Zawodnik Tech 3 Yamahy Johann Zarco przyznał, że nie może już doczekać się drugiego podium w swojej krótkiej karierze w MotoGP. Francuz zajął już drugą pozycję w domowym GP Francji na torze w Le Mans, jednak w ostatni weekend na Mugello poszło mu nieco słabiej i nie powalczył z czołówką. W GP Katalonii ma być inaczej.
„Kolejna na liście jest Barcelona. Tor jest bardzo fajny, a dodatkowo powinno być gorąco. Tor po okropnym zeszłorocznym wypadku ma nowy układ i w rezultacie będzie sporo wolniejszy niż wcześniej. Ogórlnie zespół i ja będziemy musieli postarać się dobrze ustawić motocykl, wykonując naszą robotę i dobrze dobierając opony już od czwartku.” – powiedział Johann Zarco.
„Myślę, że mając doświadczenia nabyte na Mugello, będę potrafił lepiej ustawić moją Yamahę M1 i będę naciskać, by być jak najbliżej podium, które będzie tutaj głównym celem. Udało się je wywalczyć już we Francji, więc znów będę miał te ambicje. Chcę zdobyć tak wiele punktów, jak to tylko możliwe.” – dodał Francuz.
I tak trzymaj Zarco !!!!!! :-)))
Mam nadzieję, że go zobaczę na podium. :> Go Johann!
oj bedzie gorąco, dajesz Zohann ;-)
Ja mam wielką nadzieję, że na podium zobaczymy pewnych dwóch Włochów i tego Francuza!
Nadzieją matką głupich, ale czy ktoś by przypuszczał, że Andrea Dovizioso wygra we Włoszech? Dotychczasowe słabe wyniki Ducati, choroba Doviego + jego zaledwie dwa wcześniej wygrane wyścigi :)