Najlepszy czas podczas drugiego dnia testów przedsezonowych w Malezji oraz ostatecznie drugi wynik ogólnie w tym tygodniu – dla wielu fanów MotoGP tempo Andrei Iannone na nowym dla niego Suzuki było wielkim zaskoczeniem. Trzeiego dnia Włocha zabrakło już w czołówce. Dlaczego – odpowiedź jest prosta: Iannone myślał o testowaniu pod kątem wyścigu, a nie uzyskania najlepszego czasu okrążenia.
Na pewno nie pomogły także dwa upadki, jakie zaliczył Iannone ostatniego dnia testów. Na koniec okresu spędzanego w Malezji Włoch przegrał jedynie z Maverickiem Vinalesem – rewelacyjnym nowym nabytkiem Yamahy.
„Dzień był pozytywny, a moje odczucia dobre. Dziś próbowaliśmy skupiać się na tempie wyścigowym, szukając dobrego balansu motocykla i stabilności osiągów. Poprawialiśmy się z sesji na sesję, co jest pozytywne.” – powiedział po zakończeniu testów Andrea Iannone.
„Ustawienia także uległy polepszeniu, zwłaszcza jeśli chodzi o przód motocykla. Wczoraj doświadczaliśmy wibracji na hamowaniach i w wolnych zakrętach, dziś udało się rozwiązać problem. Ogólnie jestem bardzo usatysfakcjonowany tymi trzema dniami. Pracowało nam się w zespole świetnie. Moje odczucia co do GSX-RR są bardzo pozytywne. Oczywiście wiele jeszcze możemy poprawić, ale teraz nasi inżynierowie mają dużo danych do przerobienia. Na pewno będziemy mogli zrobić kolejne kroki do przodu.” – dodał włoski zawodnik.