Po wykręceniu nowego rekordu toru podczas sobotnich treningów wolnych, Jorge Lorenzo liczył na kontynuację świetnego tempa i zwycięstwo w kwalifikacjach. Jednak plany Hiszpana popsuł jego rodak Marc Marquez, ustanawiając nowy rekord toru, wyprzedzając Lorenzo o ćwierć sekundy. Lorenzo traci do Marqueza 43 punkty w klasyfikacji generalnej.
„Po porannych sesjach treningowych, kiedy wykręciłem rekordowy czas, a mogłem pojechać jeszcze szybciej, tylko zostałem spowolniony przez innych zawodników, spodziewałem się znacznie szybszego rezultatu po południu.” – stwierdził Lorenzo
„Jednak temperatura wzrosła i podczas wyjazdu na drugim komplecie opon jechałem zbyt agresywnie. Hamowałem zbyt późno i otwierałem za mocno manetkę gazu. Nie poprawiłem się w stosunku do pierwszego czasu.”
„Czas okrążenia Marqueza był imponujący, był bardzo, bardzo szybki, nie spodziewałem się, że jest tak szybki. To imponujące, może pomogli mu zawodnicy przed nim i wzbudzili w nim dodatkową siłę.”
„W każdym razie, dzisiaj oczekiwaliśmy pole position, jednak drugie miejsce też jest bardzo dobre wiedząc, że dysponujemy dobrym tempem na starych oponach i będziemy starać się ustabilizować je w wyścigu. Zobaczymy co przyniesie pogoda, jeśli wyścig będzie suchy, myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani.”
źródło: crash.net
Dzisiaj to będzie padać i znowu będzie jeździł na kwadratowo :)
Marquezowi zdecydowanie pomoglo to, ze byli przed nim zawodnicy, ale i tak zrobilby rekord okrążenia. Teraz pada, wiec wiadomo kto się nie liczy w wyścigu.