Poznaliśmy nieco szczegółów odnośnie wyścigów sprinterskich w sezonie 2023. Przypomnijmy – jest już pewne, że za rok w każdy weekend grand prix zawodnicy MotoGP w sobotę będą mieli dodatkowy wyścig Sprint rozgrywany na połowie dystansu.
Wyścig sobotni będzie krótszy o połowę od niedzielnego, głównego wyścigu. Zawodnicy będą mogli zdobyć o połowę punktów mniej. Zespoły obawiały się jednak o żywotność jednostek napędowych.
Zdecydowano więc, że wprowadzony będzie limit paliwa na wyścig Sprint, aby silniki nie mogły korzystać z pełnej mocy kosztem większego niż w normalnym wyścigu zużycia paliwa. Zawodnicy będą mieli do dyspozycji tylko 12 litrów, podczas gdy normalny wyścig to 22 litry. Nie wiadomo jednak, czy możliwe będzie zastosowanie innych, mniejszych zbiorników skoro paliwa będzie mniej.
Były również wątpliwości dotyczące kar długiego okrążenia. Wiemy już, że Long Lap Penalty, które zostanie przyznane podczas treningów czy kwalifikacji, będzie musiało zostać wykonane w niedzielnym głównym wyścigu. W wyścigu Sprint możliwe będzie jedynie odbycie kary która została przyznana w tym samym wyścigu. Zmniejszy się również możliwa liczba przekroczenia limitów toru – z 5 w głównym wyścigu, do 3 w Sprincie.
Zawodnicy Moto2 i Moto3 nie będą już mieli w niedzielę sesji rozgrzewkowej. Warm-up w MotoGP będzie skrócony z 20 do 10 minut, tymczasem piątkowy 2. trening MotoGP wydłuży się z 45 do 60 minut.
Podium wyścigu Sprint będzie zaprezentowane najpewniej w innym miejscu niż podium po głównym wyścigu. To co bardzo ważne – zwycięstwo w wyścigu Sprint nie będzie liczone do statystyk jako zwycięstwo w wyścigu grand prix.
co to ten Rider fan show?
Pewnie cos w stylu parady kierowców w F1 przed wyścigiem.
Ale szczegóły pewnie poznamy ☺️
skoro nie będzie to liczone do statystyk, to taki trochę wyścig widmo będzie, a można założyć że zdarzy się pewnie taki bardziej emocjonujący niż ten zwykły, ale zostanie „tylko” w pamięci kibiców, niemądre
Carmelo i Dorno – nie idźcie tą drogą!
A tak na poważnie to jest mi zwyczajnie przykro, że królewską klasę rozmienia się na drobne. W sobotę rzadko kiedy mam możliwość obejrzenia kwalifikacji, a co dopiero wyścig do tego. Jeszcze miałem nadzieję na miękkie gumki i full gaz, a tu limit paliwa i kolejne gierki w zarządzanie wyścigiem.
Dokładnie, ja też ostatnio najczęściej kwalifikacje oglądam z powtórki w sobotę wieczorem. Dodatkowy wyścig to dla mnie będzie wybór – „to ogladam sprint czy kwalifikacje?”. Tak samo jak mimo szczerych chęci ani razu nie udało mi się obejrzeć motoE. Dodatkowo te limity paliwa, eh, tyle ze „sprintu”.
Nie bardzo rozumiem o co chodzi z limitami paliwa. Jezeli nie ma bledu w info to na jedno okrazenie beda mieli wiecej paliwa niz w niedzielnym wyscigu. A wtedy bedzie ok. W tych wyscigach chodzi o to, zeby nie strategia i opony odgrwaly role tylko zawodnik. Ma byc ogien od startu do mety. Jezeli okaze sie, ze faktycznie paliwa bedzie mniej na sprinty w przeliczeniu na jedno kolko to te wyscigi beda bez sensu.