Andrea Iannone bardzo szybko zaadaptował się z nowym Suzuki GSX-RR. Pomimo wywrotki w dziesiątym zakręcie, Włoch ukończył testy na siódmym miejscu, ze stratą 0.235 sekundy do Mavericka Vinalesa.
#29 był szybki od samego początku testów, a jego nazwisko przez większość czasu widniało na trzecim miejscu. Maniac Joe wypowiedział się na temat testów dosyć ostrożnie i dyplomatycznie, aby uniknąć porównań z maszyną Desmosedici.
„Jestem bardzo zadowolony, ponieważ pracujemy bez presji, bez stresu, aby zrozumieć nową sytuację i na ten moment wszystko jest w porządku. Chłopaki w garażu są fantastyczni i to jest bardzo ważne. Odczucie generalnie są dobre, również z związane z motocyklem. W dalszym ciągu koncentrujemy się na jutrzejszej jeździe. Postaramy się przetestować trochę więcej części w motocyklu, ale tylko po doświadczenie, aby zrozumieć różne aspekty.”
„Upadek był niefortunny, ale tutaj, w prawym zakręcie jest to szczególnie niebezpieczne, kiedy temperatura jest niższa. Wróciłem po upadku i wszystko było w porządku. Będziemy starali się kontynuować tę pracę i poprawić trochę jutro. Myślę, że mamy duże szanse na poprawę czasu okrążenia. Dzisiaj nie używałem nowych opon, tylko używane. Również nie używałem miękkiej mieszanki.” – powiedział Iannone
Dla porównania, partner z zespołu Suzuki, debiutujący na motocyklu klasy MotoGP – Alex Rins ukończył testy na 21 miejscu, tracąc do Vinalesa 1.881 sekundy.
źródło: crash.net
I to był dupny błąd z tym Rinsem. Od początku uważałem, że Zarco to był idealny kandydat na drugiego gixa ehhh szkoda.
Jak sie na czymś nie znasz to sie nie wypowiadaj, to są pierwsze testy dla zawodników przechodzących z moto 2 , dopiero po pierwszym wyścigu będzie wiadomo jak sie chłopaki przystosowali do mocniejszych maszyn
Spokojnie, nie ma co już stawiać Zarco nad Rinsem. Wybór Rinsa wydawał się sensowniejszy na wtedy, kiedy Suzuki szukało zawodnika. Wystarczy porównać liczby – Zarco: 26 lat, 5 sezonów w Moto2, dwa ostatnie sezony zakończone mistrzostwem. Rins: 21 lat, 2 sezony w Moto2, bez mistrzostwa. Ale Zarco na swoje tytuły pracował tak, że z każdym sezonem awansował w drabince, natomiast Rins, mimo, że bez mistrzostwa to od razu znalazł się w czołówce.
Za przeproszeniem ale coś Ci się pomieszało. Zarco to godny rywal co najwyżej dla Rabata. Zanim on zdąży ogarnąć maszynę motogp na jako tako konkurencyjnym poziomie, to zastanie go emerytura. Natomiast Rins, czy się to komuś podoba czy nie, jest młody i diabelnie utalentowany. Suzuki podjęło najlepszą decyzję z możliwych.
@El Diablo na razie testy w Walencji pokazały zupełnie coś innego. Wygląda, że to Rins nie poradził sobie z maszyną motoGP i jest na końcu stawki za wspomnianym przez ciebie Rabatem, a Folger i Zarco w środku stawki. A przecież suzuki nie jest gorszym zespołem niż tech3, bo Iannone jest w czołówce.
Możemy gdybać, zobaczymy co przyniesie przyszły sezon. Ja się cieszę, że Iannone opuścił Ducati, bo w suzuki przyda się ktoś taki po odejściu Vinalesa.
@r79 – wstrzymaj konie, prrrrr.
Pamiętaj, że AI przesiadł się z jednego motocykla MotoGP na drugiego w tej samej klasie. Ducati było pioruńsko szybkie ale trochę gorzej skręcało natomiast Suzuki nie było tak szybkie jak Ducati lecz dużo lepiej i stabilniej skręcało. Więc nie dziw się R79 że taki gość jak AI ogarnął to tak szybko.
Natomiast Alex Rins jeździł w Moto2, bez tej całej elektroniki etc.etc. a każdy wie że MotoGP to zupełnie inna bajka i wielu z Moto2 (nawet mistrzów świata) po przejściu do MotoGP nie poradziło sobie na tych motocyklach. Proszę cię r79 – daj Alexowi po pierwsze do końca wyzdrowieć, po drugie „wjeździć” się w motocykl klasy królewskiej a także oswoić się z całą tą sytuacją i nowym światem.
Rins to utalentowany chłopak i ja nadal w niego wierzę. Nie każdy jest jak MM bo inaczej świat stałby się nudny i przewidywalny a przecież chyba nie o to chodzi, prawda ? :-))
Ducati troche gorzej skręcało ??? Który model ?? Dwa ostatnie są już ok.
@pita – ale ja mówię o Ducati w MotoGP a ty ?
„wstrzymaj konie, prrrrr”
Trochę off topic: Kaśka, uwielbiam twoje komentarze (i nie ma w tym sarkazmu :)
Też mówię o Ducati w MotoGP. Odkąd Dall’Igna jest w ducati jego dwa ostatnie modele skręcają dobrze. Skręcało gorzej jak VR46 był pilotem ducati.
Ludzie zapominaja jak w nowej pracy jest ciezko, szczegolnie dla swiezych absolwentow. Ianone to jest weteran, jesli przezyles Ducati to potrafisz jezdzic wszytkim co ma dwa kola. Mysle ze Ianone+Suzuki to moze byc naprawde, naprawde wielka niespodzianka i swietna decyzja. Rins jest mlody i udowodnil ze ma potencjal nie widze nic zlego w jego wyborze do Suzuki. Zarco w Monsterze bedzie mial bardziej pod gorke z uwagi na widoczna stagnacje w rozwoju motocykla (Dovi/Crutch vs EsP/Braddles). Ale ufam ze Zarco zna sie na rzeczy na tyle zeby: albo popchnac Monstera do przodu albo zeby przezimowac porzadnie te 2 lata i przejsc do KTM z Binderem kiedy motocykl osiagnie poziom godny fabrykom (bez spiny to tylko taki eksperyment myslowy)
Ja tam wolę Zarco, czy to się Wam podoba, czy nie. :) A że kibicuje Suzuki to mam nadzieję, że Rins się przełamie.