, to nic dziwnego, że komentatorzy jadą po nim. jest cieniem samego siebie, nawet na suchym. A co do komentatorów, to uważam, że za dużo ich tam, dwójka by wystarczyła, a tak jeden krzyczy przez drugiego i każdy co innego.

  9. Rossi kolejny wyścig typu „Łapać Marqueza !!!”
    i nagle….paraliż czasy o sekunde,dwie gorsze
    Hehe….miał już Crutchlowa na 1,5 sekundy !!!

  10. Świetny wyścig. Rossi najlepiej sobie radzi w pogoni, a że dzisiaj miał kogo gonić to jechał jak natchniony. Za to Lorenzo jechał nijako, zupełnie jakby pożegnanie z Yamahą załatwiło motywację w walce o drugie miejsce w generalce…

  11. Zdaje się, że Cal nie zadzwonił dziś do żony od razu po zjechaniu do parku zamkniętego! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
    Widok bliskiego zawału, a potem prze-szczęśliwego Lucio też był fajny :D
    Tak jak wspomniałem wcześniej, każdy dzisiejszy wyścig był niesamowity i nieprzewidywalny! Wspaniałe widowisko!

  12. Tymczasem po cichaczu Vinales ma już tylko 11 pkt straty do Jorge :)

    A Vale udowodnił że zasłużył w tym sezonie na tytuł nie to co ten kalkulator MM…

  13. Brawo Rossi, dzięki jego gonitwom warto oglądać wyścigi. Brawo też dla Vinalesa j Cala. Porażka po raz kolejny JL, który już nawet na suchym torze jeździć nie potrafi. Wielka szkoda EsA oraz Haydena, liczyłem że będzie w top 10 i gdyby nie to starcie na koniec, była na to duża szansa :/

  14. Witam. Czy ma ktoś może linka do wyścigu? Niestety nie mogłem obejrzeć.

  15. Bardzo fajny wyścig, Cal lepiej niż repsol. Kalkulator przestał liczyć i było jak dawniej. Brawo Rossi, miałem nadzieję że dogoni 35 i powalczą . Viniales w przyszłym sezonie może być często na podium.

  16. Marquez pojechał bez limitu i efekt jaki ? Upadek już wolę jak MŚ jeździ rozsądniej i zdobywa pkt.

    Fajnie, że wygrał Cal i to już 2x w tym sezonie. Jednak można słabszym motocyklem powalczyć na suchym torze. Brawo Cal.

    Co do Rossiego uważam, że mógł powalczyć o 1 miejsce w wyścigu. Ale teraz dla niego najważniejsze być wyżej niż #99 na koniec sezonu.

  17. Niektórzy chyba pozapominali o doborze opon ;)
    A co do wyścigu, Cal Crutchlow został pierwszym satelickim zwycięzcą na suchym torze od czasu zwycięstwa Toniego Eliasa w 2006 :)

  18. Pamiętacie mój wczorajszy wpis, że tylko wyścig się liczy a tych którzy wczoraj ośmieszali Rossiego prosiłam aby nieco wstrzymali konie bo śmieje się ten kto się śmieje ostatni. Rossi dzisiaj miał największy awans z 15 na 2 miejsce. Jechał koncertowo. Może teraz napiszę coś nie popularnego ale bardzo mi jest szkoda że MM zaliczył trawę. Szkoda i tyle. Wolę jak wyścig rozstrzyga się po walkach a nie przez upadki. Jeśli chodzi o Cala – fenomenalna jazda. Przecierałam oczy – nie mogłam w to uwierzyć – po prostu torpeda !!! Przecierałam też oczy ze zdziwienia na to jak jechał JL – o co tu chodzi – to był suchy wyścig – Lorenzo nie jest amatorem – o co kaman ?/?/? Maverick także jechał fantastycznie. Myślę, że JL powinien zacząć martwić się o 3 pozycje w generalce. Maverick ostatnio jeździ jak natchniony a Lorenzo wręcz przeciwnie. Fajne jest to że walka będzie trwała do końca (oczywiście mam tu na myśli walkę o miejsca 2-4). Sumując – oby się dalej działo !!!!!

    • Bardziej niż MM szkoda moim zdaniem EsA oraz Nikiego. Obaj świetnie jechali.

    • @KasiaKowalska Każdy upadek jest przykry, ale jeszcze bardziej przykre jest jak kibice się z tego cieszą. Było kilka ujęć powtórki Marqueza, gdzie było widać jak niektórzy kibice na torze się z tego cieszyli. Trudno, taka też część tego sportu.
      Też liczyłem na dobry wynik Aleixa Espargaro bo imponował tempem, ale niestety to nie pierwszy raz, kiedy zalicza upadek w trakcie walki z innymi zawodnikami.
      Co do Lorenzo – nie wiadomo o co chodzi, może to brak motywacji związany z odejściem z Yamahy, może to efekt tego, że pogoda pokrzyżowała mu plany na przygotowanie się do wyścigu, może to też przez taki, a nie inny styl jazdy i nie jest w stanie tak dobrze rozgrzewać opon jak Rossi, może to jakieś sprawy osobiste, może konflikty w zespole, a może coś zupełnie innego i prozaicznego jak nawet to, że po prostu nie ma formy i zwyczajnie nic nie idzie jak trzeba. Chyba po prostu przyszedł dla niego odpowiedni moment by zmienić zespół i otoczenie.

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
234 zapytań w 1,738 sek