Home / MotoGP / Konferencja prasowa przed GP Katalonii

Konferencja prasowa przed GP Katalonii

Wczoraj, tak jak w każdy czwartek przed Grand Prix, odbyła się konferencja prasowa przed nadchodzącą rundą. Nie mogło zabraknąć na niej lidera klasyfikacji generalnej oraz lokalnych zawodników — Hiszpanów.

Jorge Lorenzo cały czas podkreWczoraj, tak jak w każdy czwartek przed Grand Prix, odbyła się konferencja prasowa przed nadchodzącą rundą. Nie mogło zabraknąć na niej lidera klasyfikacji generalnej oraz lokalnych zawodników — Hiszpanów.

Jorge Lorenzo cały czas podkreśla, że na torze Montmelo nie ciąży na nim żądna dodatkowa presja. Warto przypomnieć, że podczas rundy w Jerez de la Frontera Hiszpan gonił trzeciego Stonera, jednak upadł kilka kółek przed metą. Z kolei rok temu w Katalonii zakończył zmagania tak naprawdę zanim je zaczął. Już w drugim treningu wolnym #99 nabawił się bowiem wstrząśnienia mózgu, co wykluczyło go z całego weekendu. „Nie czuję dodatkowego ciśnienia. Dla mnie jazda tutaj jest tak samo ważna jeśli chodzi o mistrzostwa, co w Australii czy Malezji,” twierdził wczoraj „Por Fuera”. „Oczywiście fajnie byłoby wywalczyć dobry wynik przed rodziną i przyjaciółmi, ale wszystkie wyścigi MotoGP są ważne,” dodał zawodnik Fiat Yamaha Team, którego były menadżer został przedwczoraj aresztowany. Więcej o tym incydencie można przeczytać pod tym linkiem. Pomimo tego, Jorge ma szansę wysunięcia się po tym weekendzie na pozycję lidera w klasyfikacji generalnej… traci on bowiem tylko cztery punkty do Stonera.

Spokojny przed GP Katalonii jest lider „generalki” – Casey Stoner. Australijczyk nie przewiduje też żadnych poważnych zmian w Desmosedici GP9 podczas poniedziałkowych testów, które będą jednymi z zaledwie dwóch w tym sezonie. „Może po weekendzie uda nam się rozwiązać pewne problemy, ale równocześnie ta próba może pomóc innym. Sądzę jednak, że sytuacja zbytnio się nie zmieni,” komentował #27, który wygrał ostatnie zmagania na torze Mugello, przerywając przy okazji serię siedmiu triumfów z rzędu w wykonaniu Valentino Rossi’ego. „Miałem tu lepsze i gorsze momenty, ale bardzo lubię ten tor. We Włoszech wszystko pracowało dobrze, jednak w tym roku mieliśmy kilka problemów i podjęliśmy parę złych decyzji. W tym sezonie w wyścigach mieliśmy lepsze tempo niż rok temu, więc sądzę, że i tutaj może nam pójść lepiej,” dodał Mistrz Świata z sezonu 2007, który właśnie wtedy wygrał na Montmelo. Rok temu z kolei, po przegranej walce z #46, dojechał na trzecim miejscu.

Właściwie wszystkie pytania kierowane w stronę Dani’ego Pedrosy dotyczyły jego zdrowia. Chodziło dokładnie o uszkodzenie biodra/kości udowej podczas incydentu w sesji FP2 na torze Mugello. „Cóż… we Włoszech odczuwałem sporo bólu podczas jazdy motocyklem, jednak mój stan poprawił się w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Czuję się coraz lepiej, ale nie wiem, na ile dobrze będę czuł się na motocyklu, więc pierwsze co zrobimy w piątek, to sprawdzimy właśnie to.” Plotki głoszą, jakoby po rundzie w Assen zespół Repsol Honda Team ma zacząć rozmowy z #3 na temat przedłużenia kontraktu. Zapytany przez dziennikarzy, czy może doszło już do porozumienia i podpisania umowy na sezon 2010, Hiszpan stanowczo odpowiedział: „Nawet nie zaczęliśmy rozmów.” Póki co 23’latek z Sabadell wciąż „rozmija się” z tytułem mistrzowskim — do lidera klasyfikacji generalnej traci już 33 punkty, jednak nie jest to strata, której nie dałoby się odrobić.

Po trudnym początku sezonu 2009, Toni Elias liczy, że w końcu uda mu się poprawić wyniki, a przy okazji po raz pierwszy w MotoGP zakończyć rundę o GP Katalonii. „Miałem kontuzje i problemy, których się nie spodziewaliśmy,” wyjaśnił zawodnik San Carlo Honda Gresini. „Po kraksie w Motegi zadecydowałem, że po Jerez przejdę operację ramion. Oznaczało to jednak, że w Le Mans będzie mi ciężej. Nieco poprawiliśmy się w Mugello i liczę, że przed moimi kibicami w końcu pokażę, na co mnie stać,” dodał Katalończyk. Do stawki, po przerwie w dwóch wyścigach, wraca weteran – Sete Gibernau. Hiszpan musiał pauzować w zmaganiach o punkty we Francji i we Włoszech, a wszystko to spowodowane przez złamanie obojczyka w sesji FP2 na torze Le Mans. „Po wysłuchaniu tego, co przeszli Dani i Toni sądzę, że jestem w pełni sił,” żartował wczoraj #59, który wielokrotnie łamał właśnie lewy obojczyk. „Z moim ramieniem jest już wszystko ok. Wszyscy włożyli wiele pracy w zrealizowanie projektu nowego zespołu, a ja kocham jazdę i czuję, że mogę w tym roku pokazać mój potencjał,” mówił zawodnik ekipy Grupo Francisco Hernando, który na koniec dodał: „Mój wiek z całą pewnością wystarczyłby na dwóch zawodników.” Sete wielokrotnie stawał na torze Montmelo na podium, jednak ani razu nie wygrał tamtejszego Grand Prix.

Pierwszy trening wolny na obiekcie Circuit de Catalunya już o 13:55, a na relację z tej sesji zapraszamy na strony naszego serwisu.

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
139 zapytań w 0,915 sek