Jonathan Rea – zawodnik Repsol Honda Team, który wystartował za nieobecnego Casey’a Stonera zdobył ósme miejsce. Jest to bardzo dobry wynik, szczególnie, że jest to debiut tego zawodnika na maszynie klasy MotoGP.
Udało mu się uniknąć wypadków na początku i stopniowo zbliżał się do Ducati Nicky’ego Haydena ale nie był w stanie go złapać. Jest to bardzo udany debiut w klasie królewskiej zakończony pierwszymi punktami w klasyfikacji generalnej.
Jonathan Rea
„To był trudny wyścig, chciałem, złapać właściwy rytmu i go utrzymać. Jestem wciąż z dala od limitu, kilka razy popełniłem błąd jadać zbyt szeroko, jest to kwestia zaufania i przyzwyczajenia się do motocykla. Jestem bardzo zadowolony z postępów jakie zrobiłem przez cały wyścig. Nauczyłem się bardzo wiele, o pokonanym dystansie, zużyciu opon, zużywanym paliwie oraz związanym z tym zmianami zachowania motocykla. Chciałem dogonić Nicky’ego ale w końcu to się nie udało. Zakończenie na ósmym miejscu jest ok, ale strata do czołówki jest trochę frustrująca. Ogólnie – jestem naprawdę szczęśliwy i czekam na kolejne wyzwanie w Aragonii. Chcę podziękować wszystkim z zespołu Repsol Honda za ich ciężką pracę i dla wszystkich fanów w kraju za wsparcie, które mi dali.”
Trzymam kciuki za Jonathana w MotoGP, jak i WSBK!
GO GO Johny! :)