Koniec spekulacji jeśli chodzi o Australijczyka! W przyszłym sezonie Jack Miller zasiądzie za sterami Ducati, a dokładniej z wielką dozą prawdopodobieństwa będzie to model GP17. Będzie to już trzeci sezon Jack’a w MotoGP po awansie w 2015 roku bezpośrednio z kategorii Moto3.
W 2018 roku zespół Octo Pramac Ducati wesprze więc Australijczyk i będzie kontynuował idee satelickiego zespołu bolońskiego producenta wspólnie z dotychczasowym riderem Danilem Petrucci. Specyfikacja motocykli nie jest jeszcze znana ale prawdopodobnie Danilo zasiądzie na nowym modelu a Jack na rocznym już motocyklu Ducati.
Więcej informacji wkrótce….
Zmiana zdecydowanie na plus, choć data końca kontraktu w Pramacu powinna być deadlinem na pokazanie naprawdę dobrych rezultatów.
Ale też tegoroczną ocenę mocno zmieniają wyniki Petrucciego, które nie są może wielkim zaskoczeniem biorąc pod uwagę jego motocykl ale świetnie wyglądają na tle poprzednich sezonów. Wydaje mi się że oba te zespoły nie leżą jakoś daleko od siebie, w tym sezonie wyniki Rabata znacząco obniżają ocenę marcVDS. Myślę też że za rok jak Miller okaże się gorszą powtórką Reddinga (tak uważam) pojawią się oczywiście teksty o tym że musi się przyzwyczaić do nowego moto, że przecież on kocha hondę a to jest inny styl i takie tam opowiastki z mchu :)
Ja się akurat z tego zakończenia medialnej opery mydlanej bardzo cieszę – bo to oznacza że na porządnej hondzie pojawi się jakiś nowy zawodnik.
Petrux jest takim trzecim fabrycznym, Miller pomimo fabrycznego kontraktu – nie.
Wg mnie MarcVDS jest o lata zacofany względem Pramaca, a przygotowanie motocykla w klasie królewskiej ma niemałe znaczenie, Pramac w MotoGP jeździ już długo-długo i były w przeszłości dobre rezultaty Barrosa, Eliasa chociażby, a w MarcVDS jeszcze nikt się dobrze nie zaprezentował.
Na pewno dla Millera ta zmiana jest dobra, bo na satelickiej Hondzie nic się nie zdziała. Jak będzie – zobaczymy.
Super! Takiej zmiany moto na pewno Jacass potrzebuje :) Ale tak czy siak ten sezon na Hondzie jest całkiem ok. Chociaż uważam, że Millera stać na dużo więcej i w 2018 pokaże taką jazdę i walkę jak w Moto3 ;p