Włoscy fani mają powody do świętowania, choć na pewno nie wygrał ten, na którego najbardziej liczono: fenomenalny wyścig o GP Włoch na Mugello pojechał bowiem Andrea Doviziozo z fabrycznej ekipy Ducati. Kroku starał się mu dorównać lider klasyfikacji – Maverick Vinales, ale ostatecznie był drugi. Zaskoczył za to inny Włoch – Danilo Petrucci z zespołu Pramac Ducati, uzupełniając podium. W końcówce tempa brakło Valentino Rossiemu, który był czwarty. Dovi został wiceliderem MotoGP. Rozczarowali zawodnicy Hondy.
Doviozioso nie miał łatwego zadania, bowiem nie brał udziału w porannej rozgrzewce. Chciał bowiem lepiej odpocząć z powodu zatrucia pokarmowego. W wyścigu był nie do zatrzymania. Na początku trzymał się nieco z tyłu, ale potem, mimo pośrednich opon (Yamahy wyposażone były w twarde ogumienie), utrzymywał znakomite tempo i co najważniejsze, perfekcyjnie wykorzystał szybkość Ducati na prostej startowej. Mimo, że w zakrętach doganiał go Vinales, to #04 uciekał na prostej. Wypracował sobie dużą przewagę i obronił ją do mety.
Vinales może być zadowolony z drugiej pozycji, bowiem jego miejsce w klasyfikacji generalnej wydaje się być umocnione. W Mugello musiał trochę natrudzić się ze znakomicie jadącym Petruccim, ale ostatecznie zdobył 20 punktów. Petrucci z kolei wrócił na podium po blisko dwóch latach. Valentino Rossi początkowo był na czele, po idealnym starcie, ale potem musiał uznać wyższość rywali. W końcówce już brakło mu tempa do powalczenia o coś więcej niż czwarte miejsce. Można więc powiedzieć, że na Mugello rozczarował i jedyne co zrobił, to zminimalizował straty do Vinalesa. Trzeba jednak mieć na uwadze, że jeszcze kilka dni temu nie był nawet pewny tego występu po kontuzji i pobycie w szpitalu.
Marc Marquez zdecydowanie nie chciał być tam, gdzie był: do końca walczył o piąte miejsce z Alvaro Bautistą, ale nieskutecznie. Porażka z zawodnikiem końca stawki to efekt słabiutkiej postawy Hondy na Mugello. Można się było tego jednak spodziewać, znając słabości japońskiej konstrukcji podczas przyspieszania. Dani Pedrosa w samej końcówce zderzył się jeszcze z Calem Crutchlowem, w konsekwencji drugim najlepszym zawodnikiem Hondy został… 11. na mecie Tito Rabat! Zupełnie rozczarował Jack Miller.
Niewiele dobrego można powiedzieć o Jorge Lorenzo. #99 na początku zaskoczył prowadzeniem, ale potem jego tempo gasło w oczach i skończyło się na rozpaczliwej obronie pozycji w TOP10. Warto jeszcze wspomnieć o Michele Pirro, który jeździ z dzikimi kartami dla Ducati: Włoch jest testerem marki z Bolonii i dziewiąta pozycja w tak mocnej klasie to jego wielki sukces. Pirro na pewno może liczyć na kolejny występ w tym roku, w uznaniu jego zasług dla rozwoju motocykla. Klęskę poniosła Aprilia – Sam Lowes pojechał w swoim stylu – był przedostatni , a Aleix Espargaro najpierw popełnił falstart, a potem wyjechał poza tor i wycofał się. Suzuki bez szału – Andrea Iannone był zaledwie dziesiąty. KTM niestety wykonał regres. Pol Espargaro zjechał z awarią, a Bradley Smith zamknął stawkę.
>>>Klasyfikacja generalna MotoGP po GP Włoch<<<
Wyniki wyścigu o GP Włoch w MotoGP na torze Mugello:
1. Andrea Dovizioso ITA Ducati Team (Desmosedici GP17) 41m 32.126s
2. Maverick Viñales ESP Movistar Yamaha MotoGP (YZR-M1) 41m 33.407s
3. Danilo Petrucci ITA Octo Pramac Racing (Desmosedici GP17) 41m 34.460s
4. Valentino Rossi ITA Movistar Yamaha MotoGP (YZR-M1) 41m 35.811s
5. Alvaro Bautista ESP Pull&Bear Aspar Team (Desmosedici GP16) 41m 37.928s
6. Marc Marquez ESP Repsol Honda Team (RC213V) 41m 38.011s
7. Johann Zarco FRA Monster Yamaha Tech 3 (YZR-M1)* 41m 45.331s
8. Jorge Lorenzo ESP Ducati Team (Desmosedici GP17) 41m 46.519s
9. Michele Pirro ITA Ducati Team (Desmosedici GP17) 41m 47.006s
10. Andrea Iannone ITA Team Suzuki Ecstar (GSX-RR) 41m 47.628s
11. Tito Rabat ESP Estrella Galicia 0,0 Marc VDS (RC213V) 41m 54.130s
12. Scott Redding GBR Octo Pramac Racing (Desmosedici GP16) 41m 57.078s
13. Jonas Folger GER Monster Yamaha Tech 3 (YZR-M1)* 42m 0.286s
14. Hector Barbera ESP Reale Avintia Racing (Desmosedici GP16) 42m 2.802s
15. Jack Miller AUS Estrella Galicia 0,0 Marc VDS (RC213V) 42m 2.905s
16. Karel Abraham CZE Pull&Bear Aspar Team (Desmosedici GP15) 42m 14.432s
17. Sylvain Guintoli FRA Team Suzuki Ecstar (GSX-RR) 42m 18.420s
18. Loris Baz FRA Reale Avintia Racing (Desmosedici GP15) 42m 22.857s
19. Sam Lowes GBR Factory Aprilia Gresini (RS-GP)* 42m 22.866s
20. Bradley Smith GBR Red Bull KTM Factory Racing (RC16) 42m 23.023s
Cal Crutchlow GBR LCR Honda (RC213V) DNF
Dani Pedrosa ESP Repsol Honda Team (RC213V) DNF
Aleix Espargaro ESP Factory Aprilia Gresini (RS-GP) DNF
Pol Espargaro ESP Red Bull KTM Factory Racing (RC16) DNF
Może ambicja jest ale brakuje talentu
Tak, tak, tak! Brawo Dovi! :)))
Pierwsze suche zwycięstwo w MotoGP, pierwsze zwycięstwo we Włoszech w MotoGP, nie wiem co w tym zastrzyku było, ale dziś Dovi był naprawdę megaszalony i nie wiem, czy kiedykolwiek go takiego widziałem, jeszcze raz brawo Dovi :)
Piękny wyścig. Ducati w końcu pokazało że może wmieszać się w walkę między Hondą i Yamahą.
Rossi chyba już tylko może myśleć o pojedynczym zwycięstwie w wyścigu, na tytuł mistrzowski nie ma szans.
Ciekawe na co może liczyć MM93? Oświeć mnie..jeden mokry wyścig i mamy powtórkę z rozrywki…za nami dopier 1/3 sezonu…
Miło się zdziwię jeśli Rossi zacznie nagle seryjnie wygrywać. I powtórzę to jeszcze raz: WY-GRY-WAĆ! A nie ciułać punkty dojeżdżając jedną pozycję za kimś. A Vinales czy Marquez raczej potrafią wygrywać seriami, więc Hiszpan z Hondy jeszcze szanse ma.
Tak głupia docinka pokazuje jedynie, że jesteś nic nie znaczącym antyfanem. Nie ma to jak pocisnąć Rossiego, który jechał tydzień po wypadku, nie będąc w pełni siłę i mając obniżoną wydolność. Pocisnąć gościa najwybitniejszego w historii, prawie 40-latka, a ani słowem nie wspomnieć o żenujących występach Lorenzo, Pedrosy, Crutchlowa, Marqueza. Gratuluję obiektywizmu „kibicu”…
Ty też zluzuj portki bo nie jesteś lepszy. O Lorenzo i jego słabiźnie napisałem tu i na fb ale Ty i obiektywizm to wykluczające się pojęcia. Zarzucasz mu bycie nic nieznaczącym antyfanem a jak ktoś słowo źle napisze na Rossiego to płaczesz i dowartościowujesz się przy pomocy internetu. Że też nikt Ciebie nie zbanował. Nie masz szacunku do inny użytkowników, sam nie masz nic do powiedzenia a jedynie najeżdżasz bezsensownie oczekując respektu. Dorośnij chłopie bo najwyższa pora i raz jeszcze zluzuj bo poziom żal.pl już dawno został przekroczony.
„Tak głupia docinka pokazuje jedynie, że jesteś nic nie znaczącym antyfanem.”
To przejrzyj sobie moje komentarze na temat Rossiego z ostatnich 3-4 lat na tym portalu i wtedy powiedz kto jest antyfanem.
A znając życie wiem że nie przeglądniesz i totalnie zignorujesz fakt, ile razy stawałem w obronie Rossiego (nawet szalejąc z radości po jego wygranych), więc może przypomnę ci jeden z moich wpisów sprzed roku:
„Nie jestem fanem Rossiego, nie jestem fanem Marqueza, nie jestem fanem Lorenzo, nie jestem fanem Pedrosy. Jestem fanem MotoGP i oglądam 23 zawodników na torze, nie jednego.”
„Nie ma to jak pocisnąć Rossiego, który jechał tydzień po wypadku, nie będąc w pełni siłę i mając obniżoną wydolność.”
Wiem że nabawił się kontuzji i wiem że jego start stał pod znakiem zapytania. Tym bardziej byłem pod wrażeniem gdy zdominował FP3 i zakwalifikował się na drugim miejscu.
Poza tym obawiam się Vendeur że strzelasz na ślepo, w dodatku sam ciśniesz po człowieku który od 17 lat ogląda MotoGP, który zagłębia się w nawet najmniej znane innym osobom statystyki, który dzieli się swoimi przemyśleniami po wyścigu dopiero gdy emocje opadną, i wreszcie po człowieku który wie co nieco o niemal każdym kierowcy ze stawki. Jeśli myślisz że KIEDYKOLWIEK życzyłem któremuś z kierowców źle (wliczając w to twojego bożka VR46) to jesteś w błędzie.
I powtórzę po raz ostatni – nie jestem fanem Rossiego, ale życzę mu żeby zdobył ten 10. tytuł. Ale w aktualnej sytuacji, gdy traci 30 punktów do cholernie szybkiego Vinalesa i ściga się z 10 kierowcami gdzie każdy liczy się w walce o wygraną, zdobycie mistrzostwa świata jest cholernie trudne.
„a ani słowem nie wspomnieć o żenujących występach Lorenzo, Pedrosy, Crutchlowa, Marqueza”
A powinienem? Od tego jest masa osób na forum. Także ty.
c@Gzehoo – oczywiście nie powinieneś…ale to o czym i jak mówimy zdradza nasz obiektywizm lub jego brak..czyli sympatie lub ich przeciwieństwo. Nie dziwi wiśc, że inni wypominają ci, niemal ślepotę na jedne a sokoli wzrok na inne sprawy.
BTW, tytuł, jeśli byśmy chcieli być precyzyjni to odjeżdża, choć to jeszcze nie jest przesądzone , obecnie panującemu MM93…tak na marginesie geniuszy i wybitnych talentów którym niespecjalnie jak dotąd wiedzie się w cyklu GrandPrix.
Gzehoo Wybacz, ale jak na tak długoletniego fana i obiektywnego widza, to zaprezentowałeś naprawdę żenujący wpis, a przynajmniej jego część. Odśwież głowę i przeczytaj go sobie na sucho, to może to dostrzeżesz. Ja nic nikomu nie wypominałem i o niczyich wtopach tego wyścigu nawet bym nie wspomniał, gdyby nie chęć riposty na to, czym się popisałeś.
Rossi chyba już tylko może myśleć o pojedynczym zwycięstwie w wyścigu, na tytuł mistrzowski nie ma szans. Szkoda…
Lepiej?
Z tym brakiem szans to spokojnie, ale Vinalesa pokazał dzisiaj klasę i pokonał Rossiego na jego torze. Z drugiej strony nie wiadomo, jak dyspozycja 46 po kontuzji, zobaczymy, co powie w wywiadach.
Dovi! <3 Przepiękny wyścig…
O tak, pojechał znakomicie, mądrze i z błyskiem.
Brawo, bravissimo Dovi! Chwała Ci Andrea za to co zrobiłeś ! Wielki triumf w domowym wyścigu i to na motocyklu na którym rzekomo nie da się wygrać. Tak właśnie jeszcze niedawno mówił… sam Dovi. Tym bardziej smakuje to zwycięstwo z uwagi na problemy zdrowotne Andrei. Jak zobaczyłem GO rano na warm up-ie pomyślałem „matko, przecież ta bidulka nie dotrwa do połowy dystansu. Taki blady.”, a tu proszę! Myślę, ze włoscy fani i nie tylko byliby w pełni usatysfakcjonowani gdyby na podium znalazł się jeszcze jeden jegomość ale niestety się nie udało. Nie mniej dwój Włochów, na motocyklach włoskiej marki to ogromny sukces. I brawa w tym miejscy również dla Danilo. Świetny wyścig. A propos Ducati. Po takim wyścigu spojrzałbym w stronę Lorenzo i zapytał: „chłopie, za co Ty zgarniasz te 25 mln?”. Delikatnie mówiąc jazda Lorka w tym sezonie powoduje, że sam zadziwiam siebie repertuarem wulgaryzmów jakimi dysponuję. Utrzymanie miejsca w 10 będzie sukcesem, co mówi samo za siebie. Niemniej sezon jest bardzo interesujący i mam nadzieję, ze pozostali fani wyścigów motocyklowych na najwyższym poziomie są równie usatysfakcjonowani jak ja.
Miłej niedzieli! :)
Oj, z tą gażą dla Jorge to gruba przesada. (Chyba, że zliczy się € od Ducati, sponsorów, premie, bycie twarzą czegoś tam, pojawienie się gdzieś indziej…)
Za dwa sezony Jorge zgarnie od samego Ducati 25 mln przyjacielu
Dla większości pozycje JL są raczej zaskoczeniem na plus- że mimo wszystko dowozi jakieś punkty na tym Ducatii, a nawet potrafił być na podium… Można było marzyć o tym że JL „wymyśli” jakiś niebotyczny sposób na wygrywanie tym motocyklem (ja do takich marzycieli należałem) ale cuda mają to do siebie że zdarzają się nieczęsto. Tu akurat nadzieje były płonne. Z Dovim nie mozna porównywać Lorka, bo Dovi jeździ na tym motocyklu od kilku sezonów i byłoby dziwne gdyby debiutant go ot tak sobie przeskoczył po kilku wyścigach i przy dodatkowych zmianach w oponach.
Dziwi mnie że nie wyrzucasz go już z zespołu, bo to przecież na forach modne ;).
Ciekawe co takiego stało się z moto albo z Vale że nagle stracił tempo. Wie ktoś może ? Jest już jakaś jego wypowiedź ?
Przecież nie był w pełni sił. Moim zdaniem, jakkolwiek na krótkich odcinkach, treningach z przerwami, kwalifikacjach, dawał jeszcze radę, tak tutaj po prostu z czasem mógł zacząć odczuwać trudy wyścigu i nie dał rady utrzymać tempa.
Tak obok Sepang to chyb najbardziej wymagający wyścig fizycznie jest.
4 sektor kulał przez cały weekend…
Tak, VAle potwierdził, że na 8 kółek do końca już właściwie „umarł”…tym bardziej szacun dla Doviego, który miął grypę i dął radę. Grypa a urazy to jednak inna para kaloszy).
@elektrycerz Grypa/choroba a uraz/kontuzja to dwa inne światy… Urazu nie zniwelujesz, pozostanie w ciele fizycznie i w głowie psychicznie. Chorobę da się stłumić, zapomnieć – akurat wiem to po sobie, bo w sobotę miałem zawody, na których wystąpiłem z 3-dniową gorączką. Byłem tak przymulony, że zaprezentowałem najlepszą formę w ciągu ostatnich lat. I nadal nie potrafię pojąć, jak to się stało… ;)
Poczekam z ocenami Vinalesa i Rossiego, Dovizioso za to należą się dzisiaj peany. Nie spodziewałem się Ducati w tym miejscu, duży kop dla nich widząc Andreę wiceliderem. Trzeba o tym pamiętać, nikt nie będzie pracował zaangażowany jeśli nie ma suckesów. Liczyłem na Lorenzo po atomowym starcie i jego rekordzie 5 wygranych, duże rozczarowanie. Nie wiem, skąd taka nierówność formy.
Iannone 15 sekund do lidera, nieźle. Co by było przy pełnej dyspozycji, nigdy się nie dowiemy. Przynajmniej nie glebił.
Zbrakło jedynie thrillera pod koniec i walki o 1,2,3 miejsce, ciut nudno.
BTW, ile dziś przestrzeleń zakrętów miał Vinialez…a mimo to 2 pozycja…mocny jest.
Trochę tak, w samym pierwszym przestrzelił z raz czy dwa.
Jestem fanem Vale od 1996 i wciąż to mój ulubiony jeźdźiec ale szczerze? Nie zwalałbym wszystkiego na wypadek sprzed tygodnia. Rossi ma swój wiek, ileż można kręcić organizm na najwyższych obrotach? To nie jest robot i cudotwórca. Swoje wyjeździł i wygrał, chwała mu za to, że wciąż potrafi być tak szybki. Nie oczekuje jednak od niego, nie wymagam, mistrzostwa. Organizmu nie oszukasz. Chęci pewnie są ogromne, byłoby wspaniale ale za dużo w stawce młodych kapitalnych zawodników. Jak dla mnie dzisiaj po prostu byli szybsi i w sumie miło, że jednak wygrał Włoch, a nie Hiszpan. Ducati było pierońsko szybie na prostych ale to nie tylko prędkośc wygrała. Andrea po prostu dał z siebie więcej chyba niż 100% :)
ba, 3 Włochów w trzech klasach :)
Katarzyno ni sie nie stalo z moto ani z Rossim to poprostu spokojna starosc :)
JA Ci kiedyś Repsol spuszczę powietrze z opon, i z Oczywiście uśmieszkiem na twarzy :)
Repsol84 wiesz że nie cierpię gdy tak mówisz. Rossi i starość :-))) Toś sobie wymyślił. Rossi ma 30 parę lat. U faceta to nie jest starczy wiek, prawda. No chyba że się mylę :-)))
Do siedzenia za biurkiem i okazjonalnego uprawiania sportu to nie, ale dla zawodnika, który ponad 20 lat eksploatuje organizm na najwyższych obrotach to prawie 40 lat jest już niestety wiekiem zaawansowanym. Przestańmy idealizować Vale, to też człowiek ze swoimi ułomnościami, jak każdy. Jak dla mnie to najlepszy motocyklista w historii, ale wieczne mistrzem nie będzie.
@PYKPYRYKPYK…”ale wieczne mistrzem nie będzie.”
Tak ale jego starania, wiara, że można oraz ciągle dobre wyniki sportowe czynią z tego człowieka wyjątkowego sportowca. Jego nastawienie i podejście jest kluczowe, wyjątkowa kombinacja umysłu i serca, ileż to razy skreślano go po nieudanych latach czy wyścigach…
Miał był koncert dwóch niebieskich yamah a zrobił się jeden z fajniejszych wyścigów w kalendarzu :). Brawa nie tylko dla Doviego, bo naprawdę pojechał z zębem i wykorzystał przewagę Ducatii na tym torze perfekcyjnie, ale także dla Lorenzo, za to że po zawalonych quali zaryzykował na 100% :). Widok mijającego wszystkich czerwonego iksika był dość zaskakujący :). Pewnie plan był taki żeby wyrwać na początku do przodu, odskoczyć na pierwszych okrążeniach od Yamah, a potem dzięki prędkości na prostej dowieźć jakąś dobrą lokatę do mety. No ale nie udało się odjechać i zabawa się skończyła…
Mimo radości z ciekawego rozdania w tym wyścigu nie sądzę żeby następny wyścig miał podobnych bohaterów jak ten teraz – dla Petruxa, Bautisty, Lorka, Doviego pewnie już nie będzie tak miło w Hiszpanii, tam pewnie rządzić będzie cała rodzinka Yamahy może z małym dodatkiem Hond…
No powiem Ci, że ja Ducati skreśliłem przed weekendem bo prosta to nie jedyny element toru a na nich nigdy nie byli szybcy. Także kto wie może za tydzień też powalczą. Motwyacja jes pewnie większa
Czy ktoś wie co miał znaczyć gest pokazania na tyłek (wypięcia się vel bend over) przed jedną z trybun przez Doviego?
Wydaje mi się, że dał sobie klapsa za to co powiedział przed tym weekendem ,, Nie da się wygrać tutaj na Ducati „
Dzięks, brzmi sensownie.
Radość Doviego na podium bezecna, to jest jedne z najinteligentniejszych ale zarazem najciężej pracujących gości w stawce…uważam, że duet Dovi Iannone był dal Ducatii optymalny…ciekawy sezon…
ewentualnie jeszzcze pokazywał co tam ma napisane „DESMO Dovi” czyli mi wydawało się, że chciał podkreślić, że Ducati jest dla niego ważne
Po prostu to że miał sraczkę i z nią walczył to chyba oczywiste :D
I dlatego jechał tak szybko by zdążyć…
Rossi nie musi juz nic nikomu udowadniac I z nikim z obecnej stawki nie powinoen byc zestawiany. Moze I nie byl juz od kilku lat mistrzem, ale ilo to razy pod rzad byl vice mistrzem przeskakujac nie raz nie jednego mlodsEgo kierowce w klasyfikacji . To tez o czyms swiadczy. :)
Może świadczyć o tym że ma najlepszy motocykl fabryczny z całej stawki i najlepszy team :)… Ja nie lubię VR jak zaczyna swoje gierki na „Hamiltona”, czyli próbuje zbudować presję kibiców na przeciwniku. Ale pełen szacun dla niego jak widać że on nie musi szaleć na live-time tylko sprawdza sobie konkretne ustawienia na bazie swoich doświadczeń i setek ustawień z poprzednich lat. I po takich średnich treningach praktycznie zawsze VR jest w walce o podium, a jak jedzie na 8-mej pozycji to komentatorzy krzyczą o wielkiej niespodziance i koszmarnym wyścigu ;). Koleś ma wybitny dar, jak Małysz do skakania, Ogier do wyścigów a Phelps do pływania – ale nie trzeba koniecznie być jego fanbojem :)
Ps nie jestem psychofanem Rossiego ale wlasnie jemu ( I obecnie zarco) kibicuje :)
Redding, Miller za Rabatem, a Baz za Guintolim. Tor sprzyja Ducati a Redding nie pokazuje niczego. Miller też słabo. Rabat to chyba wyścig życia pojechał :)